Dużo Kuby. Dużo życia. I jednocześnie wszystkiego, dokładnie wszystkiego po trochu. Powiedziałabym;) Tak samo dużo przynosi jak i pozostawia, może tylko tych cech melodramatu odrobinę za wiele, ale to się aż tak nie rzuca w oczy, więc do wybaczenia.
Dużo a z wyczuciem. To jak dla mnie jeszcze więcej.