Film dla mnie 8/10. Naprawdę ciągle trzymał w napięciu, Kurt Russell jak zawsze rewelacyjny. Tylko trochę końcówka mi sie nie podobała gdy wpakował ich w tej stodole do piwnicy. Ja na jego miejscu strzeliłbym każdemu w kolano; wtedy mam pewność, że nikt mnie gonił nie będzie. Ale trudno jest pisać o tym, a co innego robić będąc pod taką adrenalina naprawdę :) Mimo wszytsko za pomysł, napięcie oraz zajebiste widoki południowej części USA daje 8/10 :)
a mi szkoda żony i syna tego bandyty-myśleli za pewne, ze mają dobrego męża i ojca, a tu się okazało , że niekoniecznie...mnie przeraziło, gdy ten mały chłopak mierzył z broni do głównego bohatera...