PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=98925}
7,6 18 978
ocen
7,6 10 1 18978
7,5 10
ocen krytyków
Infernal Affairs: Piekielna gra
powrót do forum filmu Infernal Affairs: Piekielna gra

poczatek jest naprawdę niezły , trzyma w napięciu wszystko w granicach prawdopodobieństwa, natomiast koncówka to już tylko bardzo płytka strzelanka, postacie to plastiki, brak jakielkowiek próby zastanowienia się nad motywami zachowania bohaterów , nie pisze o jakiejś głębokiej analizie , ale o minimum, które pozwiliłoby odpowiedzieć dlaczego bohaterowie zachowywali się tak a nie inaczej, brak logiki, końcóka - tragedia

ocenił(a) film na 9
kubeq

Ja np. nie wiem co wolałbyś widzieć. Najważniejsze jest to, że granica pomiędzy nimi jest zacieralna. Oni nawzajem siebie rozumieją, mogliby być przyjaciółmi, ale los rzucił ich na dwie strony barykady, a każdy ma honor względem swojego pracodawcy, każdy ma poczucie obowiązku. Koniec jest momentem w którym jednak musi dojść do tego, co się stało. Obaj wiedzą, że do starcia dojdzie. To jest najgorsze. ta przwidywalność filmu. W tym przypadku to nie był dla mnie minus filmu i scenariusza. Może i jest to taki zwyczajny kryminał, ale pozostaje we mnie, jako widzu.

5IN

szczerze mówiąc nie specjalnie wydaje mi się, że motywem działania obu boahaterów był honor i poczucie obowiązku , szczególnie w sosunku do Minga, który z zimną krwią zabija swojego pracodawcę - gangstera, chyba lepszym wytłumaczeniem mogłoby być fakt, że raz podjęli decyzje w młodości i z uprzednio obranej ścieżki ciężko było zrezygnować, szczególnie będąc zdrajcą w swoim środowisku , zgadzam się z Tobą , że oboje są do siebie bardzo podobni i mogliby być nawet przyjaciółmi, ale to nie tłumaczy przewidywalności, faktu , że któryś z nich musi zginąć, ta końcóka jest wynikiem bezwzględności Minga, i chęci ochrony faktu zdrady i dotychczasowej pozycji no i tutaj jest element do którego się przyczepię, bo scenariusz średnio tłumaczy zachowanie jednego i drugiego z bohaterów, powód nagłego przeobrażenia się z sympatycznego gliny w bezwglednego morderce czy w przypadku postaci , którą gra Tony Leung Chiu Waimimo przyczyny zostanie tajniakiem w mafii, no i ta końcówka jest dla mnie trochę kiczowata ale poza tym całość nie najgorsza

ocenił(a) film na 7
kubeq

Szczerze mówiąc to troche sie z Toba zgodze i niezgodze .. film dla mnie nie był szybki, akcja była tak mozolna że usypiałem! Ale jak już jakimś cudem dotrwałem do końca to zobaczyłem że kocówka ratuje film ( i to by był chyba jedyny + bo coś sie wkońcu zaczeło dziać o.O ) .. Ale moje ogólne odczucia z tego filmu są mało pozytywne .. pomimo tej jego całej inteligencji ukazywania postaci, ich wyborów oraz charakterów itd. .. Zostałem potwornie wprowadzony w błąd sugerując się tematami na forum o jego rewelacyjności .. Nie polecam, a wręcz odradzam ten film jeśli nie chcecie zasnąć !! Akcja niczym ślimak peeeeeeeeełza mooozolnie przez całyyy czas .. NUDA I TYLE 7/10

ocenił(a) film na 6
Mantiss

Nie bylo tak zle z ta akcja, poczatkowy motyw dobry, a potem sie robi zwykla strzelanka, 6/10.

qrczakos

Nuda, nuda, nuda i jeszcze raz nuda. Do tego kiepska muzyka i nieprzekonywująca gra aktorska. Pomysl na film znakomity, ale został niestety spaprany. Film zbyt inteligentny na przeciętną strzelankę, zbyt wolny na film akcji, za nudny na thriller, zbyt nieśmieszny na komedię. Generalnie nie polecam. Ocena byłaby niższa, ale za pomysł 4/10.

ocenił(a) film na 7
TenTamTen

Dokładnie .. mówiąc prosto film ni w dupe ni w oko heh :P ..

ocenił(a) film na 9
kubeq

napisz po prostu, że film ci się znudził. jaka płytka strzelanina? Brak próby zastanowienia się nad motywami... to należy do widza i ja się bardzo cieszę, że historia w filmie inspirowała do myślenia. To film trochę ambitniejszy, przemyślany i tryzmający się kupy, ale nie polecam go wszystkim. Moim zdaniem twoja wypowiedź jest dalece nie trafiona, dlatego napiszę moje zdanie o motywach bohaterów.
Na początku starano się na siłę utrzymać równowagę między bohaterami. jednak w momencie śmierci inspektora mamy punkt zwrotny. Yan zostaje pozbawiony drogi odwrotu, choć cały czas chciał odzyskać swoją tożsamość. tymczasem Ming jest szanowany w policji, ma wszelkie powody, by tam zostać. kiedy spotykają się na dachu, co jest słusznym punktem kulminacyjnym, Yan może Minga zabić, ale waha się. Ming by się nie zawahał, tu jest różnica. tu nie chodzi o walkę dobra ze złem, tylko o walkę o przetrwanie. Yan wie, że zabijając Minga, nie przywróci sobie miejsca w policji, nie pozostanie też w mafii. Jego przegrana jest nieuchronna, równowaga była tylko pozorna. Mingowi wystarczy zlikwidować te osoby, które go mogą zdemaskować, tylko trzy osoby. I może to zrobić w świetle prawa, wychodzi z windy z policyjną legitymacją i jest czysty.

ocenił(a) film na 10
Sertan

Właściwie sę z tobą zgadzam tylko wydaje mi się, że mimo wszystko Ming nie chciał śmierci Yana, nawet jeśli miałoby sę to dla niego skończyć rozprawą w sądzie. Ming chciał być "tym dobrym" dlatego też zabił swojego "brata" z gangu, który nie wiedział, że jest już po innej stronie barykady niż Ming. Przynajmniej ja tak odebrałem tą końcówkę.

To właśnie jest fajne w tym filmie. Nie wszystko jest powiedzane wprost człowiek musi się domyślać co kierowało bohaterami a co za tym idzie każdy może inaczej interpretować motywy ich działań :D
Podrawiam.

ocenił(a) film na 8
Raistlin

Zajebisty psychologiczny pojedynek i zacierająca się granica pomiędzy ludźmi znajdującymi się po przeciwnych stronach barykady. Przemyślany i inteligentny.. (8/10)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones