"Harry Potter i kamień filozoficzny" to według mnie dobry film. Ze względu na to, że nie przeczytałem książki, nie oglądałem go pod kątem ekranizacji bestselleru autorstwa Rowling, lecz jako samodzielny film. I wypadł bardzo dobrze. Udało się połączyć interesy młodszej, jak i starszej widowni. Wydaje mi się wręcz, że jak na film dla dzieci jest on momentami zbyt mroczny. Efekty specjalne stały na wysokim poziomie, mnie najbardziej przypadły do gustu monstrualne szachy. Muzyka jak dla mnie nieco za ciężka, za dużo orkiestry w stylu J. Williamsa, chociaż zła na pewno nie była. Dobre role dzieci, zwłaszcza przypadła mi do gustu Hermiona, która początkowo idealnie spełniała rolę wszechwiedzącego lizusa, przemieniając się następnie w dobrego towarzysza przygód Harry'ego. Sama fabuła wciągająca, na pewno nie nudna, z nielicznymi elementami humorystycznymi. Szczerze powiedziawszy nienajgorszy film i rekordy popularności kuszą mnie do zapoznania się z książką, co zapewne niebawem uczynię. Tak więc jeśli kochasz Harry'ego to leć do kina jak najprędzej, jeśli zaś nie należysz do tego grona, to możesz zaryzykować. Dobra zabawa raczej gwarantowana. Ocena 8+/10.
zaczarowana książka
Po przeczytaniu popini paru osób z pewnąścia zniechędziłabym się zarówno do czytania jak i oglądania HARREGO POTTERA. Na szczęście zdążyłam przeczytać książkę i nie obejrzałam filmu.teraz z tego cieszę się bo wiem że mam mniej do stracenia.Książka wg mnie jest bardzo wciągajaca. Kiedy ją czytałam śniłam o niej w nocy.:} Przez dwa wieczory nie włączałam tv poświęcając ten czas Harremu.Czad!!! poprostu CZAD!!!