mam ten film na dysku od 2012 roku i jakoś do tej pory nie spieszyło mi się, żeby go obejrzeć, a szkoda, bo po obejrzeniu film okazał się dla mnie ogromnym zaskoczeniem. Pierwsza połowa filmu była trochę nudna i z początku kompletnie niezrozumiała ale na szczęście w drugiej połowie wszystko zostało zgrabnie nadrobione. Genialne efekty specjalne, rewelacyjna muzyka, no i obsada - same atuty.
Też się od kilku lat zbierałem do niego, przez te dziesiątki poleceń i cały hype wokół tytułu za każdym razem dochodziłem do wniosku, że zostawię go na jakiś "lepszy" dzień, i oglądałem coś innego. Rozczarowałem się w sumie przez to. Dobry, ale bez rewelacji, nie umieściłbym go w top 100, a tu top 20.
Taki odświeżony Matrix, rzekłbym.