PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=513794}

Irlandczyk

The Irishman
7,1 99 700
ocen
7,1 10 1 99700
6,9 52
oceny krytyków
Irlandczyk
powrót do forum filmu Irlandczyk

Pomimo upływu lat obaj mistrzowie nadal w formie! A sam film też dobry!

ocenił(a) film na 8
kapitan_nemo_xxxx

Właśnie o to chodzi. Wciąż mają entuzjazm do grania! A przecież oba są blisko 80ki...

ocenił(a) film na 1
kapitan_nemo_xxxx

Co ty gadasz tragedia do kwadratu. te sceny jak sa niby mlodsi a ledwo sie ruszaja. dziadki do domu starcow a nie do filmow. Niektorzy nie wiedza kiedy skonczyc!

Mediocrity_killer

Ogólnie to wole oglądać starą ekipe niż Chrisa Evansa, Hemswortha, czy inne drewna, nawet sobie nie wyobrażam innych współczesnych aktorzyn w tych rolach.

ocenił(a) film na 1
maximus_

jakos mnie nigdy ci starzy nie przekonali. zbyt przerysowani. Ale tych "mlodych" dwoch wybrales z komiksow hehe. Tom Hardy, Leonardo rzemioslo maja lepsze niz ta cala stara ekipa ktora zawsze gra tak samo. Dorwalem do godziny filmu. Wiecej nie dam chyba rady. Scorsese tylko dwa filmy zrobily wrazenie- po godzinach bo mnie rozbawil i Aviator - zajebista historia. A te o gangsterach ciagle takie same.

Mediocrity_killer

Tom Hardy, Leonardo - to masz raptem dwóch aktorów, którzy tez nie zawsze chcą grac lub mają termin
resztę wypowiedzi pominę bo jest niedorzeczna

ocenił(a) film na 8
maximus_

I masz rację!

ocenił(a) film na 8
Mediocrity_killer

A po co mają kończyć? Js ich lubie oglądać bo charyzmy mają wiecej niz jakieś gosslingi czy jaki gyllenhalle razem wzięci

ocenił(a) film na 1
kapitan_nemo_xxxx

a gdzie ja wspomnialem gossling czy jakies te drugie nazwisko ktore nawet nie znam. wspomiam aktorow ktorzy s dobrzy jako ze aktorstwo to nie sztuka a rzemioslo i przy odpowiedniej wiedzy mozna obiektywne ocenic !

ocenił(a) film na 8
Mediocrity_killer

Mówię ogólnie, w szerszym kontekście

ocenił(a) film na 9
kapitan_nemo_xxxx

Jakim szerszym? Bredzisz a nie mówisz.

ocenił(a) film na 8
astral_ghoust

uwielbiam takich "specjalistów filmwebowych" co przez 6 lat 60 filmów ocenili i jedyne co potrafią napisać to pusta inwektywa pozbawiona jakichkolwiek argumentów. No sle argumenty to mają ludzie żyjący kinem a nie jakieś zdlosne trolle

kapitan_nemo_xxxx

Zupełnie się zgadzam, ciężko będzie o ich następców..

ocenił(a) film na 8
Ania_Kos_2

Oj masz rację... NIE MA. Jak pomyślę że to są aktorzy w wieku 80 i 77 lat... wierzyć się nie chce. Clint 90... a młodych z taka charyzmą ze świecą szukać...

ocenił(a) film na 8
Mediocrity_killer

Matko, zamilcz chłopie, bo głupoty pleciesz.

ocenił(a) film na 9
Mediocrity_killer

dokładnie ,niech zamilczy .

Mediocrity_killer

Zobaczymy jaki będziesz dziarski w ich wieku... jak dożyjesz takiego...

ocenił(a) film na 1
gryzikowski

Wlasnie nie bede wiec nie bede robil z siebie idioty. a bedac aktorem z widowni i udawal kogos kogo nawet na barkac 4ech karkow nie zrobilbym przekonujaco :D. zalosc do kwadratu tych ktorzy nie wiedza kiedy odejsc lub wyberaja takie role. przeciez pelno jest rol do zagrania staruszkowumierajacych w szpitalu ;)

ocenił(a) film na 9
kapitan_nemo_xxxx

Czy ktoś mi może wytłumaczyć dlaczego Russ wysłał Franka żeby to on zabił Jimmiego?

ocenił(a) film na 10
bartekmrz

Bo mu ufał. Normalna procedura w gangsterskich porachunkach. Ofiara ma nie wzbudzać podejrzeń. Widziałeś Kasyno? Tam facet zostaje pobity kijami i zakopany żywcen przez swojego najbliższego współpracownika i kolegów.

ocenił(a) film na 9
giant enemy crab

Hmmm spoko myślałem ze jakaś grubsza intryga tu była :)

kapitan_nemo_xxxx

Obaj w formie...
Tak Pacino ,wytrzeszcz i dwie zgrane , do dziurawych skarpet miny.
W formie....
.

ocenił(a) film na 8
laguardia

Taka rola, co miał grac, jak tak reżyser go ustawił? Miał śpiewać basem? Fajnie, że po 4 latach i ocenieniu 8 filmów trafiłeś akurat tutaj...

kapitan_nemo_xxxx

Jakiego znów Boba? Choci Ci o Bobby Cannavale?

ocenił(a) film na 10
perun_6

Bobby - Robert De Niro

Sandmann87

Mieszkając przez 6 lat w Stanach, nigdy nie słyszałęm, aby do Roberta mówić Bob. Do Bobbiego jak najbradziej, lecz zdrobnienie od Robert to Rob.

ocenił(a) film na 9
perun_6

Cannavale ma na imię Robert, mimo to jest znany jako Bobbie, więc słabo znasz amerykańskie zwyczaje.

ocenił(a) film na 9
stringer_bell

Bobby, a nie Bobbie, moja pomyłka, ale to niewiele zmienia.

użytkownik usunięty
stringer_bell

Używa się obu form i zależne jest to tylko od upodobań zainteresowanego.

ocenił(a) film na 3
perun_6

Zdrobnienie od Robert to Bob

ocenił(a) film na 8
perun_6

O Roberta De Niro, zwanego przez Ala Bobem...

ocenił(a) film na 5
kapitan_nemo_xxxx

A nie lepiej obejrzeć inny film tez w tej obsadzie "Gorączka" ? To znacznie lepsze kino i znacznie młodsi aktorzy. Myślę, że to już klasyk.

ocenił(a) film na 8
kinomaniak_1211

Gorączka to genialne kino, tyle, ze aktorzy byli o 24 lata młodsi....

ocenił(a) film na 1
kinomaniak_1211

Zdecydowanie lepiej - nie to co ta geriartia w irlandczyku :D

ocenił(a) film na 8
kapitan_nemo_xxxx

Jest coś pięknego i wzruszającego w tym, że De Niro, Pacino i Pesci są za starzy do swoich ról. Nadal potrafią grać, ale to widać, że to już nie ten poziom, co kiedyś. Pesci niewiele się porusza w całym filmie, ma obwisłą twarz, De Niro nie ma już żwawości na miarę wieku swojego bohatera, a Pacino ma stary, skrzeczący głos i grube zmarszczki na twarzy. Wciąż są tacy jak dawniej, ale ich czas przeminął i również o tym jest Irlandczyk. Czy było warto zabić tych wszystkich ludzi? I tak, i nie. Wszystko ma swoją cenę. Frank Sheeran przeżył życie takie, jakiego pragnął, aż do czasu więzienia i trudnej, samotnej starości.

ocenił(a) film na 9
Mr. President1

Tak, do takiego filmu trzeba dorosnąć i delektować się nim, powoli, bez pośpiechu, chyba najlepiej obejrzeć samemu.
Dla fanów Casino i Goodfellas to coś pięknego.
Mi się bardzo podobała gra Pesci. Taka stonowana, spokojna. W szczególności scena kiedy rozmawia pod koniec Z Hoffą na tej imprezie wręczenia Frankowi.
Na koniec świetne przesłanie, że Ci panowie życia i śmierci kończą tam gdzie wszyscy (tutaj kwestia z Russ'em) i na koniec jak każdy staną przed Bogiem.
Cieszę się, że przed jego obejrzeniem przygotowałem się na te jego techniczne słabości, a tak na prawdę jedna scena kłuła w oczy.

ocenił(a) film na 9
harry_73

Właśnie mało był Goodfellasowy i Casinowy jak dla mnie - Irlandczyk został zrealizowany bardziej w formie takiego suchego reportażu - inna narracja. Morderstwa były mało spektakularne, akcji mało, dużo opowieści z offa i opisu słownego co się stało lub stanie. Ale i tak bardzo mi się podobał.

Chociaż DeNiro, Pacino, Pesci było widać, że są starzy już na starcie. A potem coraz starsi i starsi.. ;) Chociaż Russell Bufalino - rocznik 1904 objął "szefostwo" w rodzinie w wieku 56 lat dopiero - więc faktycznie tutaj rola starszawego aktora na miejscu. W przypadku Hoffy i Franka już mniej..

ocenił(a) film na 9
jakub_1987

Masz rację w tym sensie.
Mi chodzi o to, że dla mnie takie filmy jak Casino, Goodfellas, Scarface oraz Carlitos Way to są filmy kultowe.
Ich klimat sprawia, że mogę je oglądać któryś raz i nie nudzą mi się tak jak wyjście z kumplami na piwo.
Scorsese zrobił świetną niespodziankę nagrywając film z udziałem tych aktorów, w tej tematyce i jeszcze oparty o fakty. Nie spodziewałem się, że jeszcze coś takiego kiedykolwiek nastąpi.

ocenił(a) film na 8
harry_73

Zgadzam się w całej rozciągłości. Film broni się moim zdaniem jako samodzielna produkcja ale pewne mankamenty w odbiorze tłumaczy właśnie kontekst i podejście do niego również jak do swoistego performance'u.
Traktruję ten film jako hołd i swoisty prezent dla odbiorców tak odnośnie aktorów, twórcy jak i tej odnogi kinematograii, w której Scorsese, deNiro i Pacino zapisali się tak chwalebnie.

Osobiście, strasznie cenię sobie możliwość obejrzenia ich ponownie w rolach, z jakimi kojarzeni są gdy chodzi o lata ich świetności. Trudno wprawdzie uznać ich za aktorow zapomnianych bo nadal są aktywni i grają generalnie w niezłych filmach ale po jakichś dobrych 20 latach w końcu możemy ich zobaczyć w starych, dobrych rolach, które jak dotad mogliśmy jedynie sentymentalnie wspominać.
To jak spotkanie grupy starych znajomych w mocno dojrzałym wieku, którzy mają okazję poczuć się i przeżyć te same emocje jak przed laty.

Wymowa tego filmu jest zatem tez mocno symboliczna i ciesze się niezmiernie, że owe ikony kina mogły znowu spotkac się wspólnie na planie.

A samo oglądnie to jak picie Whisky - nalezy go smakować powoli, leniwie, niespiesznie i delektowac się każdym łykiem ;-)

kapitan_nemo_xxxx

Dobry, dobry, tylko jednak trochę za długi ;) ja obejrzałam na raty :D

kapitan_nemo_xxxx

A w jakim filmie oni razem grali wcześniej?

ocenił(a) film na 6
kapitan_nemo_xxxx

Wg mnie De Niro nie zagrał zbyt dobrze. Trochę mnie już denerwuje jego wyuczona mina którą widać w wielu jego filmach. Taki jakby śmiech przy którym mruży oczy i otwiera usta. Ani trochę mnie nie dziwi, że Pacino czy Pesci dostali nominację do Oscarów a on nie.
Podsumowując jednak wszystkim należy się uznanie. Mają swoje lata ale wciąż dają radę. Nie dziwię się również Scorsese, że wciąż stawia na swoich zaufanych ludzi. Wie, że go nie zawiodą.

ocenił(a) film na 8
kapitan_nemo_xxxx

dobry, dobry...ale trochę przy długi. Mogliby kilka scen zminimalizować

ocenił(a) film na 6
kapitan_nemo_xxxx

"HOFFA" vs "IRLANDCZYK".
Można się spierać o fakty (film DeVito powstawał, gdy o okolicznościach śmierci nie wiedziano), ale realizacja "HOFFY" (dużo tańsza!) zapiera dech! Te setki statystów, te scenografie, wnętrza, kostiumy, charakteryzacja, zjawiskowe zdjęcia STEPHENA H. BURUMA (nadwornego operatora Briana De Palmy) - to wszystko zapiera dech! A przecież jest to film ze swej natury nieatrakcyjny dla oka, o związkowcach, strajkach, dokach i ławach sądowych. Co tu oglądać?
A jednak film to rzadkiej urody.
Pstrokaty "Irlandczyk" jawi się przy tym jako... niewydarzony. Nieautenyczny. Przynajmniej jeśli chodzi o świat przedstawiony.
Brawo, Danny!

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones