Kiedy "nasi" scenarzyści i reżyserzy, zaczną brać przykład z USA i zamiast kręcić filmy upodlające Polaków.Zrobią film o bohaterskich patriotach?Już od dłuższego czasu, ktoś sieję zakrojoną na szerszą skalę propagandę o "polskich obozach".
Chętnie zobaczę amerykański,izraelski film o rzezi na Palestyńczykach.
1. Mylisz się. Narodowości się nie wybiera. To obywatelstwo można otrzymać. To co sądzisz ty, czy ja jest w tej kwestii nieistotne. Faktem jest też, iż z historycznym narodem żydowskim więcej wspólnego mają Palestyńczycy, czy nawet niektóre plemiona arabskie (poprzez pokrewieństwo), co i dla strony izraelskiej, jak i palestyńskiej nie jest wygodnym tematem.
2. Nie deklaracja narodowościowa, a obywatelska. Nie zostanę Francuzem, ale mogę zostać obywatelem francuskim i oddać życie za ten kraj. Osobiście mieszkam na Śląsku od dziecka, choć urodziłem się w małopolskim i z tej części polski pochodzi moja rodzina. Nie zmienia to faktu, że Śląsk kocham, uważam za swój dom i nigdy się go nie wyrzeknę. Choćbym nie wiem jak chciał, Ślązakiem jednak nie jestem i najlepsze chęci i starania tego nie zmienią.
3. Anime jest tak japońskie jak Asterix i Obelix francuski. To produkt kultury. Sama szabla ułańska nie może być polskim dobrem kulturowym, tylko dlatego, że szabli, z tym że nieco innych, sensu stricte używali też w innych krajach?
4. Zejdźmy z tematu Miki...
5. Nie, choćby taka bzdura jak grill inaczej się kojarzy różnym nacjom.
6. Ja nie wychowałem się w duchu antysemityzmu. Tu jest 1:1. Obaj antysemitami nie jesteśmy, więc tu jest 2:2. Jakie wnioski? Środowisko nie skazuje cię na szambo uogólnień i stereotypów. Nie mogę mieć pretensji do jakiegoś 16 letniego Itzka, że jego rząd, decydenci, biznesmeni i szemranych interesach propagują swoją prawdę. Pretensje mam do poszczególnych osób, nie do narodu.
7. Nie są to jednostronne informacje. Przez lata przeczytałem o tym człowieku kilka publikacji, w telewizji widziałem dziesiątki wystąpień, wywiadów, nie tylko z nim, ale także z ludźmi z jego otoczenia. Opinie są tak podzielone jak Polska pomiędzy dwie partie. Z tym, że poważni krytycy Wałęsy mają dokumenty, zeznania etc. które już nie kreują go na takiego wielkiego rewolucjonistę. Świetnie, że przyczyniłeś się do zmian, ale Wałęsa ich początkiem nie był, a idealnie się na ojca sukcesu wykreował (nie sam). Informacje z pierwszej ręki miałeś, prawdopodobnie jak dziesiątki innych działaczy. Państwo nas oszukuje jak tylko się da, a historia "transformacji" może się w przyszłości okazać przykra.
Główny autor przemian? Jakich przemian? To była transformacja. Jeśli PRL, przyrównamy do kartki papieru, po czym ją zgnieciemy, to czy można to nazwać demokracją? To dalej to samo co wcześniej, ale inaczej wygląda. Katoprawica mnie nie interesuje. Mam może i konserwatywne poglądy, ale jestem agnostykiem, który sprawę wiary zostawia nią zainteresowanym. Z resztą sformułowanie jakiego użyłeś jest dość mylące, bo chyba nie uważasz PiSu za partię prawicową...
1.,2. Narodowość i obywatelstwo to pojęcia prawne, inaczej niż etniczność. Narodowość się deklaruje, oczywiście na jakiejś genealogicznej podstawie. Mnóstwo Ślązaków wybiera narodowość polską albo niemiecką, Litwinów polską, litewską czy rosyjską; co dopiero mówić o Amerykanach - ci mają wiele do wyboru. Etniczność możesz udowodnić genetycznie/antropologicznie/genealogicznie, co, jak pisałem, w Europie jest prawie niemożliwe. Prawa Mendla się kłaniają.
3.Tak więc doszliśmy, że popkulturowe desygnaty niewiele mają wspólnego z prawdziwym dziedzictwem kulturowym, jakkolwiek na siłę można je włączyć do denotacji kulturowej; wolę jednak, żeby Amerykanie robili sobie ikonę z hamburgera niż Polacy z Wiedźmina. I tak wyobrażenia nowych pokolen o historii Polski są dość poplątane.
4., 5., 6., OK (mniej - więcej).
7. Nie zmienisz tego, że Wałęsa zostanie w historii jako bohater narodowy. A że jest opluwany, to już specyfika naszego "polskiego piekła".
Generalnie chyba doszliśmy do wniosku, że zostajemy przy swoim i sporo się różnimy, ale nie będziemy się hejtować.
Pozdrawiam
ad.1 Chyba religię mojżeszową, bo do ofiary Abrahama judaizm, chrześcijaństwo i islam w zasadzie się nie różnią. To jest podstawą zawartego w Koranie nakazu szanowania "Narodów Księgi" (czyli w Państwie Islamskim chyba tego nie czytali).
Nam? Ciekawe kto kręcił te trzy filmy? Ta sama osoba. Może Wajda nie potrafi sfilmować czegoś, co nie było wcześniej nowelą czy powieścią (z wyjątkiem "Bez znieczulenia")?
Być może.
Jest jeszcze "Wszystko na sprzedaż".
Możesz przytoczyć jakiś film o polskich bohaterach czy wygranych bitwach, który miałby poważną wartość artystyczną?
Mogę, ale nie chcę. Zastanawia mnie co innego, mianowicie, co to znaczy "poważna wartość artystyczna"?
Otóż niejasne. Wg mnie ten film ma poważną wartość rynkową, ale artystycznej - niewiele. A może chcesz mnie przekonać?
Skoro nie rozumiesz określenia "wartość artstyczna", to jak jest możliwe stosowanie przez ciebie tego kryterium do "Idy"? Wychodzi na to, że robisz coś, czego nie pojmujesz...
Konsekwentni, ale głupio, trollujesz. Pomyśl sobie - każdy twój wpis to dla mnie duma i radocha; robisz to dla mnie.. każde uderzenie w klawisz!
Masz rację WIELKI TROLLU. Według nowożytnego, socjalistycznego słownika, Polactwo, to choroba umysłowa polaczków, wywołana wirusem idiotyzowania, pochodzącym z mediów głównego ścieku. A każde uderzenie w klawisz to polactwo.
Na polactwo też chorujesz? Może więc przestań stukać w klawisze na moją cześć, Jakoś to przeboleję...
Kiedyś socjalista to był przygłup, ale był chociaż szczery. Jak mówił, że morduje masy dla ich dobra to to robił. Teraz to zostały z was jakieś socjalistyczne ciotki genderowe. Czytałeś chociaż socjalistyczny "Mein Kampf"?
"każde uderzenie w klawisz to polactwo". Klasyczny przykład zapętlenia umysłowego, jak np. "Masz rację WIELKI TROLLU to polactwo". Albo lecz się, albo przestań trollować, bo nie umiesz.
Nie wierzę. Moja ideologia socjalistycznego niedorobionego idioty jest publicznie cytowana na tym portalu. Pewnie, że w trollowaniu nie dorównam nigdy tobie, post-smródkowy trollu po transformacji.
P.S.
Według nowożytnego, socjalistycznego słownika po transformacji, Polactwo, to choroba umysłowa polaczków, wywołana wirusem idiotyzowania, pochodzącym z mediów głównego ścieku, socjalistycznego smrodka.
Zastanawiam się - bardziej paranoik jesteś czy schizofrenik. Chyba po prostu imbecyl.
Tak między nami socjalistycznymi imbecylami:
Zdradzieckie strzaly zza wegla
Relacje z tamtych lat dowodza, ze zydowscy dywersanci uciekali sie do zdradzieckich strzalów z ukrycia nie tylko do wojsk polskich, ale w ogóle do ludnosci cywilnej, chcac wywolac zamieszanie i panike.
Rotmistrz Narcyz Lopianowski, dowódca 2. szwadronu 101. Pulku Ulanów walczacego w obronie przed bolszewikami we wrzesniu 1939 roku wspominal: Podczas tych ciezkich chwil, najbardziej nieprzyjemne bylo zachowanie sie grup zlozonych prawie wylacznie z miejscowych Zydów.
Szczególniej utkwila mi w pamieci ulica Dominikanska, gdzie strzaly padaly nie tylko z broni recznej, lecz i z rkm, ustawionego na dachu, oraz granatów recznych, rzucanych z okien domów (cyt. za R. Szawlowski: Wojna polsko-sowiecka 1939, Warszawa 1997, t. 2, s. 80).
Ja nie jestem socjalistycznym imbecylem, więc pytam: Co to ma wspólnego z filmem "Ida"?!
Chłopie, ale o czym Ty piszesz w ogóle? Owszem Amerykańcy uwielbiają się "rozliczać" jak napisałeś, ale mają też oczywiście MASĘ dobrych mega produkcji , które epatują ich bohaterstwem czy patriotyzmem, a nawet przesadnym patetyzmem narodowym. A co masz w polsce?
Gdybyśmy mieli z 20 innych dobrych (i w miarę współczesnych ) filmów przedstawiających nas tak jak de facto było w rzeczywistości min. to że Polacy najwięcej ratowali żydów podczas II wojny to mielibyśmy inną sytuację i nikt tej głupiej Idy by się nie czepiał bo indywidua i szmalcownicy byli i będą zawsze. A tak ?
Jaki inny naród robi sobie film o szarży z szabelkami na czołgi (wajda) i ciągłe filmy o tym jacy to niby jesteśmy antysemitami. I NIC do przeciwagi.
Następny dziwolog który napisałeś to jakoby ktoś pisząc o polskich obozach przyczynia się do rozpowszechnienia tej błędnej informacji. No człowieku przecież jest wręcz przeciwnie bo jak już natrafi to właśnie trafi na tekst który mówi prawdę - wśród tych które chcą wypatrzyć historie.
Rozumiem, że wdł Ciebie mamy nic nie pisać o "polskich obozach" w necie i nie korygować/wyjaśniać kłamst na ten temat. Dziwne.
Nie twoja i nie moja wina, że brak dobrych filmów pozytywnie ukazujących Polskę i Polakow. Stwierdzam tylko fakt. Natomiast wściekłe ataki na filmy rozliczeniowe powodują, że ta tematyka jest "gorąca" i napędza następne produkcje tego typu. Kiedy wreszcie przestaniemy się zachowywać jak frustraci i neurotycy, kiedy pozbędziemy się kompleksu niższości, syndromu "oblężonej twierdzy", to spokojnie przyjmiemy do wiadomości, w czym jestśmy winni a w czym mamy powody do chwały.
Wajda w latach '60. już swoje oberwał za to cięcie szablą w lufę czołgu - poza tym to była tylko artystyczna metafora bezsilności, w sztuce dopuszczalna.
Skala antysemityzmu w Polsce to, wg różnych źródeł, od 30-45% populacji, czyli brdzo dużo; coś z tym musimy robić! Ksenofobia to powszechna polska przypadłość.
Dobrym przykładem, że kieruje wieloma Polakami frustracja i niska samoocena, jest histeryczna reakcja na słowa jakiegoś niedouczonego bubka z FBI; jedno, to mocna i stanowcza odpowiedź władz na to horrendum (która jest) a drugie, to wywoływnie na ten temat bez mała "dyskusji narodowej" - większej, niż w temacie prób ograniczenia praw Polaków w Wielkiej Brytanii. Tylko zastraszony, mały piesek szczerzy zęby na wszystko wokół. Potrzeba nam prawdziwej godności i dumy narodowej, której nie rusza byle co.
Niasto 44 to antypolski film który pokazuje że przed powstaniem to była sielanka, a powstańcy to idiotyczni kamikadze. A Ruscy to chcieli przyjść z odsieczą, już nawet czołgami jechali tylko im źli Niemcy most spalili
Tak, słyszałem i takie teorie... A np. "Bogowie" to też antypolski film, bo pokazuje Polaków jako zacofanych idiotów, którzy np. boją się, że po przeszczepie człowiek "będzie inny", bo "przecież w sercu znajdują się uczucia". I "Chce się żyć" też antypolskie, i "Jestem Bogiem", i "Wymyk", i "Erratum", i "Róża", i "Pod mocnym aniołem", i nawet "Bitwa Warszawska"... Do każdego z tych filmów można przy odrobinie fantazji łatkę antypolskości doczepić.
Zapomniałeś, że rząd też mamy antypolski i naród w większości też. Garstka "prawdziwych Polaków" broni się, jak w "Bitwie" Grottgera.
Nie zapomniałem, po prostu szkoda czasu na wypisywanie takich oczywistych oczywistości :)
Tak się spytam, z ciekawości, widziałeś w ogóle „Idę”?
Cierpienia cywili (oraz bezsens wojny) pokazany jest w izraelskim „Libanie”. Zresztą, co do diabła mają wspólnego Palestyńczycy z „Idą”?
Kiedy ścierają się poglądy, do tego sterowane emocjami, niektórym wszystko się ze sobą wiąże, nawet... sznurowadła. Nie bez powodu zabiera się je więźniom.
To w Izraelu mieszkają tacy antysemici, przeklęci przez miliony pomordowanych żydów, za fałszowanie historii o nich?
A w izraelu spadł Salomon Morel?
Zwykle, zaraz po zatrzymaniu, młodociani przeciwnicy sowietyzacji poddawani byli wielotygodniowym torturom. Miało to na celu wymuszenie zeznań ale także psychiczne załamanie. Do typowych metod należało bicie, kopanie buciorami po całym ciele, kneblowanie ust i wlewanie wody do nosa, wbijanie nogi od stołka w odbytnicę itd. Bodajże jednym znajbardziej powszechnych sposobów tortur było zamykanie więźniów w piwnicach, wypełnionych po pas wodą. Zostawiano ich tam na kilka dni. Zaśnięcie groziło utopieniem. Zachowały się relacje, opisujące ten sposób znęcania się nad, jakby nie było, małymi dziećmi. Po kilkutygodniowych badaniach zapadał wyrok - za namalowanie antybolszewickiego hasła można było dostać 10 lat, za ulotki 6 lat itd. Co charakterystyczne, młodocianych więźniów transportowano do obozu w Jaworznie w .....niemieckich mundurach. Obstawa wszem i wobec rozgłaszała, że oto konwojują niedobitki Hitlerjugend a samym więźniom, pod karą śmierci, zabraniano odzywać się w języku polskim.
Salomon Morel zwykł był osobiście "witać" młodych skazańców. Do repertuaru należało odmieniane na wszelkie możliwe sposoby słowo "bandyci", kazał też spoglądać w niebo, bo jak twierdził "czynią to ostatni raz, jako, że on, Salomon Morel osobiście dopilnuje, żebyście tu zdychali wolno na suchoty". Zapowiadał egzekucje za najdrobniejsze uchybienia wobec regulaminu obozowego a wszystko to gęsto było przetykane wulgarnościami rodem wprost z rynsztoka.
Dlaczego tacy Salomoni Morelowi, pobierają do dzisiaj wysokie polskie emerytury? Polaczki, chorzy na polactwo, cały czas utrzymują zbrodniarzy?
Polacy potrafią utrzymać się sami, w odróżnieniu od żydowskich oszustów.
Dlaczego tacy Salomoni Morelowi, pobierają do dzisiaj wysokie polskie emerytury? Polaczki, chorzy na polactwo, cały czas utrzymują zbrodniarzy?
A cobyście się wszyscy nie zesrali. Takie życzenia na Wielkanoc. Spóźnione, lecz szczere.