Niech każdy opisze swój poziom potteromanii. Ja osobiście (mam 14 lat) marzę o tym, żeby się uczyć w Hogwarcie. Zawsze mnie pociągało wszystko to, co magiczne. Wszystkim mówię, że jestem czarownicą, niektórzy już tak mnie nazywają. Jak nie czytam a ani nie oglądam Harrego, to mogę przeżyć. Ale jeśli tak jak teraz (wczoraj zaczęłam czytać 5 część, oglądałam 3 cz. film, a dziś 1 film) to już normalnie myśleć nie mogę Kocham Halloween. Ale tak na szybko wymienię bziki:
mam
- wszystkie książki
- 2 filmy, HPiZA HPiZF
- pokój różowo- czerwony, z namalowanymi gdzie niegdzie złotymi gwiazdkami, jest to moje dormitorium
- miotłę, sama robiłam
- 2 różdżki, tylko jedna jest z jasnego drewna bo nie mam farby
- pełno plakatów
- książki: sennik, wróżenie z kart, księgę o czymś tam, książkę kuch. i 2 słowniki która wyglądają jak z zaklęciami
- nagrałam sobie na płytkę piosenki z HP które ściągnęłam z neta
- przed snem, jak nie umiem zasnąć to wymyślam swój dzień w Hogwarcie (jestem o rok młodsza od Harrego i moja best to Ginny)
- lustrzaną kulę do wróżb
- z wypożyczalni filmów folder, 1,5 metra HPiWA, 3-kątną kostkę HPiZF i tekturowe kółko HPiWA
- tiarę, w zeszłym roku była na Halloween
- kociołek, ale na dworze
- gry demo HPiZF i HPiCO
- 2 kukły czarownica i wiedźma
- pościel w gwiazdki
- strój do hogwartu
BO JA KOCHAM MAGIę!!!!
Jak mi się coś przypomni to napiszę.
ps: od 2 lat z Harrym, i na zawsze...
tylko nie myślcie że jestem nienormalna, do szkoły ubieram się normalnie (czerń i fiolet, falbanki i gwiazdki)
To, że do szkoły ubierasz się normalnie, to w tobie jedyna normalność. Ja lubiłem se Pottera czytać, ale...
jak się wziąłem za 4 część, to mnie przynudzało i była trochę za długa.
5 część-makabra. prawie1000 stron.przeczytanie zajęło mi ze 2 mies., bo była tak naciągana i bezsensowna{np.motyw przepowiedni}, że zacząłem się zastanawiać, czy to nie jest robione na odwal sie, albo tylko dla kasy.
6 -trzy ostatnie rozdziały mnie tylko zainteresowały, bo reszta była taka nudna, że lepiej nie mówić. No i jeszcze ten z Sectumsemprą, to mi sięspodobało, Malfoy w kałuży własnej krwi...
7 -szczyt głupoty. wszyscy paplają bez sensu,i jeszcze te słynne insygnia śmierci wzięte z jakiejś bajki:|
3 pierwsze części, choć też pisane tylko dla kasy, to chociaż dało się przeczytać.
TAKA PORADA:Sprawdź, czy napewno z tobą wszystko w porządku, bo w życiu nie spotkałem kogoś, kto by tak się dał tej Rowling omamić.
"normalnie myśleć nie mogę"-bez wątpienia
"Jak wielkiego macie bzika?"-ty napewno masz wielkiego, ja wolę książki tych, co się znają na fantasy<Sapkowski, Tolkien>, a nie jakiejś baby, co myśli,że umie pisać.Znaczy, pisać umie,ale za dużo tego!!!!HP powinni się skończyć na 4 lub 5 części,nie więcej, bo każda coraz głupsza.
Jak dla mnie części 4 i 5 były najlepsze. Nie uważam, żeby były za długie, albo żeby w którymś miejscu przynudzały. A moje pokolenie czytało je z dodatkowymi wypiekami na twarzy, bo musiało sobie poczekać na kolejne części. Poza tym niektóre media skutecznie podsycały apetyt potencjalnych czytelników np. Wysokie obcasy przedpremierowo drukowały po kawałku 1 rozdziału Czary ognia. Do dziś pamiętam to napięcie, to jakie mi się wtedy wydawało niesamowite. A potem... wyszła książka i znowu parę lat czekania na Zakon. Za to kiedy zakon już wyszedł połknęłam go w tydzień... No w każdym razie to było ciekawsze niż Potop. Zgodzę się jednak z tym, że 6 i 7 pisane były jakby na siłę... zwłaszcza 7, jedyna cześć, którą czytałam skokami i jedyna, którą po przeczytaniu kilku rozdziałów potrafiłam odłożyć na długo, na półkę... A może to nie była wina książki, tylko mojego wieku?
A co do kolekcji:
- Wszytskie książki (I wydanie, oczywiście)
- Wszytskie filmy (kolekcja GW, w większości kupiona z 3 zł w sklepie wszystko po... no ale się liczy)
- Krawat Slitherinu
- Płytkę z fragmentem sondraku do kamienia... (kiedyś chyba do przyjaciółki to dodawali, albo do jakieś innego piśmidła)
- Jakiś plakat się znajdzie z dawnych lat
- taka wkładka z Vivy o powstaniu filmu komnata tajemnic
- i codziennie przed zaśnięciem słucham sobie audioboka (obecnie kończę 7 więc wkrótce zaczynam od początku)
Odpisując po pięciu latach (xD), chciałbym tylko powiedzieć, że jeśli chodzi o ilość tomów, to już byś się lepiej uczepił "Opowieści z Narnii" lub "Seria Niefortunnych Zdarzeń". To, że J.K.Rowling pisała dla kasy, bo z tym się zgodzę, nie oznacza, że jej książki są bezwartościowe, czy nudne. Wręcz przeciwnie. Ilość sprzedanych tomów wskazuje wyłącznie na zainteresowanie czytelników.
Mam wielki szacunek do książek Andrzeja Sapkowskiego, czy Tolkiena, ale może warto dać szansę Rowling, bo za pięćdziesiąt lat ktoś powie o jej książkach "klasyk" i taka będzie rzeczywistość :)
Pisałeś ten komentarz dawno, dawno temu, więc muszę cię uświadomić co się teraz dzieje. Kinowy "Bum!" Hobbita sprawił, że sama książka trochę mi obrzydła. Jej ekranizacje są o wiele usilniej robione dla kasy niż wszystkie książki o Hp razem wzięte.
Zresztą wystarczy się obejrzeć. Dzisiaj już wszystko robione jest dla pieniędzy i łatwego zarobku. Nie dziwne jest t,o jak rzadko można już trafić na dobrą książkę lub film...
Ja nie aż tak jak ty ale podobnie jeśli chcesz się uczyć w Hogwarcie( niestety nie w realu:( )to wejdź na www.hogwart.jea.pl polecam:D:D:D
wow! to sie nazywa bzik ;P ja uwielbiem HP, ale bez przesady, mój bzik jest tyci mniejszy:
- mam 4 części książek
- wszystkie filmy xD
- 2 gry (HPiKT i HPiWA)
- kilka plakatów
pozdro dla potteromaniaków ;)
P.S ja też mam 14 latek ;P
Ja mam:
-7 ksiązek o harrym
-Wszystkiev gry o harrym(oczywiście te do piątej części)
-wiele plakatów
-kolekcje szechow z 1 części(nadal je zbierambo wychodzą nowe)
-2 filmy czyli Harry potter i Więzien Azkabanu i Zakon Feniksa
-Baśnie Barda Beedle'a(jak kttoś czytal 7 częsc to wie co to jest)
-pościel
-klocki harrego
-albumy na naklejki
-i 3 rożdżki
mam 10 lat
A mi się podoba,że Tinka ma "bzika" na punkcie HP. Może jedna z niewielu nastolatek która żyje w świecie bajki,marzeń i magi. Teraz większość 14,15 latek chcą być "cool" czytaj (dyskoteki,pijaństwo,sex,papierosy). Rzadko kiedy nastolatki interesują się takimi książkami lub filmami a co dopiero teatrem. Dla nich szczytem rozrywki jest słuchaniem 50Centa,Britney i Justina chociaż ten ma całkiem niezłe piosenki,chodzenia z chłopakami z rozporkiem do kolan i włóczeniem się po mieście. Ja osobiście HP nie trawię pierwszy film pamietam dobrze miałem wtedy 17lat niestety nie wyrobiłem do końca.
Pozdrawiam wszystkie normalne (nienormalne w tych czasach) :) nastolatki.
Ja mam:
-Wszystkie części książek (oprócz 7 ;( )
-Różdżkę
-Wszystkie Filmy
-2 gry HPiZF i HPiKT
-3 Filmy HPiZF HPiCO i HPiKF
-Tzw Tiarę (także w niej byłem na Haloween)
To chyba tyle..
Pozdro
Hehe .. Ja tez mam bzika na punkcie HP ;D ;P Mam :
- Wszystkie ksiazki
- Wszystkie filmy
- Różdżke
- Płyte z muzyka ( HP i ZF )
- Wszystkie gry
- Baśnie barda Beedla
- Ksiege Magii
- Albumy z naklejkami
- Plakaty
- Gazety z HP
- Karty z HP
- Z 7 ksiażek o tematyce Potterowskiej ;P
Hmm . To chyba tylee .. ;) ;)
Potteromaniak ;D . !
no to ja to co wszyscy więc nie będę pisał od nowa ale kiedyś to mi chyba nieżle walneło bo się codziennie modliłem do Boga żeby w 11 urodziny sowa przyniosła mi list z Hogwartu niestety się nie spełniło
Nie tylko Ty... :D
Ja jak miałam 10 lat, bawiłam się z kumpelą w Hogwart - biegałyśmy z drewnianymi końcówkami od pędzli i krzyczałyśmy "Alohamora" na szafę xDDD
Ja chciałabym mieć tak:
Przede wszystkim pelerynę- niewidkę
Różdżkę
Miotłę
Księgę Magii
Kiedy byłam dzieckiem miałam takie okulary,że moja mama mówiła na mnie Harry Potter,tylko brakowało mi tej blizny na czole tak to byłam podobna jak dwie krople wody.
A ja przebiję wszystkich - od czterech lat co roku jeżdżę do Hogwartu xDD Oczywiście teraz głównie dla ludzi, ale kiedyś tylko i wyłącznie dla czarowania :D
www.koloniena5.pl wiek: 10lat - 17lat.
Są SUMy i tym podobne sprawy. Prowadzę zajęcia z Fantastycznych Stworzeń. Wygląda nieco lepiej niż na zdjęciach. Po więcej info na privie ;>
"księgę o czymś tam, książkę kuch. i 2 słowniki która wyglądają jak z zaklęciami", hahaha, to mnie rozwaliło xD