Scorsese zrobił kawał dobrej roboty...Zasczoczył mnie DiCaprio, oczywiście na plus...Świetna rola...Najlepszy był motyw, gdy Queenan spadł z dachu tuż obok Costigan'a...Natomiast koniec trochę bez sensu, każdy zabił każdego...Jak myślicie co mogło być w kopercie, którą Costigan dał Verze?
"zaskoczył mnie na plus"
Kurde no! bez obrazy ale DiCaprio to bardzo dobry aktor z bardzo ciekawą filmografią, wkurza mnie to że wszyscy oceniają go przez pryzmat titanica, po którym został tak nieszczęśnie zaszufladkowany:(