Jestem fanem twórczości muzycznej Howarda Shore`a i chciałbym wiedzieć, czy ktoś słyszał jego muzykę z tego filmu? Chciałbym nabyć CD, jeśli wejdzie na rynek, jednak przydałoby się parę rekomendacji lub ewentualnie chłodniejszych ocen muzyki do "Departed" - tych pierwszych, mam nadzieję, że będzie więcej:)
nie lepiej najpierw ogladnac film i podczas filmu poznac muzyke? chyba ze najpierw sluchasz sciezki a pozniej ogladasz film :)
sam bardzo cenie sobie twórczośc shora do filmów finchera ,cronenberga i milczenia owiec,dlatego soundtrack z departed juz zapusciłem z emula:-)
soundtrack shora już mi się ściągnął- muzyka jest kapitalna!!! aczkolwiek zaznaczam że nie masz co oczekiwać mrocznych,czasem wręcz przerażających dźwięków rodem z filmów cronenberga czy milczenia owiec. muzyka w inflirtacji jest zupełnie inna.
To dobrze, że jest inna, bo przecież trudno, aby ten świetny kompozytor nagrywał w kółko utwory w tej samej manierze. Ważne, aby ten soundtrack dopełniał obraz filmowy i jeśli zrobi to dobrze i mi się spodoba ta muzyka, wówczas może ją nabędę. Tak czy inaczej, jego muzykę rozpoznaję w każdym filmie, jaki oglądam (i słucham, rzecz jasna:P). Dla mnie jest on wybitnym fachowcem, cenię go wyżej niż Johna Williamsa, którego muzyka do "Memoirs of a geisha" była bardzo sztampowa.
Moim zdaniem sztampowe jest 90% NAJNOWSZEJ twórczości Williamsa (pomijając "Monachium"), natomiast jego sławne utwory do pierwszych filmów Lucasa i Spielberga bardzo lubię a kiedyś nawet uważałem je za najlepsze muzyczne dzieła. Teraz lubię je nieco mniej, ale w końcu trzeba doceniać dobre rzeczy. Jednak gusta bywają różne, o czym obaj wiemy:)
Kurczę, widziałem wczoraj "Departed" i ani przez minutę nie usłyszałem muzyki w wykonaniu Shore`a! To się rzadko zdarza, zwłaszcza u tak świetnego kompozytora. Czuję się więc trochę zawiedziony, bo nie wiem, czego mam oczekiwać na płycie - czy są tam jakieś jego utwory czy też piosenki Stonesów jak na filmie? Bo te mogę sobie przecież załatwić, niekoniecznie nabywając soundtrack z filmu.
Muzyka było słuchać i to bardzo dobrze, przynajmniej w pierwszej części filmu gdzie cały czas podczas dialogów głównych boharów grała gitarka. Co do filmu i soundtracku - rewelacyjne pozycje.
Polecam Ci bardzo OST z muzyką Shore'a (jest też OST z piosenkami). Muzyka naprawdę bardzo nietypowa jak na tego kompozytora. Ma w sobie czasami coś z Gorączki, coś z Rodrigueza (zwłaszcza główny motyw)... Też się zdziwiłem że nie słyszałem w filmie jego muzyki a głównie Stonesów czy Morrisona. Dopiero po przesłuchaniu płyty stwierdziłem że muzyki oryginalnej jest tam całkiem sporo i te najpamiętniejsze "muzyczne" momenty to była właśnie muzyka Shore'a np. moment kiedy Billy odwiedza po raz pierwszy panią psycholog opatrzony motywem na gitarze.
Zapoznaj się bo to kawałek intrygującego OST który świadczy o wszechstronności Shore'a.