Bardzo dobry film, przepiękne kadry, w niektórych scenach wyczułem inspiracją Belą Tarr. Moim
zdaniem reżyser ma bardzo dobry gust odnośnie kadrowania. Minimalizm oraz prostota
scenografii podnosiła sens danym sceną. Piękne plenery, w szczególności przydrożne kapliczki
oraz opuszczony cmentarz żydowski. Moim zdaniem trochę mi nie pasuję wybór (a może jego
brak) piosenki/muzyki (nazwijmy) kluczowej.
Temat Idy jest bardzo trafny, zważywszy na nasze zadufane w sobie polskie społeczeństwo ,
które widzi tylko swoje ofiary a nie dostrzega własnych zbrodni. Chociaż narodowcy grzmią i
obrzucają "Ide" błotem, tak na prawdę nie wiedzą o czym on jest. Określił bym "Ide" jako :
przedstawienie drogi w głąb siebie i odnalezienie złotego środka po przez dążenia do jakiegoś
wyznaczonego celu. Możemy również dostrzec różnice pomiędzy dobrem a złem, ogólnie cała ta
historia jest o poszukiwaniu, własnej osoby, rodziny, własnego miejsca na tym świecie.
Polecam "Ide"
Ten film jest jednym z niewielu ostatnio powstałych polskich filmów , które naprawdę poleciłbym
koneserom kina. Poleciłby również "Papusze" -Małżeństwa Krauze , 'W imię"-Małgośki
Szumowskiej oraz (film polskiego reżysera) "Imagine"
Piszę pod Twoim postem, bo to pierwszy cywilizowany temat jaki znalazłam. No właśnie, nie jesteśmy święci. Paradoksalne są wpisy na forum wulgarne, antysemickie a strasznie oburzone na zarzuty o antysemityzm, przewrażliwione na tym punkcie. Psychologicznie rzecz ujmując antysemityzm to wina obarczona wstydem, dlatego są takie reakcje. Jeśli chodzi o film zachwycił mnie surowością, powściągliwością, prawdą. Jak bardzo trzeba się wstydzić, jak bardzo trzeba czuć się winnym, żeby tej prawdy nie dopuścić do siebie?
Po namyśle muszę zweryfikować swoją ocenę.
Plusy:
-zachwycające zdjęcia (ostatni raz widziałam tak genialne zdjęcia w "Matce Joannie od Aniołów")
-zachwycająca scenografia
-fenomenalna Kulesza i genialna postać Wandy
Minusy:
-natrętna promocja katolicyzmu, triumf katolicyzmu (Żydówka okradziona z tożsamości, decyduje się zrezygnować z tej tożsamości)
-bezbarwna, nudna i nieciekawa postać Idy - ta postać nie wyraża absolutnie nic
-porażka, klęska Wandy (triumf zbrodni; może za daleko posuwam się w interpretacji, ale moim zdaniem Wanda nie mogła znieść, że przehandlowały sprawiedliwość za możliwość odzyskania szczątków bliskich; wspomina też, że poszła walczyć i zostawiła rodzinę)
-zafałszowany obraz antysemityzmu (nie polegał na mordowaniu, ale na donoszeniu i satysfakcji z Holocaustu)
-zafałszowany obraz Żydów (Żydzi nie zajmowali się uprawą roli w małych chatkach)