Himalaya - dzieciństwo wodza

Himalaya - l'enfance d'un chef
1999
7,7 1,7 tys. ocen
7,7 10 1 1656
Himalaya - dzieciństwo wodza
powrót do forum filmu Himalaya - dzieciństwo wodza

Moja ocena to 7. Plus głównie za to, że film przenosi nas w zupełnie inny świat. Punkt za ładne widoki, autentyczne stroje i wioski. Punkt za dobór aktorów i ich autentyczne zachowanie.
I teraz fabuła... wspaniale, że nie znane są jej intrygi, zawiść, niezdrowa rywalizacja, oszustwo, zysk, przemoc, wypatrzenie, niemoralność itp. wylewające się pod wysokim ciśnieniem z większej części filmów hollywoodzkich. Szkoda tylko, że fabuła jest aż tak prosta. Nie mówię że od początku wiedziałem jak się film skończy, nie przeczy to jednak faktowi że brakuje tu czegoś.
Ot - rywalizacja stary vs młody. Konflikt pokoleń. Pomówienia i żal vs rozsądek i rzeczywistość. Odwaga vs bezpieczeństwo. Bezpieczeństwo vs byt. Po tych słowach można nawet sądzić że film jest lepszy niż faktycznie. Ale niestety nie robi on szczególnie głębokiej analizy tego tematu ani nie robi jej w sposób na tyle nietypowy czy ciekawy aby można powiedzieć: bardzo dobrze!
Większość ludzi nie kieruje się jednak przy ocenie filmów głębszym przemyśleniem przesłania czy też rzetelną analizą każdego elementu (to co na samym początku napisałem) a raczej ogólnym, subiektywnym wrażeniem, jakie po sobie film pozostawił. I tu jest właśnie paradoks. Bo po dłuższym przemyśleniu daję filmowi ocenę 7. Ale pierwsza "wrażeniowa" ocena, jaka mi się nasunęła kilka sekund po ujrzeniu napisów końcowych to 6. Generalnie zrobiłem wówczas niewyraźną minę niedostatku i rozczarowania, a następnie wysnułem wniosek, że szkoda było czasu. Cóż, tak na prawdę szkoda nie było, bo film ma wiele zalet (drugi raz odwołuję się do początku mojej wypowiedzi) ale, jak wspomniałem, film jest nie tylko spokojny i oryginalny, ale także zbyt oczywisty, niezbyt odkrywczy i odrobineczkę nudny choć zrobiony solidnie.

Gdyby to nakręcili w taki sposób w pierwszej połowie lat '70 lub wcześniej, to za pewne miałby wówczas lepszą ocenę (choć jak widzę i tak jest wysoka), byłby wręcz świetny. Tym czasem 25 później zastajemy sytuację, gdzie wiele w kinie zostało już powiedziane a filmy kręci się trochę inaczej (słowo dynamiczniej nie jest tu do końca na miejscu, ciekawiej zaś zbyt łatwe i ogólnikowe ale może coś pomiędzy?). Gdybym nie znał roku, datowałbym film na rok 74.

ocenił(a) film na 7
mangomel

zgadzam się w 100%, można nacieszyć oko pięknymi krajobrazami, film ma też rewelacyjną ścieżkę dźwiękową, ale sama fabuła pozostawia niedosyt.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem