Świetny kawałek. Jeśli chodzi o sam film to już nie jest ten sam Scorsese z "Taksówkarza" czy "Chłopców z ferajny". Jest krew, przekleństwa i konkretne postaci, ale już nie takie jak kiedyś. Film jest też za długi, gdyby pominąć parę wątków pobocznych i zagęścić akcję spokojnie zmieściłby się w dwóch godzinach.