PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=437521}
6,3 12 765
ocen
6,3 10 1 12765
6,5 12
ocen krytyków
Happy Go Lucky, czyli co nas uszczęśliwia
powrót do forum filmu Happy-Go-Lucky, czyli co nas uszczęśliwia

Podchodziłam kilka razy do tego filmu, w końcu obejrzałam, ale musiałam podzielić seans na dwa dni.
Początkowo miałam jak najbardziej negatywne odczucia oglądając ten film - główna bohaterka jazgotliwa, męcząca, wesoła trzpiotka wiecznie zadowolona z życia i śmiejąca się do każdego, zaczepiająca każdego, by mu umilić dzień, nawet psa czy kota :D
O ile z umiarem taka postawa może być odbierana jako pożądana i życzliwa wobec ludzi, o tyle gdy się przesadzi - jak główna bohaterka - można być bardzo źle zrozumianym, a przy okazji można utrudniać komuś pracę, np. w sytuacjach służbowych typu wizyta u lekarza czy kurs prawa jazdy nie należy okazywać zbytniej poufałości ani śmiać się jak szalony czy żartować z podtekstami erotycznymi, bo może to być wręcz uznane za molestowanie seksualne, jednak główna bohaterka nic sobie z tego nie robi, grunt, by rozładować w jej mniemaniu atmosferę. Wg mnie towarzystwo takich osób może być nawet i zabawne na chwilę, ale nie na dłuższą metę, trudno takie osoby brać na poważnie.
Jednak od głównej bohaterki warto nauczyć się dystansu do chamstwa i humorów innych ludzi, by nie brać ich do siebie i nie odpłacać tym samym - to na pewno, a jak wiemy, często jest to bardzo trudne.

W filmie nie spodobał mi się motyw z obleśnym instruktorem pseudosatanistą, a może faktycznym satanistą, który w samochodzie robił palcami satanistyczne znaki i próbował główną bohaterkę wciągnąć w jakieś okultystyczne gadki. To powtarzanie w kółko tego samego imienia... Chore to było i szkodliwe. Nie wiem co reżyser chciał tym osiągnąć. Mam nadzieję, że na przykładzie tego nieszczęsnego instruktora chciał jedynie zniechęcić widzów, by nie szli tą drogą, jedynie to usprawiedliwia poruszanie takiej szkodliwej tematyki.

ocenił(a) film na 4
Carin

Filmu nie uważam za komedię, gdyż fakt, że główna bohaterka non stop się śmieje i żartuje, nie czyni jeszcze z filmu komedii.
Te jej żarty i śmiechy są najczęściej jednostronne i pozostają nieodwzajemnione, więc wygląda to raczej żałośnie niż śmiesznie.
Osobiście nie zaśmiałam się ani nie uśmiechnęłam na tym filmie ani razu, a często mi się to zdarza na prawdziwych komediach.

Nie polecam filmu osobom dojrzałym, które szukają w filmie jakiegoś piękna, wzniosłości, typu piękne wnętrza, krajobrazy, o nie, tu tego nie znajdziecie. Bohaterzy filmu, a zwłaszcza główna bohaterka, ubrani jak wycięci z żurnala podrzędnego lumpeksu, o mieszkaniach i krajobrazach nie ma co nawet wspominać.

Generalnie szkoda czasu na oglądanie tego filmu, jest całe morze lepszych filmów.

Carin

Z Twojego profilu: " Lubię mądre filmy, skłaniające do myślenia, do refleksji nad własnym życiem. Nie pogardzę też zabawną, ale nie głupią, komedią."

Mimo wszystko mam wrażenie, że jesteś typem domatora, lekkich spotkań i niekoniecznie imprez. I ok. Nie chcę, żeby brzmiało to jak zarzut.

Moim zdaniem film pokazuje konflikt między dwoma typami ludzi i ich konflikt między postrzeganiem świata. Bohaterka jest wiecznie uśmiechniętą postacią mimo, że sporo osób zupełnie inaczej patrzy na ten sam świat. Ją cieszą biegające wiewiórki, inni po prostu zwrócą uwagę na fakt poruszających się zwierzaków.

Czy komedia?

To zależy chyba z której strony barykady jesteśmy. Czy lubimy takie osoby jak Poppy? Czy sami zachowujemy się dość podobnie? Im dalej od tego co reprezentuje główna postać, tym trudniej będzie nam zrozumieć produkcję. Film nie dla każdego, co nie oznacza, że jest smutny i żartów w ogóle nie ma. Kwestia oglądającego. :)

Carin

Jeszcze jedna drobna refleksja:
Trzeba wykazywać się ogromną empatią, żeby zarówno zrozumieć wiecznie uśmiechniętą bohaterkę, jak i "dziwnego" faceta od nauk jazdy. Wszystko ma głębsze podłoże. Każda z takich osób potencjalnie istnieje w życiu. Po prostu mogliśmy nie spotkać do tej pory takowych. Mi się udało spotkać i takich, i takich ; )

ocenił(a) film na 4
Kluskowaty

panie Kluskowaty, pan się zajmie własnym życiem zamiast oceniać obcych ludzi w internecie w stylu:

"Mimo wszystko mam wrażenie, że jesteś typem domatora, lekkich spotkań i niekoniecznie imprez."

co za bezczelność, brak słów po prostu na takich ludzi. domorosły psycholog się znalazł - robi ludziom psychoanalizę na podstawię obejrzanych filmów i profilu na filmwebie hahaha, gratuluję "empatii" panie Kluskowaty.

to pana nick sugeruje, że jest pan ciepłą kluchą zalegającą na kanapie wgapioną w Kiepskich w tv.

i pan uważa z personalnymi ocenami w internecie, bo dziś każdego można namierzyć i może pan mieć przez to kłopoty natury prawnej. choćby za te "lekkie spotkania" ktoś mógłby pana pozwać, bo różnie to można interpretować, i takowe sformułowanie może naruszać moje dobre imię, więc radzę panu się odczepić.

zresztą, pan w tym wątku prowadzi monolog, bo na pierwszy post nie odpowiedziałam, a pan dalej pisze te swoje wywody sam do siebie - jest pan równie namolny jak główna bohaterka tego filmu, nie dziwię się więc, że pan się z nią identyfikuje... ps: proszę więcej do mnie nie pisać, bo nie odpowiem na dalsze personalne zaczepki.

Carin

Właśnie zastanawiam się co się przed chwilą wydarzyło... xD

To jest forum, które polega na wymianie zdań na temat filmów. Sugeruję jedynie, że ktoś kto lubi filmy akcji, nie będzie pewnie lubił dramatów itd. Gdzie tu jest jakakolwiek obraza...

To jest pierwszy komentarz pod filmem więc odpowiadam dla zainteresowanych, czy film jest ok, czy nie, że tak naprawdę nie ma chyba dobrej odpowiedzi. Kwestia charakteru.

lekkie spotkania = na przykład na kawę z przyjaciółką.

Nie wiem skąd taka agresja w moim kierunku...

ocenił(a) film na 4
Kluskowaty

pan się powstrzyma od personalnych zaczepek i ocen obcych ludzi w internecie to nie będzie się pan dziwił adekwatnej odpowiedzi.
to jest forum filmowe i należy oceniać filmy i dyskutować o filmach a nie oceniać ludzi personalnie, jaki to wg pana jest ktoś kto napisał daną ocenę, bo nikogo to nie interesuje i jest nie na miejscu.

Carin

To jest pierwszy komentarz pod filmem więc odpowiadam dla zainteresowanych, czy film jest ok, czy nie, że tak naprawdę nie ma chyba dobrej odpowiedzi. Kwestia charakteru."

Ja do Pani nic nie mam. Jeśli poczuła się Pani jakkolwiek urażona to przepraszam. Jedyne co chciałem zaznaczyć odnośnie filmu to fakt, że jest prawdopodobnie dla określonego charakteru ludzi i tyle.

Nie ma co się kłócić, ładny dzień jest. O. :)

ocenił(a) film na 8
Kluskowaty

Enraha, enraha :D

ocenił(a) film na 1
Carin

Zgadzam się.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones