poniżej oczekiwań.
Fabuła dość słaba ,widać tu elementy komedii koreańskiej tzn; żywiołowe sceny,w zetknięciu z japońska kulturą tradycji.
Aktorzy byli nieźli,słabe jednak dialogi i cały scenariusz.
W sumie ciekawe zetknięcie kulturowe.
Przynajmniej nikt nie umarł na jakąś chorobe jak to ma miejsce w 90% melodramatow z japoni i korei.
Secnariusz bardzo słaby, aktorzy niewiarygodni. Dlaczego kiedy wyjechała nie mogli do siebie dzwonić? pisać? Kiedy wróciła czemu nie próbowała się z nim skontaktować?
Pytanie było raczej retoryczne i miało oznaczać że po prostu scenariusz jest niewiarygodny, a nie było skierowane personalnie do Ciebie, Bawełenko ;)
Motyw z tym że jedno musi wyjechać, nie widzą się, nie kontaktują jest dość popularny w azjatyckich produkcjach, irytuje mnie to.