Zastanawia mnie fakt że Rój zabija " UB-ka Jędrule " wyciągając go z autobusu do Ciechanowa po czym "UB-ek Jędrula" jest przy okazaniu zwłok Roja matce. Jak to możliwe?
1. To nie Rój był a autobusie? a ja pomyliłem?
2. Jędrula jest nieśmiertelny?
Pozdrawiam!
Kurcze jestem prawie pewny że to on odsłaniał białą narzutę, miał kule w czole :)
Skonsultowałem temat jeszcze z żoną i ona też widziała UB-ka. Macie wszyscy rację. Cholera o co chodziło reżyserowi? Co to miało oznaczać? Nie mam pojęcia. W realu to oni wyciągnęli z tego autobusu milicjanta a nie UB-ka, więc nie ma do czego się odnieść.
Niekoniecznie. Może to taki "filozoficzny" zabieg reżysera był. Nawiązanie do rozmowy o nieśmiertelności w finalnej scenie. Wyszło na to, że to właśnie ubecy i im podobne typki w naszym społeczeństwie takie "nieśmiertelne" są. I ciągle jest z kim walczyć. Do tej walki poprowadzi nas patronujący obrazowi obecny prezydent z trumną poprzedniego na plecach, PiS na którego zlecenie film powstał i ONR z Młodzieżą Wszechpolską. Wszyscy oni w imię Chrystusa i Maryi wiecznie dziewicy będą bić na potęgę komucha, ubeka, żyda i komunistę. Oraz sąsiada, jak będzie pyskował... ;)
Mogło to umknąć w filmie, który jest prymitywny jak konstrukcja cepa oraz długi i nudny jak flaki z olejem. Dlatego nikt z Was nie spodziewał się propagandowej subtelności albo po prostu zasnął... ;)
Muszę tą scenę jeszcze raz zobaczyć, bo pewność straciłem skoro większość to widziała inaczej.
Podbijam ten temat. Kilka osób w kinie było bardzo zdziwionych tą niekonsekwencją. Aż taki rażący błąd by przeszedł? W obu scenach na pewno jest "Jędrula".
Byłem 3 dni temu. "Jędruli" nie widziałem. Zapamiętałem Wyszomirskiego, dziewczynę Roja, matkę i patologa,
Dziwna sprawa, byłam w kinie wczoraj w sobotę i dałabym sobie rękę uciąć. Jeszcze to zbadam ;-)
Na bank tam jest "Jędrula" - byliśmy we trójkę z kumplami w kinie, przed chwilą wróciliśmy i wszyscy go tam zauważyliśny i byliśmy w niemałym szoku. To na bank był on, kulka w głowie aż raziła po oczach. Specjalnie po to wszedłem na filmweb teraz, żeby sprawdzić, czy inni też to zauważyli i jak się do tego odnoszą. :)
Też tak myślę, niemożliwe, żeby tylu osobom się "przywidziało". Mój chłopak siedział obok mnie w kinie i w trakcie sceny już zrobiliśmy wielkie oczy. Też przekopałam forum filmweb, żeby coś znaleźć na ten temat. Wychodzi na to, że to duży filmowy błąd. Drugie wyjaśnienie może być takie, że "Jędrula" przeżył to "rozstrzelanie" obok autobusu i tak miało być, ale w to szczerze wątpię ;)
Pozostaje dorobić teorię, że to ma symbolizować, że ilu by się ubeków zabiło, to i tak przetrwają. Bo kula przeleci na wylot, nie uszkadzając mózgu.
I to by się niestety zgadzało...
Taki dowcip był kiedyś. Że Kadafi przeżył zamach, bo kula wleciała jednym uchem i wyleciała drugim nie uszkadzając mózgu.
Mnie to też od razu rzuciło się w oczy. W ogóle dla mnie koniec filmu powinien być w momencie, gdy ciągną ciało Roja za samochodem. Cała scena okazania zwłok jest kiepska. Moim zdaniem zabity wcześniej ubek ma symbolizować zło, którego nie da się zniszczyć. Nie wierzę, żeby zrobili aż taki błąd.
Film powinien się skończyć tak:
https://www.youtube.com/watch?v=UucXz3ZGmF4&feature=youtu.be&t=100
Jeśli już chcieli zostawić wąska furtkę, że jednak przeżył, to - na miłość boską - odjazd na traktorze nie licuje z powagą chwili.
Jeśli już, to może tak:
https://youtu.be/4uQCyxBL2O8
Myślę, że w interpretacji filmu może Wam pomóc poniższy film ze spotkania z reżyserem po projekcji filmu.
https://www.youtube.com/watch?v=q2odAXTcTpo
Jeśli chodzi o "nieśmiertelność"UB-ka to polecam fragment od 15:50 - jest to zamierzone działanie reżysera. Jędrula był zabijany 3x.