Ida
2013
powrót do forum filmu Ida 
Ten film jest po polsku, ja dobrze mówię w tym języku, więc nie zdecydowałam się włączyć napisów. Myślę, że to samo zrobiło wielu Polaków. I może dlatego film robi szał zagranicą, a u nas już mniej, bo obcokrajowcy wiedzieli co mówią bohaterowie. Ja nie byłam w stanie usłyszeć. Słyszałam Ogrodnika, często też Kuleszę, ale reszty to już nie bardzo, a to co powiedział ten rolnik siedząc w grobie jest dla mnie wielką zagadką.
Film wizualnie jest piękny, zdjęcia powalają, ale jeżeli reżyser ma tak kompletnie gdzieś czy widz usłyszy co bohaterowie mówią, to dlaczego nie zrobić tego filmu niemego? Po co się męczyć z wymyślaniem dialogów? To jakaś forma protestu dźwiękowców w celu otrzymania wyższej pensji? Kręcę rodzinny filmik na moim telefonie, który ma chyba już 5 lat i słychać wszystko, każdą ciotkę, klotkę, wujka, psa, kota, rozumiem prawie każde słowo. I kręcą oni, profesjonaliści z profesjonalnym sprzętem i nic nie można zrozumieć. A szkoda.
A czy oglądałaś film w kinie?
Bo zwykle problem nie tkwi ani w dźwiękowcach, ani w reżyserii, ale w miksie dźwięku który trafia na nośniki DVD i do telewizji.
Sam po kinowym seansie ponad rok temu nie miałem zastrzeżeń.
Nie, obejrzałam na DVD. Nie rozumiem tego, dźwięk tak diametralnie się zmienia przez zgranie na nośnik? Z zagranicznymi produkcjami nie ma takiego problemu, to dlaczego tak się dzieje z polskimi?
Sala kinowa używa zupełnie innego rodzaju nagłośnienia i ma inne własności akustyczne niż zwykłe mieszkanie. Dlatego współcześnie do dystrybucji DVD i telewizyjnej trzeba przygotowywać nowy miks dźwięku, który te różnice będzie uwzględniał.
Za granicą przygotowanie takiego miksu to standardowa procedura, wiele wskazuje jednak na to, że w Polsce najwyraźniej mało kto ma ochotę pakować w to dodatkowe pieniądze.
...albo po prostu nie zna się na swojej robocie.
