Kto był na seansie i jak go ocenia? Większość tematów widzę starych, a ciekaw jestem jak oceniają go ludzie którzy poszli teraz.
Byłam wczoraj. Widać, ile dałam gwiazdek :) A tu piszę szerzej http://www.filmweb.pl/film/Historia+Roja-2015-537558/discussion/Na+TAKI+film+cze kałam,2754711
Katastrofa.
Trudno dostrzec jakiekolwiek pozytywy poza tym, że podjęto się próby zekranizowania tego tematu. Aczkolwiek film stoi na tak przerażająco niskim poziomie, że faktycznie może to być klasyczne wylanie dziecka z kąpielą.
Film telewizyjny, nie dorównujący nawet poziomem inscenizacjom Wołoszańskiego.
Przez pierwszą godzinę nie posiada żadnej, ale to absolutnie żadnej linii fabularnej, a ta która pojawia się później wykłada się na logice. Na dodatek ktoś postanowił wrzucić do dramatu wojennego wątek, który idiotyzmem dorównuje najbardziej kretyńskim komediom- mianowicie kula zatrzymująca się na czole ubeka i nie rozstająca się z nim do końca filmu. No świetny pomysł, pośmiejmy się razem, w końcu to ubek.
Postacie są miałkie, większość z nich kompletnie nie zapada w pamięć.
Do zdjęć przyczepić się nie można, stoją na poprawnym poziomie. Scenografia i reszta na poziomie większości polskich filmów, czytaj- materiały z pożyczone z łódzkiej filmówki, które widzieliśmy już dziesiątki razy w innych filmach i serialach.
Jeśli tak mają wyglądać planowane wielkie, polskie filmy, które planuje rząd- nie róbcie tego, nie za nasze pieniądze. Bo wstyd, a kto jest to góry nastawiony anty do producentów(pis), ten widząc filmy na takim poziomie jeszcze dodatkowy zostanie nastawiony anty do samej tematyki filmów.
Pozdrawiam.
Film jako taki obiektywnie mówiąc kiepski, dziury w scenariuszu. Nie wiem czy ktoś zwrócił uwagę, ale czy UBek grany przez ,, Jędrulę” nie ginie jakby dwa razy? Było parę dobrych momentów, ale wyżej niż 6 nie da się dać mimo pozytywnego podejścia do filmu i mojego naprawdę wielkiego szacunku dla Wyklętych. Szkoda, że nie było więcej pieniędzy na ten film, gdyż takie postacie zasługują na coś o wiele lepszego, a tak wyszło tak nijak szczerze mówiąc. Jedyną postacią tak naprawdę, którą można zapamiętać z tego filmu z jakąś charyzmą to niestety UBek Wyszomirski grany przez Nowaka. Szkoda naprawdę zmarnowanego świetnego tematu na naprawdę dobre kino. Film jako taki 5/10, ale za tematykę można dać ocenę wyżej.
Ja daję 6+ ze względu na dobre sceny batalistyczne, świetną atmosferę ( zaszczucie, poczucie bezsilności, zaciskająca się pętla obławy), postać Wyszomirskiego i prosty schemat dobrzy/ źli. Uważam, że jedynym problemem filmu jest montaż podczas pierwszej połowy obrazu. Upchnięto zbyt dużo wątków i postaci, akcja gnała zbyt szybko do przodu, przez co nie widzimy powodów motywacji bohaterów. Na przykład ciężko mi zrozumieć przywiązanie Roja do Pogody, skoro na ekranie rozmawiali ledwie dwa razy.
Właśnie chodziło o to, żeby pokazać, że ubek jest "nieśmiertelny". Fakt, otarł się o śmierć wcześniej - będąc na schodach, ale miał szczęście. Nie raz.
No wlasnie chodzilo mi o ta scene na schodach tez zinterpretowalem, ze zostal ranny, ale wygladalo to tak jakby go zabili, dlatego zdziwienie sporej czesci sali, ze znowu pojawil sie na ekranie caly i zdrowy.
Ja daję 6+ ze względu na dobre sceny batalistyczne, świetną atmosferę ( zaszczucie, poczucie bezsilności, zaciskająca się pętla obławy), postać Wyszomirskiego i prosty schemat dobrzy/ źli. Uważam, że jedynym problemem filmu jest montaż podczas pierwszej połowy obrazu. Upchnięto zbyt dużo wątków i postaci, akcja gnała zbyt szybko do przodu, przez co nie widzimy powodów motywacji bohaterów. Na przykład ciężko mi zrozumieć przywiązanie Roja do Pogody, skoro na ekranie rozmawiali ledwie dwa razy.