Dać się sprowokować- i każdy w tej dyskusji wychodzi na kretyna. Biblia to symbolika. Co można oczekiwać od osoby, która czyta ją na jeden sposób?

Szanownego Pana o tym poinformował sam duch śnięty.

Kler to nie Wiara. Tu jest Twój błąd.

W przypadku katolicyzmu jest to wiara w świętość kleru.

Choć Jezus mógł być swego rodzaju prekursorem postaci takich jak zombie warto zwrócić uwagę, że to nie będzie w tym przypadku szaman, a ksiądz oraz nie będzie to zaklęcie, a modlitwa.

Różnicy nie ma żadnej.

Wiara jest tutaj różnicą i osoba wierząca może poczuć się urażona.

Ludzie od wieków wierzyli w szamanom i ich zaklęciom. Tak się narodziły sekty.

W tej chwili obrażasz wielu wielkich ludzi. Mam rozumieć, że według Ciebie Jan Paweł II był nienormalnym ćwiercinteligentem?

"Im bardziej zgłębiam naukę, tym bardziej wierzę w Boga." - A. Eistein

"Słowo 'Bóg' jest dla mnie niczym więcej niż wyrazem i wytworem ludzkiej słabości, a Biblia zbiorem dostojnych, ale jednak prymitywnych, legend, które są ponadto dość dziecinne. Żadna interpretacja, niezależnie od tego, jak subtelna, nie może (dla mnie) tego zmienić." Einstein
Eisteina nie znam.
Jan Paweł II naukowcem nie był. Po za wystąpieniami niczym nie zabłysnął.

"Wierzę w Boga i mogę z całą sumiennością stwierdzić, że nigdy w ciągu całego życia nie uznawałem filozofii ateistycznej (...). Moja religia jest pokornym uwielbieniem nieskończonej, duchowej istoty wyższej natury." - A. Einstein. O, wielki jukatosie wybacz literówkę.

A to niby tylko naukowcy są tacy ważni? Przepraszam, ale na tym poziomie rozmawiać nie będę, bo jesteś ślepy na kulturę jak większość osób, które nie zdają sobie sprawy z tego na czym wyrośli. Niestety XXI wiek ma to do siebie, że wyznaje się kult inteligentnych, niemetafizycznych ludzi. Szkoda tylko, że ich życie nie ma dla nich sensu.

Proszę już nie wklejać tych sprofanowanych cytatów, gdyż tylko traktują je poważnie osoby co nie potrafią napisać poprawnie jego nazwiska.

"To oczywiście kłamstwo, co czytałaś o mojej religijności; kłamstwo które jest raz po raz powtarzane. Nie wierzę w osobowego Boga i zawsze otwarcie się do tego przyznawałem. Gdybym jednak musiał znaleźć w sobie coś, co miałoby aspekt religijny, to byłaby to bezgraniczna fascynacja strukturą świata, jaką ukazuje nam nauka"

Bajkoznawstwo nigdy nie będzie nauką, chociaż będąc dziećmi oglądaliśmy je często.

QRWA Ludzie jak zwykle jeden rzuci hasło i zaraz reszta nawija jak z drukarni , to byl temat o Hobbicie a nie , do qrwy nedzy o katolikach , żydach , czy ateistach ... co ma piernik do wiatraka ? Sami sie nakrecacie ....

Toudi spokój bo cie ogrami poszczuję.

Dużo ludzi inteligentnych, a nawet ze świata ściśle naukowego jest wierzących i wiarę praktykujących ;)

To są jakieś rzadkie przypadki.

A jednak, nawet słynny ateista Richard Dawkins od jakiegoś czasu zaczyna się powoli wycofywać ze swych stanowczych tez o nieistnieniu Boga. Są astronauci którzy uważają się za ateistów, wyruszają pierwszy raz w kosmos i wracają jako ludzie wierzący. Są cuda które nawet dziś nikt nie potrafi do końca wyjaśnić mimo tak zaawansowanej techniki. No i w końcu jakoś to życie musiało powstać, z czegoś musiała być ta iskra do zapoczątkowanie ewolucji.

Za idiotów uważam ludzi skrajnych, w tym wypadku ultra religijnych lub ultra ateistów, przekonanych o swoich racjach, choć żadnych pewności nikt nie ma.

A co do filmu, to się zgadzam z tym że pomysł z 3 częściami zupełnie nietrafiony. Idąc tym tokiem, to powinno być 9 części o Władcy.

Wnioskuję, że jesteś ateistą, i ok, chcesz taki być twoja sprawa, nikt ci nie broni. A tym, co odróżnia ateistę prawdziwego od ateisty - debila, co to się chce popisać, jest szacunek. Bardzo prosta konkluzja się kłania. Skoro nie masz szacunku dla innych religii, to jesteś debilem, który się chce popisać i tyle. Nie warto z tobą gadać, dopóki nie zaczniesz się wyrażać: 1) po pierwsze na tematy filmowe, bo religia nie tu nic do rzeczy 2) z szacunkiem(kulturalnie o katolikach) Obrażanie innych nie świadczy o mądrości, tylko o głupocie.

Ps. To samo odnosi się do każdej innej religii. Jeżeli jej wyznawca obraża innych wyznawców, to również należy do najniższej klasy intelektualnej społecznie

Ja jestem oświeconym ateistą, gdyż edukuję Szanownych Filmebowiczów na temat sekt.

Są 3 rodzaje prawdy jak powiedział pewien fizyk, a twoje teksty to nie " cała prawda" ani "tysz prawda". Czyli wiesz o jaką prawdę chodzi, o tę na "g". Wcale nie nauczasz o sektach, bo jakbyś to robił i chronił przed nimi ludzi, to byś dostał pochwały same tylko. Przestań mieszać religię do filmów kompletnie z nią niezwiązanych. Przestań obrażać wyznawców innych religii, bo ateistów nikt tu nie obraża, a poza tym odpowiadanie tym samym, to ścieżka głupiego. "Oświecony" ateista nie obraża innych, tylko jest wierny swoim poglądom i nie wyznaje ich dlatego, że chce się popisać.

Podam ci przykład. Jakbym ja napisał ni z tego ni z owego, że muzułmanie to tacy nie tacy, a islam to taki nie taki, to byłby to pokaz mądrości? Oczywiście, że w islamie kobieta jest zerem i niewolnicą mężczyzny i to jest złe i niedopuszczalne, ale oni tak nie myślą niestety, bo w takiej zostali wychowani kulturze i mówienie im, że ich kultura jest głupia, a oni debilami, na pewno niczego nie poprawi.

Religia katolicka jest jaka jest, nikt cię do wyznawania jej nie zmusza, masz pełne prawo do swobody wyznania(Polska jako jeden z nielicznych krajów w epoce nowożytnej do czasów rozbiorów była tolerancyjna). Wyjaśnię ci też kilka spraw.
1)Zakładam, że znasz Biblię. Wszystko co jest w Księdze Rodzaju do momentu pojawienia się Abrahama to tylko symbolika. Nikt nie twierdzi, że tak było w istocie.
2)Nie tylko religia katolicka miała swoje czarne karty w historii. Każda niemalże religia i wyznanie odznaczyło się czymś niechlubnym, a królują w tym muzułmanie właśnie, nawet do dzisiaj.
3)Nie da się udowodnić, że Boga nie ma, nie ma też dowodu "rzeczowego" że jest. Jest wiele logicznych tłumaczeń i dowodów na to, że Bóg istnieje, ale na 100% nikt cię o tym nie zapewni, podobnie jak inne wyznania, więc nie ma sensu o to krzyczeć.

Namęczyłem się trochę, ale mam nadzieję, że to cię przekona do tego, żebyś przestał obrażać katolików i inne wyznania, bo to brak kultury i szacunku i świadczy to o tym, że ateista jesteś dla popisu.

Tym samym Szanowny Pan jest hipokrytą skoro prawdę nazywa słowem na "g". Pochwał nie dostaję, gdyż jakie dziecko lubi szkołę i docenia role nauczyciela.

Muzułmanie i chrześcijanie są siebie warci. Ci pierwsi nie doświadczyli rozłamu jaki nastąpił w europie w XVI w. i zatrzymali się mentalnie w średniowieczu.
1. Nie ma nigdzie dopisku, aby odczytywać to symbolicznie chociaż jak na współczesne czasy to jest absurdalne. Jeśli Szanowny Pan wątpi w słowo boże to jaki z Pana wierny?
2. Co do to ma do tego? Wszyscy kradną to ja też. To jest oczywisty powód, aby stwierdzić, że religie są złe. Chrześcijanie mają równie dużo co muzułmanie.
3. A da się udowodnić, że nie ma magicznych kucyków, gumisiów, panteonu zeusa czy smoków? Oczywiście, że nie. Bo są to rzeczy wymyślone. Katolickie dowody rozumieją jedynie katolicy, tudzież jakieś kosmiczne ludzie ptaki, będące obiektem ich wierzeń.

Ja nikogo nie obrażam, gdyż prawda jest bolesna dla wierzących. Ponieważ są zniewoleni jarzmem sekty.

No cóż, widzę, że naprawić się pana nie da. Kiedy pan zrozumie, że bycie dojrzałym nie polega na obrażaniu innych, to wtedy będzie można z panem normalnie porozmawiać.

A teraz uwaga dla innych. Jeżeli jukatos zacznie coś gadać na tematy religijne, proponuję go dla własnego dobra olać. Dopóki nie przestanie obrażać innych.

Szanowny Pan raczy Zacnych Filmebowiczów bardzo sprośnymi sugestiami jakie upodobał czynić ze swoim Panem Ojcem. Jedynie katolicy są w stanie takie rzeczy praktykować, gdyż gustują w parafiliach.

Kończę tę dyskusję, nie ma sensu z panem rozmawiać.

Oczywiście w Pana guście sensowniejsze i ciekawsze zdają się być rozmowy do truchła żydka na krzyżu.

koniec imprezy:D

Nie wiem po co wo ogóle zaczynałeś z nim dyskusję, ten osobnik od dawna puka od spodu do dna.

Szanownego Pana upodobania nie należą do moich, proszę Pana.

Liczyłem na to, że da się z nim jak z człowiekiem porozmawiać. Myliłem się...

haha

Dlatego właściwie nigdy nie komentuje zachowania niektórych w komentarzach pod wszystkim. To cecha.. No właśnie, jakich ludzi? W internecie nie ma o co walczyć, szczególnie pod artykułem o Lewandowskim albo filmem, który dla niektórych znaczy wiele, innych mniej. Ale czy religia ma tu coś do rzeczy? Jeśli chcesz podyskutować o tym idź do ukochanego przez Ciebie kleru, nam się nie żal. Wydaje mi się, że twarzą w twarz byś stanął raczej jak wryty.

o lewandowskim za duzo sieją fermentu to fakt. W tych czasach lepiej zdanie o czymś zachować dla siebie niz się tym dzielić z innymi;p

Mało kto, ale to prywatne sprawy raczej

To prawda na Filmwebie jest dużo katolików-trolli. Najgorszy z nich to bez wątpienia Smoking.

Pan Smoking umarł. Niech ziemia będzie mu lekką.

porąbało Cię człowieku. twój niby komentarz do wypowiedzi o filmie i atak na katolicyzm jest ni z gruchy ni z pietruchy. po prostu bez sensu i nie na remat do merytoryczności ogółu opinii o samym filmie. po prostu nie to forum.

Trolling jest domeną katolicyzmu. Czego Szanowny Pan jest najlepszym przykładem.

Hobbita napisał ortodoksyjny katolik więc trolling przy tej okazji nie jest ni z gruchy ni z pietruchy. Durne to, ale co poradzisz? Pozdrawiam.

Niestety Biblii nie należy odczytywać dosłownie, jest to książka pełna symboliki. Jest to rzeczywiście zbór sklejonych przez wieki opowiastek, jednakże sekta, którą dawno temu było chrześcijaństwo aktualnie traktuję tę księgę za świętość przez co jakkolwiek potraktowanie tej księgi w sferze profanum rzadko jest akceptowane.
Ja sam jak pewnie widać po awatarze religię traktuje lekko i z dużym przymknięciem oka, często dość ironicznie traktując rzeczy z nią związane, jednak nie mogę się zgodzić, że rzeczy w biblii napisane są głupotami. Jest tam wiele prawd życiowych i dość duży realizm - pomijając wątki metafizyczne oraz ciekawy stary testament w którym bóg wcale taki miłosierny nie jest.
Druga sprawa, że nie masz prawa nazywać ludzi głupimi, tylko dlatego, że są katolikami - religia to kwestia wyboru, który -choć kościół stara się to zmienić - póki co jest wolny i należy tolerować wszystkie wierzenia.

W przypadku katolicyzmu to nie jest kwestia wyboru, gdyż jako nieświadome dzieci jesteśmy poddawani indoktrynacji. Oczywiście gdy rośnie poziom intelektualny jak i swobodnego dostępu do informacji jarzmo sekt zostaje stopniowo zrzucone. Co możemy zaobserwować w świecie współczesnym i stopniowym odrzucaniu przez ludzi zabobonów.

Co do tematu biblii, to wiadomo, że jest to zbiór mitów i legend. Odczytywanie całości jako symboli, zmienia bardzo przekaz rzekomego duch świętego i boga.

dosłowne odczytywanie bibli jest bzdurą i powie Ci o tym każdy teolog katolicki

Szanowny Pan raczy wybaczyć, czy w takim razie słowo Boże jest bzdurą. Co potwierdzi każdy teolog katolicki. Już miałem ich za kompletnych idiotów, a jednak są inteligentni.

chyba się nie rozumiemy - dosłowne, literalne odczytywanie Biblii jest bzdurą i prowadzi do przekłamań i wypaczeń, a Słowo Boże nie znaczy, że czytamy Biblię dosłownie, Biblia to nie podręcznik do rozumienia przyrody czy kosmologii, a księga o kontaktach na linii Bóg - człowiek

Proszę Pana, w bibli nigdzie nie jest napisane jak ją czytać.To właśnie rozumienie symboliczne może prowadzić do przekłamać, gdyż każdy będzie odczytywał jak mu to się skojarzy. Biblia to tylko zbiór mitów i legend, chociaż w średniowieczu służyła jako księga naukowa, dlatego było zacofanie m.in. płaska ziemia, piętnowanie kobiet, chorych oskarżano o opętanie itp.

hm. pokaż mi w Biblia fragment, w którym jest napisane, że Ziemia jest płaska? to prawda, e jeszcze kilkaset lat temu Biblia była odczytywana, jako podręcznik nauk przyrodniczych, dziś na szczęście Kościół odżegnują się od dosłownego odczytywania Pisma Świętego. a zabobony i gusła to głupota ludzka, nie Pisma Świętego

Potem ujrzałem czterech aniołów stojących na czterech narożnikach ziemi (Ap 7,1)
podniesie sygnał dla narodów, i zgromadzi rozrzuconych z Izraela; i rozproszonych z Judy zbierze z czterech krańców ziemi."
Drzewo wzrastało potężnie, wysokością swą nieba sięgało, widać je było aż po krańce ziemi (Dn 4, 7-8); zaś u Mateusza diabeł zabrał Jezusa na bardzo wysoką górę, pokazał Mu wszystkie królestwa świata (Mt 4, 8).

Pismo świętej też jest zabobonem. Zbiór mitów i legend.

ojoj

:)