Czlowiek dostal za zabojstwo dozywocie i zgnil w wiezieniu, zeby para kochasiow mogla sobie w szwajcarii na koniach pojezdzic. Cala intryga psu na buty szyta, bo przeciez ksiaze zastrzelil sie nie z powodu pokazow magika, a z powodu ujawnienia zdrady stanu. Czyli gdyby nie nagla przemiana inspektora nic by sie nie udalo. A skad ta przemiana? Przeciez inspektor od poczatku wiedzial ze morderca byl ksiaze i wsadzil niewinnego. I nagle po paru miesiacach zmienia zdanie - dlaczego? No i jeszcze te dowody znalezione w sianie (co ile miesiecy zmieniano cesarkim koniom siano???). Poza tym po co w ogole bawic sie w demaskowanie ksiecia, skoro on byl przekonany ze ksiezna nie zyje i w ogole by ich na tych szwajcarskich lakach nie szukal. A tak jezeli gdziekolwiek wyda ze ksiezna zyje to sluzby cesarstwa nie dadza im zyc, że narazili na szwank imie domu cesarskiego (przeswiadczenie gawiedzi ze nastepca tronu zamordowal ksiezna) - wiec tak czy tak musza sie ukrywac.
Wiecej niescislosci nie chce mi sie przytaczac, pelno tu dziur w scenariuszu, skad wiec takie powodzenie filmu? Bo sie kochali, ale ich rozlaczyli a oni sie i tak polaczyli - czyli klasyczna komedia romantyczna w kostiumie fantasy ;-)
Dla nastolatek i polglowkow.
"I nagle po paru miesiacach zmienia zdanie - dlaczego?" - nie po paru miesiącach tylko dniach i nie cudownie zmienia zdanie tylko jakbyś nie zauważył w filmie to jeden ze służących widział wchodzącego księcia i księżna do stajni
"co ile miesiecy zmieniano cesarkim koniom siano???" - ten klejnot znalazł niedługo po śmierci księżnej
"A tak jezeli gdziekolwiek wyda ze ksiezna zyje" specjalnie został uknuta taka intryga aby się nie wydało i zwalić wszystko na księcia i zęby na jaw wyszły jego plany co do zamachu stanu
myśl nad tym co oglądasz bo to nie jest tak że w filmie wszystkie sceny są w dużych lub bardzo małych odstępach czasu. czas w filmie płynie w różnym tempie
Po smierci ksieznej narrator mowi, ze minal pewien czas nim iluzjonista oplakal ksiezna, nastepnie zakupil teatr, wyremontowal, przygotowal spektakl. Potem jakis czas trwaly spektakle, i dopiero gdy zainteresowal sie nimi ksiaze pojawila sie nich postac ksieznej. Taka sekwencja zdarzen musialaby trwac przynajmniej z miesiac i dluzej. Na pewno nie kilka dni, bo tyle to trwa sam pogrzeb. Inspektor podejrzewal ksiecia od poczatku i nawet zauwazyl w sianie, ze cos sie blyszczy, ale nie starczylo mu odwagi, zeby sie temu dokladniej przyjrzec, bo obok stal inny policjant. Dlatego gdy juz zmienil zdanie udal sie wprost do stajni by odnalezc ta blyskotke - i tu oczywiste pytanie, ze zaden stajenny wczesniej tego nie znalazl przez tyle dni?
>>
"A tak jezeli gdziekolwiek wyda ze ksiezna zyje" specjalnie został uknuta taka intryga aby się nie wydało i zwalić wszystko na księcia i zęby na jaw wyszły jego plany co do zamachu stanu.
>>
Tylko ze stalo sie tak tylko dlatego, ze inspektor zdradzil ksiecia, co w momencie knucia intrygi bylo nieprzewidywalne wobec jego dotychczasowej lojalnosci.
A ze ksiezna zyje wyda sie jak tylko ktos ja gdzies przypadkowo zobaczy, chyba ze w planach maja emigracje do Chin.
jak dla mnie poprostu nie wszedles w film :) a co do inspektora , wiara czyni cuda;) przecież na początku i potem ciagle nawiazywal ze jest taki jak Esenheim, wiec zawsze bedzie mu zyczyl dobrze itd. stad Esenheim wiedziala ze bedzie dociekal prawdy. A dlaczego inspektor nie zrobil tego wczesniej? hm... a jak sobie wyobrazasz oskarzenie pretendenta do tronu bez dowodow? po tym malym kamyku sie nie zorientowal:) dopiero duzy dal mu do myslenia;) skoro juz tak zwracales uwage zeby sie doczepic to juz bylo sledzic wszystkie:)
P.S przepraszam za bledy ortogragiczne i logiczne o ile takowe sie pojawily;) ale jestem na swiezo po filmie;) a tu widze zarzuty bezpodstawne;)