Goya, BAFTA??? Czy ja aby na pewno widziałam ten sam film co grono wybitnego jury??? Szok!!
Podobnie Boyhood - film "ok" ,ale nic wybitnego - czy teraz jest moda na filmy, na których się przysypia?? Chyba ktos usiluje byc awangardowy - sorki ale mnie nic nie przekona
BIRDMAN i Snajper - to są filmy z prawdziwego zdarzenia!!
racja w 10000 procentach!! Dotychczas uwazalem sie za znawce kina, ale scierwo o nazwie IDA tylko mnie uspilo... Wiec jesli to dzieło otrzyma Oscara, wracam do misia uszatka...
Nagrody rozdaje Towarzystwo Wzajemnej Adoracji, innego wytłumaczenia nie widzę. Lubię ambitne filmy, ale ten nawet obok takich na półce nie leżał.
Film udał się średnio, tak 6/10 ale został “namaszczony” przez jurorów festiwali i przedstawicieli narodu “ż” związanych z przemysłem filmowym, stając się dziełem wybitnym :) I to jest oszustwo !!! Jakby był troszkę słabszy 4-5/10 to by przepadł bez wieści, nie wykorzystano by jego przekazu, nie było nagród itp. Ponieważ nikt by nie uwierzył na świecie w jego wyjątkowość. Nikt by nie dał się nabrać !!!!!
Film "Ida" powstał żeby promować, przypomnieć krzywdę żydów, a tutaj jeszcze krzywdę ze strony Polaków !!!
Wszystkie te nagrody, nominacje sprawiają że sporo ludzi na świecie, chociaż tak z ciekawości będzie chciało go zobaczyć ! To jest promocja na całą GALAKTYKĘ ! w połowie sfinansowana z naszych podatków !
A mi się wydaję, że tu właśnie nie chcę być awangardowy, a docenia filmy za ich wybitną prostotę i kunszt. To jak te 2 filmy, o których wspomniałaś zostały ,,poprowadzone", ociera się o perfekcję. Rozumiem, że takie filmy nie każdemu się spodobają, ale tak doszczętnie osądzać je za nudne, to zdecydowane nadużycie.
życie jest wystarczająco proste i dołujące, żeby jeszcze zadręczać nas filmami i pokazywać to w przejaskrawiony sposób. Już gdzieś piałam, że filmy to rozrywka - albo propaganda. W przypadku tego filmu ani jedno ani drugie nie wypaliło niestety. Dla mnie niestety badziew do kwadratu. Za pierwszym razem może nie było aż tak tragicznie - po prostu nieudany film - ale nagrody, którymi został obsypany dopełniły czarę goryczy. Kazdy ma prawdo do swojego zdania i osadu - wydaje mi sie jednak, że są filmy co do których nie mamy watpliwosci czy sa dobre czy nie. A te które tak dziela i mimo to dostają nagrody - to jednak coś musi byc nie tak!
Czy film doprowadza Ciebie do negatywnych emocji, zależy głownie od Twojego nastawienia i od tego, co jesteś wstanie z niego wynieść czy wywnioskować. To, że te filmy mają nieco melancholijny wydźwięk nie oznacza, że mają za zadanie Cię ,,przybić". Wręcz przeciwnie uważam Boyhood za film, który jest bardzo budujący, a również z Idy można zaczerpnąć wiele pożytecznego. Po drugie nie zgadzam się(ale szanuję) z Twoim zdaniem, że film to albo rozrywka, albo propaganda. Gdyby już oceniać filmy według tych kategorii, to według mnie powinny w odpowiedni sposób balansować pomiędzy rozrywką a propagandą.
Wiesz na czym dla mnie polega problem "Idy"? Nie wzbudziła we mnie żadnych emocji. Gdyby mnie przybiła, zasmuciła, pogrążyła w refleksji to byłoby cudownie i biłabym przed nią pokłony. Ale w momencie gdy skończył się seans w mojej głowie pojawiło się krótkie "aha" i tyle.
Najpierw dałam 7 za Agatę Kuleszę, która jest genialna, ale uznałam, że nie mogę o tyle podnieść oceny ze względu na jedną aktorkę ;)
Nie chciałam żebyś ocenę obniżała, ale zdziwiłam się, że film Cię nie zachwycił a tutaj dobra ocena. Kulesza rzeczywiście była fantastyczna:)
To, że Ida pozostawiła Ciebie z pustką, trochę mnie dziwi, z Idy może się ,,nie wylewa" wiele treści, ale mocno gra na odczuciach(przynajmniej moich).
Jestem bardzo ciekawy w takim razie, jakie wzbudził w Tobie Drive? Bo to jest właśnie ten film postrzegany w kategorii nudnych, po których robi się tylko "aha, ok". Postrzegany oczywiście przez tych, którzy wymagają od filmu aby ich bawił albo smucił, inaczej jest słaby.
No i widzisz, Drive to jeden z moich ulubionych filmów i, jak dla mnie, zupełnie inny klimat niż Ida. Tam emocje płyną takim strumieniem, że momentami mam ściśnięty żołądek. Lubię tego typu filmy, ale Idzie czegoś zabrakło. Myślę, że to kwestia Agaty Trzebuchowskiej, która w moim odczuciu nie potrafiła przekazać emocji Idy. koro już nawiązałeś do Drive to tam Carey Mulligan może nie mówić nic, a ja w jej oczach widzę wszystko, tutaj mi tego zabrakło.
Po prostu to jest zwykła oznaka ignorancji. Jeśli ktoś włącza film po to, żeby zostać zabawionym jak król na dworze przez pajaca to nie ma się co dziwić. Jak taki film może być nudny? Doceniany przez wiele organizacji, krytyków filmowych i widzów? Jak? No tak, że jest chociaż trochę wymagający, nie jest pierdem wypuszczonym po to, żeby miło spędzić wieczór przy chipsach.
Dokładnie! Ja po prostu tego nie rozumiem. Nie wiem, może za głupia jestem na ten film. Ale po prostu nie wiem, czym się zachwycać. Jedyną, rzeczą godną uwagi jest dla mnie gra aktorska Kuleszy. Reszta jest jakimś emocjonalnym pustkowiem.
pomijając wszystkie Wasze opinie dotyczace nudnosci, wyjaktkowosci warto podkreslic jeszcze jeden aspekt i to decydujacy! Jak nam Polakom ten film w ogole moze przypasc do gustu? W jaki sposób jestesmy przez pryzmat "jego wyjatkowosci" postrzegani? Skoro ustalilismy juz, ze nie bawi i cos ma - to ja sie Was pytam - co?? czy nie wstyd Wam za przedstawienie Polski w obrazie??? Nie wspomne juz o walacych/obskurnych domach i bezkresnych polach. Pamietam doskonale te czasy i jezeli swiat nagradza nas tylko przez pryzmat martylologii to albo czegos nie rozumieją , albo zwyczajnie sobie z nas zakpili!!! Obawiam się niestety, że to drugie!!
Czy rzeczywiście jestesmy narodem na ktory nie stac nic innego oprocz tego typu obrazow? A przypomnijcie sobie Noce i Dnie, Znachora - filmy smutne - rowniez o zyciu - ale wybitne!!! Noce zostały czesciowo wyroznione i docenione - ale szału nie było, a o Idzie będzie się mówić przez wieki - pierwsze polskie dzieło, które zdobyło tyle nagród - i (oby NIE!!! ) Oscara!!!
Jest całe mnóstwo tematów, które można przedstawić. Cała plejada świetnych aktorów. Ameryka wraca do swojego "konika" czyli niewolnictwo, zahacza o "strefe zero", ale nie masowo!!! Kręci dobre i to wcale nie mega-produkcję. Chociazby film Debiutanci!
A z filmow europejskich "Milosc" z 2012? Czy to nam obca tematyka?? Czemy my nie moglismy nakrecic takiego filmu - mamy fenomenalnych aktorów którzy mogliby odegrać główne role i zrobiliby to genialnie!
Nie będę się już więcej wypowiadać, bo każdy ma oczywiście swoje zdanie i odczucia.
Film Ida nie oglądalam "raz" Zawsze wracam do "dzieł nagradzanych" , aby dokonać obiektywnego osądu - tutaj z każdą minutą moje rozgoryczenie było coraz większe.
"Czy rzeczywiście jestesmy narodem na ktory nie stac nic innego oprocz tego typu obrazow?"
"Bogowie", "Pod mocnym Aniołem", "Miasto 44", "Carte blanche", "Jeziorak", "Chce się żyć", "Imagine", "Młyn i Krzyż", "Erratum", "Wymyk", "Lęk wysokości", "Bez wstydu", "Dziewczyna z szafy"... To tak na szybko z pamięci. Nie zauważyłaś tych filmów?
Z nagrodami międzynarodowymi jest taki problem, że nasze kino ma obecnie słabe przebicie w świecie, od dłuższego już czasu wszystkie nasze filmy jako tako popularne i nagradzane w świecie wychodzą z rąk reżyserów znanych na zachodzie i mających za sobą pracę tam. Tak było z "Katyniem", z "Essential killing", z "W ciemności", tak i teraz jest z "Idą". Znany reżyser od razu daje filmowi znacznie łatwiejszy start... Pewnym wyjątkiem jest "Chce się żyć", ale jego międzynarodowa kariera skończyła się równie nagle jak się zaczęła :(
PS Nie czegoś takiego jak "obiektywny osąd".
No oczywiscie. Dzieki ze wymieniles te tytuly tylko gdzie nagrody dla nich
Bogowie - rewelacja, ale chyba nikomu nawet przez mysl by nie przeszlo ze moze dostac nominacje do Oscara, bo jest poza ,kanonem,. Jest filmwm 'o czyms' wiec nie ma szans. Co do nazwisk rezyserow tez sie chyba zgodze, ze tutaj pies pogrzebany. Masoneria i Opus Dei trzyma ssie razem w swoim gronie i raczka raczke myje :)
Każdy z tych filmów dostał jakieś nagrody lub wyróżnienia (nominacje). Oprócz "Carte blanche", oczywiście, bo ten film dopiero wszedł do kin. Za kilka tygodni rozdanie Orłów, na których "Bogowie" i "Miasto 44" na bank coś zgraną, i to zapewne niemałe "coś". Naturalnie mowa o polskich nagrodach, no ale temat międzynarodowych już poruszyliśmy... Dodam jeszcze, że sukcesy "Idy" mogą, a wręcz powinny, pomóc naszemu kinu zdobyć nieco mocniejszą pozycję na arenie międzynarodowej. Tak to przynajmniej w teorii powinno działać...
"Bogowie" poza kanonem? Jakim kanonem? Przeca to właśnie film przypominający mocno amerykańskie filmy biograficzne, z wyrazistym głównym bohaterem, dokładnie odwzorowanymi realiami historycznymi, komediowymi akcentami itd. Nie bez powodu w wielu recenzjach zwracano uwagę na "amerykańskość" tego filmu. Jest to porządne "kino środka", kino popularne na poziomie, zatem jak najbardziej w kanonie, który na zachodzie jest standardem.
No wlasnie chodzilo mi o ,kanon, kina polskiego, ktory stawia albo na filmy patriotyczne albo o zydach a jesli ,wielkich ludzi, na - jak piszesz wzorcamerykanski, to nie zostaje to dostrzezone.
Polskoe nagrody???przeciez wiadomo, ze jakies filmy te nagrode dostane wiec jesli nie te to jakie??Wkreceni albo Kariera Nikosia Dyzmy ?
Przesadzasz, jak większość obecnych tu krytyków polskiego kina. Ostatnimi czasy powstają u nas naprawdę ciekawe filmy, w tym również "kino środka", kino "dla ludzi" - oprócz "Bogów" chociażby wspomniane już "Chce się żyć".
O problemach z nagrodami międzynarodowymi pisałem już... Problemem tu nie jest sama jakość naszych filmów, ale "brak przebicia" - słabość naszych producentów i dystrybutorów na arenie międzynarodowej, przez co praktycznie jedynie znany na zachodzie reżyser daje polskiemu filmowi jakąś sensowną szansę. Poza tym za wcześnie jeszcze by pisać, że "Bogowie" nie zostali dostrzeżeni za granicą... Jak niby mieli zostać, skoro jeszcze poza Polską nie byli wyświetlani?
pomijając wszystkie Wasze opinie dotyczace nudnosci, wyjaktkowosci warto podkreslic jeszcze jeden aspekt i to decydujacy! Jak nam Polakom ten film w ogole moze przypasc do gustu? W jaki sposób jestesmy przez pryzmat "jego wyjatkowosci" postrzegani? Skoro ustalilismy juz, ze nie bawi i cos ma - to ja sie Was pytam - co?? czy nie wstyd Wam za przedstawienie Polski w obrazie??? Nie wspomne juz o walacych/obskurnych domach i bezkresnych polach. Pamietam doskonale te czasy i jezeli swiat nagradza nas tylko przez pryzmat martylologii to albo czegos nie rozumieją , albo zwyczajnie sobie z nas zakpili!!! Obawiam się niestety, że to drugie!!!
kiedy żydzi nakreca film o Werze Gran- żydowskiej pieśniarce występującej w kawiarniach Getta Warszawskiego, która widziała jak jaj rodacy z Judenratów okradali swoich,jak wspolpracowałi w Niemcami, jak sami typowali rodaków do wywózki do obozów,jak w mundurach policji żydowskiej pałowali po glowach wszystkich i pakowali na samochody, jak poózniej po wojnie kiedy spiewała w Paryżu, Londynie żydzi zrobili na nia nagonkę i jak żydzi zapomnieli o niej ,że nawet grobu nie sa w stanie jaj postawić i podpisać.Taki film powinien byc w Żydo Holywoodzie pokazany i nominowany do Oskara .