W zasadzie niczym sie nie rozni od poprzedniej czesci - bohaterowie wpadaja w tarapaty po czym
wychodza bez szwanku i tak w kolko. Mozna powiedziec ze 3D i efekty specjalne sa duzym
plusem filmu ale po pewnym czasie zaczyna to meczyc no i dziwne absurdy typu banda glupich
orkow przed ktorymi z przerazeniem uciekaja nasi bohaterowie ale gdy dochodzi do starcia to
wybijaja ich jak kaczki (Ba! orkowie nie potrafia nawet wyprodukowac porzadnej trucizny do strzal
bo odtrutke mozna znalezc w byle chlewie).
Film podobno dalece odbiega od ksiazki, a skoro tak to dlaczego P.Jackson nie pokusil sie o
odrobine realizmu (np jakies ofiary wsrod bohaterow bo przy stworzeniu klimatu niewiarygodnego
niebezpieczenstwa jakie krazy nad swiatem i wrecz niemozliwego zadania do wykonania to
krasnalom idzie nadzwyczaj latwo ). Smaug byl chyba w calosci najlepszy 5/10