wszystko fajnie, film średni może nawet dobry (jeśli oczywiście lubi się azjatyckie kino). Pproblem ogromny tego filmu to koleś grający główna rolę. Te jego problemy z ułożeniem zdania, pomruki: 'mmm...mmmm..mmm". Miałem wrażenie że (bez obrazy do kogokolwiek) jest upośledzony w najlepszym wypadku autystyczny. Dlatego film obejrzałem przeskakując sceny. Czy była tam jakaś wypowiedz potwierdzająca moją teorie?:)