6,7 222  oceny
6,7 10 1 222
Invisible Waves
powrót do forum filmu Invisible Waves

Powolny, senny, nieco mroczny, z dodatkiem subtelnego (czarnego) humoru. Taki w zasadzie jest ten film. W roli głównej, jako samotny i niezbyt społeczny mężczyzna wystąpił, jak zawsze doskonały w tych rolach, Tadanobu Asano. I nie ma tu możliwości aby psioczyć na jego rolę, można jedynie powiedzieć, że znów gra podobny charakter. Tym jednak razem Asano nawet całkiem sporo mówi, głównie po angielsku - łatwo go zrozumieć, ale słychać, że nie jest to język dla niego naturalny. Innym nazwiskiem, którego renoma jest ogólnie znana jest: Christopher Doyle. I tym razem zdjęcia jego autorstwa zapadają w pamięć i cechują się wyjątkowym wyczuciem. W połączeniu z niektórymi scenami i scenografią robią spore wrażenie.

Sama fabuła ma wątek nieco monotonny, bohater brnie przez nieco dziwne i lekko absurdalne momenty, ku nieuchronnemu finałowi. Trochę to wszystko rozwlekłe, przypomniało mi inny film z Tadanobu - "Bright Future" Kiyoshi Kurosawy, który też jest bardzo powolny, chyba nawet bardziej niż "Invisible Waves". Ogólnie to nieco powolna fabuła i opowieść, która w gruncie rzeczy jest bardzo prosta i mało odkrywcza stanowią największe minusy filmu.