W sumie pomieszanie 'Wstrętu' z klimatem 'Dziecka Rosemary' . Ładne zdjęcia. Dodatkowy plus za surrealistyczną interpretację 'Alicji w krainie czarów'. Zakończenie , właściwie drugie zakończenie jak z koszmarnego snu, ale nie boli, ona i tak nic nie czuje;-)
Całość płynie, film dla miłośników kina poetyckiego., tak sobie myślę na marginesie że czuć tu Charlesa Baudelaire 'Padlinę'.