Niektórzy są tak,przepraszam za wyrażenie,spier*oleni,że nawet w polskim filmie o Polakach z polskimi aktorami dopatrują się znieważenia Wielkiej Bolzgi,bo film przedstawia jakieś morderstwo popełnione przez Polaków na Żydach.
To raczej Żydzi powinni się czuć obrażeni,że Żydówka Wanda to zuaaa/zagubiona i rozpustna alkoholiczka,a nasza Ida zmywa z siebie hańbę żydostwa w klasztorze i pokutuje za grzechy Narodu Wybranego,adorując Bozię i Maryjęzawszedziewicę.
Ten film,pomimo katastrofalnej postaci głównej bohaterki nawet mi się spodobał,bo ma wątki komediowe.Szabla od Piłsudskiego jako dowód w procesie i Międzynarodówka na pogrzebie-to było niezłe.
Cieszę się również,że oglądałem go w domu,bo w kinie nie da się podgłosić,aby usłyszeć mrukliwe dialogi.
Oscar IMHO niezasłużony.