Ida

2013
6,6 118 tys. ocen
6,6 10 1 118114
7,4 60 krytyków
Ida
powrót do forum filmu Ida

https://www.youtube.com/watch?v=GQBbjCRHICY

ocenił(a) film na 8
Prince_Hector

Aleś sobie "ałtorytet" znalazł! Do tego oszołoma już nikt normalny się nie przyznaje.

ocenił(a) film na 1
jak45

Ale gdzie? W redakcji Wyborczej czy w siedzibie TVNu?

ocenił(a) film na 7
jak45

Ty się nie produkuj już tutaj chłopie. Jestem po rozmowie z żona jednego z twórców i prawda nt. kulis tworzenia tego filmu nie jest taka różowa jak ci się wydaje. A dokładnie w tej materii, której tutaj tak zaciekle bronisz.

ocenił(a) film na 1
chrisziyo

Rozwiń.

ocenił(a) film na 7
Prince_Hector

Scenariusz był zmieniany arbitralnie pod nagrody w trakcie tworzenia filmu.

chrisziyo

Zabawne.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Raczej smutne

chrisziyo

Możliwe że twoje fantazje mogą okazać się bardziej smutne niż zabawne.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Nazywasz to fantazjami, bo w d... byłeś i g... widziałeś. Wzbudzasz litość biedny interetowy trolliku.

chrisziyo

Twój styl mówi o tobie na tyle dużo, że ja nic już dodawać nie muszę.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Twój jest genialny. Przychodzisz i bezpodstawnie zarzucasz, że kłamię. Być może wynika to z tego, że sam masz tendencję do łgania i uważasz, że inni też muszą.

PS. "Styl" - LOL - pogłaskałbym cię, ale przez internet się nie da.

chrisziyo

"Styl" nie pasuje? Może masz rację, bo to chyba zbyt wyrafinowany termin na twoje płytkie wynurzenia.

Na forum regularnie spotkać można osoby cudownie wtajemniczone, mające informacje tajne, z "pewnych źródeł", itp, itd.
Jesteś jednym z takich gęgaczy-popisywaczy, więc nie miej do mnie pretensji, ze jestem za mało naiwny, żeby uwierzyć w twoją gadaninkę.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Zwróć uwagę prostacki i prymitywny przygłupie, że nawet nie poprosiłeś o dowody. Tym się różnisz jako skończony głupek od ludzi inteligentnych, że o nic nie pytasz, o nic nie prosisz, po prostu przychodzisz i wiesz. Gdybyś zaprezentował na samym początku właściwy dla ludzi inteligentnych poziom i poprosił o jakieś świadectwo, to po pierwsze mógłbym uznać, że masz coś jednak z inteligencją wspólnego, a po drugie bez problemu wkleiłbym ci dowód na potwierdzenie tego co napisałem. Niestety jesteś zwykłym internetowym trollikiem, zwykłym śmieciem, który przyszedł i bezpodstawnie, bez żadnych pytań zarzuca mi kłamstwo, tylko dlatego, że prawda może się okazać dla ciebie zbyt trudna do zniesienia. Znam to z psychologii. Szeroko rozwinięta w twojej prymitywnej główce represja, powoduje, że im dłużej trwasz już w swym wyidealizowanym świecie, w którym zawsze masz rację, tym trudniej po zderzeniu się z tym co napisałem jesteś zdolny przyjąć to chociaż za ewentualny fakt. Gdybyś nie był małym karłowatym polaczkiem, którego największe osiągnięcia życiowe to trollowanie na internetowym forum, być może mógłbym potraktować cię poważnie. Niestety przychodząc tutaj i bez żadnych pytań zarzucając mi bezpodstawnie kłamstwo tylko dlatego, że masz problemy z psychiką, pokazałeś, że nad tobą pozostaje tylko wzruszyć ramionami lub wybuchnąć gromkim śmiechem. Zbieraj swe manatki szczeniaku i won z tego wątku.

chrisziyo

Następnym razem spróbuj bez wyzwisk. Serio - to naprawdę możliwe. Ciekawe, że "prostackość" zarzuca mi ktoś, kto posługuje się słowem jak deską wyrwaną z płota.

Mam poprosić o "dowód"? A ty mi ten dowód dostarczysz, zaś samo pytanie będzie świadczyć o mojej inteligencji...? Zaś pewnie to, że ty "żadnych pytań nie zadajesz i wiesz wszystko z góry", świadczy dobitnie o twojej inteligencji, prawda? ;)

Tak niemądre, że aż zabawne.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Napisz to jeszcze raz. Tylko tym razem postaraj się w języku polskim, bo nijak nie jest jasne o co ci w tym bełkocie chodzi.

chrisziyo

Aż takie to trudne? ;)
Spróbujmy raz jeszcze.
Punkt 1: można rozmawiać bez inwektyw
2: Nie istnieje twój "dowód rozmowy z żoną jednego z twórców", który mógłbyś przedstawić
3: Moje pytanie o dowód nie świadczy wcale o inteligencji - podobnie jak brak pytania nie świadczy o jej braku.
4: To, ze ty nie pytasz i wiesz z góry również nie jest dowodem twojego imbecylstwa, choć jeśli bardzo chcesz możemy sprawę przedyskutować.

Nie wiń mnie za swoje problemy lingwistyczne i intelektualne.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Dobry piesek. Masz chrupka.
Odpowiem tylko na jedno.

Ad 2. Tutaj właśnie skończyłeś jako ktokolwiek godny jakiejkolwiek powagi i atencji. Żal mi cię, bo nawet nie wiesz jak się tą hipotezą skompromitowałeś.

Reszty nie komentuje. Ale cieszy, że reagujesz na aport.

chrisziyo

Twoje chamstwo to chyba nie mój problem, jak sądzisz? ;)

ocenił(a) film na 7
zweistein

Ale jak tak ani przez chwile nie twierdziłem. Za to jestem pewien, że twoim problemem jest twoja bezgraniczna prymitywna wręcz głupota.

chrisziyo

Fajnie, że w kwestii twojego chamstwa jesteśmy tak zgodni. Co do tego, czyim problemem jest twoja głupota (ta" bezgraniczna" - strasznie surowo się oceniasz, ja byłbym bardziej litościwy) musimy jeszcze jednak się pospierać.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Żal mi cię... masz riposty na poziomie dzieci z gimnazjum. A jeśli chodzi o moje chamstwo, to niczym przecież się nie różni od twojego. Najważniejsze że jasno już wiemy, że jesteś prymitywnym głupkiem i że trudno z tym polemizować.

chrisziyo

Ciekawe, że dostrzegasz między nami powinowactwo, którego ja nie widzę wcale. No, ale skoro uważasz, że tak "prymitywny głupek" jak ja nie różni się wcale od ciebie... :)
Poćwicz zasady erystyki, biedaczku.

Wiesz, twoje prostackie inwektywy naprawdę nie stanowią żadnego "dowodu" na mój "prymitywizm". Bo przecież nie etykietki decydują, tylko sposób w jaki się wypowiadamy i jak argumentujemy.
To wystarczy, żeby przyglądając się temu, jak piszesz ty i jak piszę ja, dojść do dość oczywistych wniosków.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Dowodem na to, że jesteś prymitywny, jest to, że bez żadnych pytań arbitralnie stwierdzasz, że gdziekolwiek kłamałem. Choćbyś nie wiem jak się zesrał prymitywie, to tak zachowują się prymitywni ludzie. To że dotąd tego nie wyłapałeś, a kilka postów wcześniej dałem ci to do zrozumienia, znaczy zaś, że jesteś pospolitym głupkiem. Nie mam zielonego pojęcia skąd ci przyszło do głowy, że uważam, że moje inwektywy stanowią dowód na to, że jesteś prymitywny. To jakiś kompletny absurd. Na poczekaniu coś sobie wymyśliłeś i starasz tego rodzaju wniosek przypisać mojej osobie. Jeszcze masz czelność i odwagę pisać mi, bym poćwiczył "zasady erystyki"? Haha, przecież to jest tak śmieszne, że łezka w oku się kręci. Od samego początku wyciągasz tak absurdalne wnioski z tego co do ciebie napisałem, że nie da się po prostu inaczej o tobie myśleć jak o pospolitym głupku. Wrócę jeszcze do jednej z twoich wypowiedzi, w którym tak samo jak tym razem wyciągnąłeś skrajnie idiotyczny wniosek z tego, co do ciebie napisałem, żeby potwierdzić, że jest z tobą dokładnie tak, jak od samego początku tutaj stawiam.

"Moje pytanie o dowód nie świadczy wcale o inteligencji - podobnie jak brak pytania nie świadczy o jej braku."

Jeśli uważasz, że gdziekolwiek w mojej wypowiedzi jest potwierdzenie na to, że tak myślę, to znaczy, że jesteś imbecylem na poziomie szkoły podstawowej, który nie opanował podstaw czytania ze zrozumieniem. Nigdzie nie napisałem matole, że twoje pytanie będzie świadczyć o tym, że jesteś "inteligentny". Napisałem wyraźnie, że gdybyś podjął się przynajmniej tej podstawy, zapytania o dowód, to być może można było uznać, że masz coś wspólnego z inteligencją. Jednocześnie z tego samego zdania, w którym to stwierdziłem jasno wynika, że jako głupek mógłbyś się zachować jak osoba inteligentna. Nigdzie nie ma w nim tezy, że zapytanie o dowód w tej sytuacji będzie stuprocentowym potwierdzeniem, że jesteś inteligentny. To tylko ty jako tłuk wyciągasz tak absurdalne wnioski i jest to klarowne potwierdzenie twoje intelektualnego wstecznictwa. Przecież to jest totalny kpina, że tego rodzaju proste wypowiedzi trzeba ci rozkładać na części pierwsze jak jakiemuś imbecylowi ze szkoły specjalnej, abyś je zrozumiał. Bez tego serwujesz tutaj skrajnie "imbecylskie" wnioski i jeszcze masz czelność przygłupie forumowy przestawiać je tutaj jako moje myśli. Zrozum w końcu, że jesteś tylko pospolitym głupkiem, który tylko dużo gada. Zostawiasz po sobie jedynie potok bezmyślnie skonstruowanych zdań. Do inteligencji, wiedzy i poziomu bardzo ci daleko.

chrisziyo

"Twoje posty są co raz dłuższe. Widać, że za każdym razem trafiam w sedno skoro aż tak bardzo się angażujesz". Znajomo wygląda? ;)

Coś często popłakujesz, biedaku.
Odsączyć inwektywy i szlam... co zostaje z twoich wynurzeń? ;)
Sprawa jest prosta: winny jestem braku naiwności, winny braku wiary w twoje fantasmagorie, winny tego, że nie jestem dość głupkowaty, żeby uwierzyć w twoje banialuki. I może jeszcze tego, że się po tobie ładnie przejechałem na forum "Masonerii"... ;)
"Dowodów" jak nie było, tak nie ma. I nie będzie, prawda?

ocenił(a) film na 7
zweistein

Dla ciebie nie będzie...

chrisziyo

No masz, jakie zaskoczenie!
A wiesz, że ja mam D O W O D Y na to, że Obama tak naprawdę jest biały, tylko się maskuje specjalnym czernidłem. Wiem o tym od jego żony, zdradziła mi to w wielkiej tajemnicy, bo mnie lubi. Wkleiłbym ci dowód, ale nie poprosiłeś, a nawet jeśli poprosisz, to nie zasługujesz na takie frukty.

ocenił(a) film na 7
zweistein

No właśnie nie masz. To co napisałeś tym różni się od tego co napisałem ja, że w przypadku mojego "oświadczenia" jest ono całkiem realne i nie wykracza po za jakąkolwiek granicę rozsądku. Jest częstym zjawiskiem zmienianie scenariusza filmu kiedy ma szansę dzięki temu otrzymać nagrody i rozgłos,. Pewnie tego nie wiesz, bo jesteś tylko prymitywnym trollem z internetowych for i to jest maksimum tego co osiągnąłeś w życiu. Jeśli już posługujesz się tak żenującą i prymitywną ripostą na poziomie pyskówki dzieci z korytarzy szkolnych, to czego można od ciebie oczekiwać? Słoma z butów ci wystaje, a palisz na "inteligenta na poziomie". Wzbudzasz litość malcze.

chrisziyo

Jasne, że mam dowód, wczoraj wróciłem z USA i wiadomość a b s o l u t n i e p e w n a. Oczywiście, z przyczyn wiadomych, nigdy potwierdzenia nie otrzymasz.

zweistein

skąd masz pewnosc ze nie napisał prawdy? w zasadzie w zaden sposob nie wykazales, ze to niemozliwe... on ma rację... przyszedłes jak jakis ułom i zaczales bez pzyczyny zarzucac mu klamstwo.. cienkie to

afterman

Można powiedzieć wszystko. A dowodów (nawet nie bardzo wiadomo, jakiegoż to straszliwego spisku tyczą te niezmiernie tajemnicze dowody) jak nie było, tak nie ma. I jakoś nie zapowiada się, żeby nagle cudownie się objawiły.
Skoro ich nie ma, co zostaje? Wyzywanie od idiotów, głupków, prymitywów, itd. Przekonujące "argumenty" , nie ma co ;)

ocenił(a) film na 7
zweistein

Hahaha :) Chciałbyś żeby ich nie było, co prymitywie? Znowu trzeba ci tłumaczyć coś co wynika z moich wypowiedzi? Ty już miałeś swoja szansę. Zachowałeś się jak prymityw, więc nie licz prostaczku, że cokolwiek ci pokaże. Z postu na post jesteś co raz bardziej żałosny i smieszny z tą swoją marnych lotów wiarą. Wyjazd.

chrisziyo

To jest naprawdę pyszne: "prymityw" (czyli ja) chciałby, żeby nie było inwektyw podczas rozmowy. Serio!
Nie dostrzegasz, że drzemie w tobie pewien wyraźny potencjał komiczny? ;)

ocenił(a) film na 7
zweistein

No i znowu potwierdzasz przygłupie swój poziom. Tak, jesteś prymitywem, który oczekuje braku inwektyw. To że na nie zasłużyłeś, że sam prymitywie je wywołujesz swoim zachowaniem już cię nie interesuje. Ważne, że masz dobre samopoczucie wbijając sobie do łba każdą brednie na swój temat. Jaki to jesteś intelektualista, jaki mądry i jaki kulturalny - człowiek "na poziomie". Doprawdy... to co Michnik zrobił wam hołocie ze łbami przechodzi ludzkie pojęcie. Ale tutaj nie ma nic nadzwyczajnego. Najczęściej prymitywni ludzie na swój temat rysują sobie niestworzone rzeczy. :) W tym, jak pokazuje ten wątek, jesteś akurat niedościgniony.

chrisziyo

"Najczęściej prymitywni ludzie na swój temat rysują sobie niestworzone rzeczy. :)"

No popatrz - wypisz wymaluj twoje banialuki o dowodach, których nikt nigdy nie zobaczył - i nie zobaczy ;)

zweistein

wszystko sie zgadza... poprosilem i przeslal mi dowód... korespondencję... kobieta to zona drugiego rezysera.. pisala o przeciekach zakulisowych zwiazanych z Oscarami i o tym, ze pierwotna wersja scenariusza rozni sie od filmowego... dodano wg. niej ideologie

troche mi cie teraz szkoda.. czekam jak bedziesz sie dalej pograzal w tym jak pewny siebie jestes

afterman

Super, to zupełnie tak jak u mnie: też wszystko się zgadza, też mam dowód, korespondencję, plik - i też nie możesz ich zobaczyć, więc z całą pewnością mówię prawdę... ;)
Jak trzeba będzie, to uaktywnię kolejne konto na filmwebie i z tego konta otrzymamy ładne potwierdzenie autentyczności mojej relacji. Wszystko jak trzeba.
Wcale mi ciebie nie szkoda.

Ale, ale... Jak to "pisała o przeciekach"? Przecież kolega wyraźnie twierdzi, ze był "po rozmowie". Ktoś chyba czegoś nie dopatrzył i wywraca się na szczegółach? ;)

zweistein

jednak sie pograzasz...

co to za roznica czy napisal powiedziala czy napisala - nie wiem po co sie czepiasz tak glupich szczegolow... chyba narobiles w gacie i zaczynasz szukac ucieczki

nie wiem z czym walczysz pokazal dowod ... masz tu zajawke

http://img.picshare.at/1458165782_screenshot.jpg

... korespondencja jest dluzsza ale to wystarczy zeby wiedziec ze on mial racje a ty jestes strasznie slaby

co teraz wymyslisz? nara

afterman

Twoja "zajawka" niczego nie wyjaśnia i nie udowadnia - widać ledwo pojedyncze zdania wyjęte z kontekstu, nawet nie wiadomo, jak ocenić autentyczność i tożsamość osób, które uczestniczyły w tej rozmowie. Jeśli ja w sieci będę występował jako "syn drugiego reżysera" i z tego tytułu ferował opinie i brylował znawstwem - w jaki sposób sprawdzisz, czy jestem tym, za kogo się podałem?

Różnica przecież jest realna, ja jej nie stworzyłem.
Konkretnie chodzi o to, ze kolega fantasta wyżej chwalił się bezpośrednim kontaktem, pisząc przecież jednoznacznie:" jestem po rozmowie z żona jednego z twórców".
To właśnie ten aspekt wydał mi się niewiarygodny - i to się nie zmieniło.
Bo skoro twierdzisz, ze "jest dowód" - to czy ten dowód jest potwierdzeniem słów kolegi fantasty o tym, że "rozmawiał z żoną jednego z twórców". ", czy też nim nie jest?

zweistein

ale sie pocisz, ale sie pocisz.... nie widze nigdzie zeby sie chwalil bezposredim kontaktem.. po prostu niedokladnie sie wyslowil, a ty wyciagles z tego co napisal... swoje.. ciebie juz nic nie przekona... widze co napisal tutaj i czytalem cala korespondencje... wiem ze nie klamal, osoba jest prawdziwa i dokladnie to samo co napisal on, wynika z tego co pisala ta osoba... teraz bedziesz sie czepial glupich szczegolow zeby tylko bylo na twoim .. przeciez zalosny jestes... skonczylem dyskusje

afterman

"niedokladnie sie wyslowil, ..." ;)

Jasne, możliwe. Tylko normalny człowiek, który potrafi sprawnie użyć mózgownicy, gdy ktoś wątpi w jego relacje, dopowie, wyjaśni, przedstawi rzeczowe argumenty i dowody - jeśli je ma. A ten normalny inaczej będzie toczył pianę, wył i wyzywał od kretynów. Dostrzegasz tę subtelną różnice klasy (bądź jej braku)?

Skąd wiesz, ze nie konfabulował, skąd wiesz, ze był uczestnikiem tej rozmowy, skąd wiesz, ze "żona drugiego reżysera" jest autentyczna, skąd ta pewność?
Nie ma jej, bo te twoje "dowody" moim zdaniem jej nie zapewniają.

zweistein

doprawdy nie wiem jak ci pomoc... naprawde to co robisz jest prymitywne

afterman

Serio? To może umówmy się po prostu, ze natychmiast przestanę "robić prymitywnie", gdy tylko otrzymam dowody, że osoby z twojej zajawki" są tymi, za które się podają. Proste chyba?
Bo przecież nie chodzi o to, ze jeśli ja będę twierdził, że jestem synem reżysera i mam w związku z tym pewne informacje - ty będziesz musiał mi uwierzyć na słowo, prawda? ;)

ocenił(a) film na 7
zweistein

HAHAHA! Co za kompromitacja. :))) Człowieku wysłałem mu całą rozmowę z tą osobą. Choćbyś nie wiem jak się zesrał, osoba jest prawdziwa, żyje na tym świecie (jej mąż jeden z reżyserów tego filmu już nie) i w dyskusji napisała jasno to, o czym napisałem wcześniej.

Koleś przedstawił ci nawet screena. Szkoda, że nie reszty, tego dużo było - pewnie nie chciało mu się ciąć. Ale wybrał chyba najważniejszy skrawek. A ty się czepiasz, że nie wyraziłeś się precyzyjnie i napisałem, że z nią rozmawiałem... haha. Tak matołku... czasami nawet o rozmowie w internecie można napisać rozmowa. Takie czasy. Śmiać mi się chce, gdy cię czytam. :))) Żegnam cię skompromitowany klaunie.

chrisziyo

Dowód, biedny matołku, polega na tym, ze ktoś anonimowy i ci nieznany (zgadza się, prawda?) podczas rozmowy w necie zaprezentował się jako "żona reżysera"?
Serio to ma być ten twój "dowód"? Bo to dość zabawne, jeśli serio tak sądzisz. ;)

ocenił(a) film na 7
zweistein

Jesteś wybitnie skończonym idiotą jeśli zniżasz się do negowania tożsamości tej osoby. Gdybyś nie był jedynie trollowskim prymitywem z forum FW, może byś wiedział pajacu, że przedstawiony screen jednoznacznie wyklucza anonimowość tej osoby. Niestety nim jesteś i po raz kolejny się kompromitujesz.

chrisziyo

Dlaczego przedstawiony jest jest dowodem autentyczności tej pani?
Zobacz, można wypowiadać się bez inwektyw, spróbuj kiedyś, tak dla sportu.

ocenił(a) film na 7
zweistein

Na tym polega problem. Jesteś na tyle prymitywny i zacofany, że nawet o tego rodzaju kwestie musisz pytać. Potwierdzasz tylko, że tak jak napisałem w dupie byleś i g.. widziałeś. Zadając to pytanie po raz kolejny raz się pogrążasz klaunie. Ale co tam. Ważne, że w swojej prymitywnej główce zawsze namalujesz sobie jakąś historyjkę, w której to ty jesteś górą. Wbrew faktom, wbrew dowodom, wbrew wszystkiemu. Dyskusja z tobą o tyle jest zbędna, że nie ma szansy wydobyć cię z twojego wyimaginowanego świata. Kiedyś być może coś na ten temat poczytam, ale to trzeba będzie poczekać aż w sferę socjologicznych badań akademickich wejdzie także badanie życia forumowych trolli, którzy brak sukcesów we własnym życiu, świadomość o swoim nieudacznictwie, zastępują sobie zgrywaniem mądrali na forach w internecie. Przykry z ciebie pajacyk.

PS. Nie myśl idioto, że ktokolwiek będzie cie tutaj dokształcał.
PS2. Napisz do redakcji Gazety Wyborczej, że potrafisz "wypowiadać się bez inwektyw". Prześlą ci dyplom i certyfikat "Człowieka na Poziomie"

chrisziyo

Pomijając twoje błoto i ekskrementy powracam do oczywistej kwestii:
Dlaczego przedstawiony screen jest dowodem autentyczności tej pani? Tak, ciągle o to chodzi, podobnie jak było na początku.

ocenił(a) film na 7
afterman

To było pewne, że ten prymityw zacznie tutaj odlatywać w swoje urojenia i bronić się bełkotem. :)))) Nie potrzebnie to wrzucałeś. Na takich marnych trolli nawet dowód jak widać nie pomoże.

chrisziyo

Weźcie się kolego ciutkę ogarnijcie...
Bo albo twój miły przyjaciel i powiernik wrzucił za mało i szkoda, że nie więcej (jak twierdziłeś w swoim rynsztoczku pisząc do mnie), albo też kolega wrzucał niepotrzebnie, jak twierdzisz w wypowiedzi skierowanej do niego. Jedno albo drugie - bo jedno drugie wyklucza... Nie za szybko?
Porozmawiaj szczerze sam ze sobą i ustalcie jakieś wspólne stanowisko, ok? ;)
I dodaj jeszcze więcej uśmieszków,, żeby każdy widział, jakie to z ciebie rozkoszne bobo.