Film zjadliwy, dosyć uroczy, z bardzo dużą dawką kiczu. No zresztą czego innego można by się było spodziewać po takim tytule? Ja tam się nie rozczarowałem. Myślałem raczej, że będzie gorzej, a nie było wcale tak źle. Film ogląda się całkiem przyjemnie. Sceny morderstw nakręcono sprawnie, a czarny humor, choć mało wybredny, sprawdza się w tym filmie. Plus należy się za oryginalny pomysł na killerów. Cała historia jest do bólu prosta i przewidywalna, ale tego też się można było spodziewać. Niestety zawiodło mnie strasznie zakończenie, które było wyjątkowo banalne, mało przemyślane i tandetne. A ten monolog detektywa... ach ten kicz. Na szczęście jest ten fajny klimat, dużo cycków i sporo frajdy! Moja ocena: 4/10.