Od razu widać, że dużej kasy tu nie ma, bo początek z tym pajączkiem jest słaby, ale potem już jest całkiem dobrze. Komiks czytałem wiele lat temu i nie pomnę ile tu zbędnych rzeczy dodano, ale klimat komiksu jest zachowany. Wolę takie ekranizacje Hellboya, niż z dupy wzięte superprodukcje bez klimatu i na podstawie niczego.