A więc nie obejrzałaś do końca :) Obejrzyj całość. Ja w środku filmu też myślałem, że mam odczynienia ze średnim kinem akcji ....

Residen Evil to jedna wielka nawalanka. W tym filmie chodzi o coś innego. Po obejrzeniu jeszcze długo pozostaje w pamięci :) Nie mówiąc o tym, że sama animacja jest świetna!

Jak wyżej. Resident Evil ssie po całości.

PS, tak - animacja była ok, ale 3DCGI po prostu masakra, potwory wyglądały ohydnie.

Najzupełniej się zgadzam! Nic ciekawego, pomysł odgrzewany chyba ze sto razy, psychologia głównej bohaterki płaska jak jej okulary. Rozwiązanie akcji tak głupie i naciągane jakby twórcą po prostu zabrakło już pomysłu na zakończenie filmu. Ps. scena z przebudzeniem ze snu kriogenicznego jest jak żywcem przeniesiona z Blue Gender.

http://www.filmweb.pl/film/Blue+Gender+The+Warrior-2002-353934

warto? ostatnio mam duże zaległości...

Tej części nie oglądałem, za to pierwsza oglądało mi się chyba dobrze z tym że muszę zaznaczyć dwie rzeczy: nie obejrzałem całości, ale sama fabuła chyba mi się podobała, natomiast zakończyłem serię chyba na 4 lub 5 odcinku. Ps. z oglądania dalszych odcinków zrezygnowałem ponieważ mam alergię na wszelkiego rodzaju produkcję w których występują mechy :P

http://www.filmweb.pl/serial/Neon+Genesis+Evangelion-1995-100434

jak po tym można mieć alergie na mechy?

przyznam się że nigdy nie przemogłem się żeby obejrzeć tę serię ;) Po prostu głupota i infantylność większości produkcji z wielkim tosterami w roli głównej skutecznie mnie zniechęca, może kiedyś się przemogę. Kiedy ostatnio próbowałem obejrzeć Code Geass to gdzieś w środku pierwszego lub drugiego odcinka doszedłem do wniosku że albo przerwę teraz oglądanie serii albo w ciągu kilku dalszych odcinków targnę się na swoje jestestwo :P. Każdy lubi co innego jedni lubią funserwis inni mechy a ja... no cóż ciężko to określić.

Serial jest okropny. Użalanie się głównego bohatera przez całą serię jest nie do zniesienia. Kinówki wypadają dużo lepiej, choć i tak nie jest to nic wybitnego.

To ikona anime, kwestia bezdyskusyjna.

Może sobie być ikoną, to nie zmienia faktu, że nie jest to nic wybitnego. Jeden z drugim zaczął wspominać stare czasu, za nimi poszedł cały tłum i tak powstała ta ikona. Z tamtych lat dużo lepszym przykładem klasyki moim zdaniem by był Ghost in The Shell, no ale co kto lubi.