http://dorzeczy.pl/proces-za-historie-roja-bo-film-byl-za-dlugi/
PISF najpierw dotuje, a potem gdy film jest na ukończeniu żąda zwrotu 2 mln złotych w trybie egzekucyjnym, bo film jest 14 minut dłuższy. Czy ktoś zna podobne przypadki, czy to smutne dowody na upolitycznienie PISF?
Cierpliwości, cierpliwości, kiedyś "Historia Roja" trafi wreszcie do kin, a komuniści - do piachu, czyli tam gdzie ich miejsce.