Zgadzam się w 100%.
9,5/10 dla filmu, gdyż czegoś mi jakby brakowało. Ale żadko kiedy jakiś horror wywołuje u mnie takie emocje. Choć pewnie dlatego, że nie był to do końca horror.

A przede wszystkim świetny jak zwykle Mickey Rourke. ;)

zajebiście sugestywny, klimatyczny film - jeden z takicj, które sie pamieta baaAARDZO DLUGO

Lubię grę aktorską Roberta de Niro jak i Mickey`a Rourke`a i z tym przekonaniem kupiłem dvd "Angel Heart". Nie wiedziałem w sumie do jakiego gatunku film należy gdy zacząłem go oglądać,ale zachwycił mnie właśnie chyba swoim stylem. Postać Louisa Cyphre (Robert de Niro) trochę przypomniała mi diabła Johna Miltona (Al Pacino) z filmu The Devil`s Advocate, choć Angel Heart jest filmem starszym. Dodam że końcówka filmu jest naprawdę mistyczna i nietypowa. Daje 9, bo film oglądałem dopiero wczoraj,podobał mi się i spada w rankingu!!!!

Hmm ja niestety jestem jednym z tych, którym ten film się mało podobał...
Też lubię, kiedy w horrorze są te wszystkie elementy, które podałeś, ale:

*Sorry ale dla mnie nie było takiej atmosfery tajemnicy, jak np w Tożsamości
*Klimat też nie był tak jak się spodziewałem, bardziej w stylu jakiegoś kryminału,a nie mroczny
*Aktorstwo jak i muzyka były świetne i to jedne z nielicznych pozytywnych aspektów tego filmu
*Przez jakieś ostatnie pół godziny można było się domyślić końcówki, nie wiem zbytnio co Cię tak zaskakiwało
*To jest najdziwniejszy z twoich podpunktów - nie rozumiem co było w nim strasznego, nie było elementów, w których mógłbym się bać, jak np w Lśnieniu

Nie jestem pewny, może oglądałem jakiś inny film, bo nie wiele rzeczy się zgadza :P Ale to jest tylko moja opinia ;]

Tutaj w tym miejscu nie ma sensu się spierać z tobą, bo i tak do niczego by się nie doszło.

Napiszę tylko odnośnie twoich podpunktów, że:
* Oglądałem "Tożsamość" i choć była w tym filmie tajemnica, był mocno przekombinowany.
* Klimat był mroczny, wszystko takie odpychające, brudne, ponure. Więc nie rozumiem tej twojej wypowiedzi, że klimat jak z kryminału. Duszny on był, posępny, jak na kryminał aż za mocno, ocierał się o horror, którym w "Harry Angel" JEST.
* Zakończenia można się domyślić oglądając w skupieniu, ale sam za pierwszym razem trochę inaczej podchodziłem do filmu i dlatego może dałem się zaskoczyć.
* Widziałem masę straszniejszych filmów, prawda, ale przyjemna gęsia skórka i przy tym się pojawia, jeśli się dasz omotać. Wiadomo, za drugim razem już tak nie smakuje, ale przyjemnie się ogląda, tak czy owak.

A po co mielibyśmy się spierać? Są gusta i guściki, mi się podoba to, tobie tamto ;]

dla mnie 10/10 nigdy nie widzialem filmu z takim niesamowitym klimatem, a co do "tożsamosci" to naprawdę dobry film ale nie umywa sie do harrego