7,6 386 tys. ocen
7,6 10 1 385825
7,0 56 krytyków
Iron Man
powrót do forum filmu Iron Man

wogóle nie oglądał filmu. Czytając coraz to nowe recenzje naszych redaktorów stwierdzam, że piszą je coraz gorzej. Aby dowiedzieć się czegoś
o ich odczuciach podczas projekcji muszę się bardzo skupić na czytaniu... prawie tak jak robiłem to na maturze

Recenzant nie przedstawił wogóle swojej opinii na temat filmu... żadnych wniosków i przyuważeń. Recenzja jest zawiła i trudna do zrozumienia.

Lepsze i prostrze teksty pisałem w podstawówce

ocenił(a) film na 9
fifa114

Prostrze? A co to znaczy?
Chyba ,że chodziło Ci o prostsze.

ocenił(a) film na 8
Wojtek_dpo

a może byś poruszył temat zamiast na siłę szukać w zdaniach błędów może przypadkowych, może napisanych nieumyślnie? Może pisałem za szybko a może po prostu jesteś kujonkiem piszącym maturę na 5 z czerwonymi paskami na dyplomie.

Twoja wypowiedź nia ma nic wspólnego z tematem, więc daj se spokój bo jesteś przykładem typowego Film-webowicza... rzuca się na wszystko/wszystkich jak pies a sam nie jest lepszy

fifa114

Faktycznie, taka sobie ta recenzja. Więcej w niej sprawozdania z filmu niż recenzji. A do tego wrzut z polityką, wg mnie zupełnie zbędny. Fragmenty momentami nawet ciekawe, ale ogólnie bez ładu i składu...taka dziwna;-/

ocenił(a) film na 8
fifa114

No właśnie o ten ład mi chodziło.
Recenzja nie jest trudną formą pisemną. Można ją bardzo prosto przedstawić
a ta nie ma w sobie nic z przemyśleń i zdania osoby piszącej na temat filmu.

Przecież to nawet nie ma charakteru reklamowego. Mam nadzieję, że w dniu premiery napisana zostanie nowa, lepsza recenzja

fifa114

Jak dla mnie to recenzja nie jest aż tak zła, tylko po prostu ma się wrażenie, że napisana jest szybko i na odwal się.

Poza tym nienawidzę "krytyków"/recenzentów, którzy od razu z byle filmu zrobią porównanie do wojny czy problemów na świecie itp. itd.

A już najbardziej bolało mnie wewnętrznie jak słyszałem, wspaniałe porównanie jednego z bardziej znanych polskich krytyków filmy Wajdy "Katyń" do wojny w Afganistanie.

Ludzie, jakby się postarali to nawet Kubusia Puchatka porównają wam jako wspaniałą alegorię wszechobecnego głodu w Afryce czy Nowej Strategii walki w Iraku, bądź przyrównają do bałaganu politycznego w USA na przełomie ostatnich lat. Żałosne, tym bardziej że pewien jestem, że taki np. reżyser Iron Mana prawdopodobnie chciał dać jak najwięcej efektów, humoru, wybuchów i lekkości i ostatnie o czym pomyślał to metaforyczna historia o republikaninie stającym się po jakimś czasie demokratą.

Iron Man i filmy tego typu mają być po prostu fajne.
I współczuje wszystkim ludziom, którzy porównują je do wielkich i głębokich filozofii bądź doszukują się w nich skrytego sensu.

fifa114

Bo recenzenci na filmwebie za bardzo wydziwiają. Nie wiem czy chcą zabłysnąć swym kunsztem czy cholera wie co... Jedno jest pewne - funkcji recenzji to to coś na pewno nie spełnia. Teksty FW są na wysokim poziomie, ale nie wiem co to ma wspólnego z prawdziwymi recenzjami...

Proponuje pisać jakieś opowiadania - tam sobie szanowni recenzenci będzicie dowoli strzelać swoimi filozofiami. Czytając recenzję chciałbym się dowiedzieć czy warto iść do kina na dany film. Z waszych recenzji za wiele się nie dowiaduje...

fifa114

Filmweb jest patronem medialnym "Iron Mana"... Ostatnio na Stopklatce była recenzja "Pory mroku" napisana w bardzo podobny sposób - Stopklatka jest patronem medialnym tego filmu. Tyle, że akurat "Iron Man" zapowiada się na dobre kino rozrywkowe :)

ocenił(a) film na 8
Mieloneq

ahaaaaa... Jak tu kolega wyżej napisał chciał bym się dowiedzieć czy na ten film warto iść

Nie dowiedziałem się nawet czy efekty specjalne są dobre. Nie wspominając o fabule... i pomyśleć, że nawet FW można kupić...
Mam nadzieję, że recenzant przeczyta temat. Może wstawią nową "zwykłą" recenzje. Jak nie to niech mnie w d**e pocałują

fifa114

http://www.rottentomatoes.com/m/iron_man/ - recenzje zagraniczne... Średnia 71%, opinie raczej pozytywne, film zapowiada się na niezły kawałek kina rozrywkowego :)

fifa114

a moim zdaniem recenzja była napisana po prostu inteligentnie, wszystkie według Was brakujące informacje da się znaleźć bez większego kłopotu. Poza tym uważam, że nie ma nic złego w próbie zrobienia z recenzji tekstu o zabarwieniu literackim, a informacje podaje się wprost w dzienniku telewizyjnym. Autor recenzji chyba chciał, żeby czytelnik po zapoznaniu się z nią miał ogólne pojęcie o tym, co go czeka jak pójdzie do kina, a nie sugerując się SUBIEKTYWNĄ opinią innej osoby zrezygnował z wypadu/zmarnował pieniądze na coś, co go nie usatysfakcjonuje.
a dygresje polityczne też nie były jakieś szczególnie rażące, zresztą ciekawe jest, że niektórym przeszkadza, że recenzent(!) podaje swoją interpretację, ale przeszkadza im też, że nie wyraża wprost swojej opinii. lekki brak konsekwencji.

geniot

Ciekawe co by napisał przy okazji recenzji jakiegoś filmu wykorzystującego mitologie. Zapewne o Troji dowiedział bym się ,że jest odzwierciedleniem beznadziejności wojny jaką mamy okazje oglądać w Iraku.
W komiksach Marvel'a nie chodzi o poglądy polityczne. To poprostu rozrywka dla małych dzieciaków i dla tych już całkiem dorosłych dzieciaków. Przez pare chwile masz zapomnieć o Bożym świecie patrząc na efekty specjalne i tyle. I tu wpełni zgadzam sie z GuZiEc.
Sama recenzja nie jest zła. Trzeba było by tylko wywalić wszystkie wstawki o polityce.

MAG_4

"W komiksach Marvel'a nie chodzi o poglądy polityczne." No nie do konca sie z toba zgodze. Poczytaj sobie o historii powstania Kapitana Ameryki. Pozdrawiam

mckmarley

a to nie jest tak, że są ci twórcy komiksów, oni coś tam sobie robią, może jest to jakoś podszyte poglądami politycznymi, a może i nie, a odbiorcy tego wszystkiego i tak interpretują to na swoje własne sposoby, dla niektórych spiderman może być alegoryczną opowieścią o odkurzaniu, a dla innych ironman to historia o przemianie republikanina w demokratę, czemu nie? chodzi mi o to, że nie można się do recenzenta czepiać o to, że o czymś ten film mu mówi. fakt, może wniosek niespecjalnie porywający, ale i tak myślę, że nie można go za to zbyt ostro krytykować.

ocenił(a) film na 8
geniot

Wy tu prowadzicie dziwną rozmowę a ja chciałem tylko zauważyć, że to co napisano w recenzji wiedziałem jeszcze przed jej przeczytaniem a filmu nie oglądałem

Nic kompletnie nic nowego z niej nie wyniosłem

fifa114

Z tego, w jaki sposób piszesz koleś, można wywnioskować, że do dziś nie skończyłeś gimnazjum.

Pudel_4

Hmm..jeśli wziąć, jak trafnie zauważył mckmarley, początki Kapitana Ameryki rzeczywiście miały posmak polityczny(bardzo wyraźny), dlatego zwracam honor recenzentowi, bo coś w tym jest, chociażby patrząc także na to, że Stark zaopatrywał armię amerykańską w broń. Ale co do samego kształtu recenzji zdania nie zmieniam. Brak jej składu. I nie mówię tutaj o sztampowym przedstawieniu recenzji, bo fakt faktem coś unikatowego by się zdało. Sucha i zwykła recezja nie zainteresuje czytelnika, ale pewne elementy przydałoby się zachować takie jak gruntowna ocena przedmiotu recenzji, czy pewna składnia logiczna. A czytając tę recenzję miałem wrażenie, że recenzent nie miał pomysłu na recenzję, a w dodatku się śpieszył. W pracy panuje spory chaos. Po wstępie miałem nadzieje, że reszta recenzji również będzie pisana w tak lużny i przyjemny sposób, ale okazało się, że bez zachowania pewnego zamysłu po prostu mi się to "przejadło":) Da się odczuć osobiste podejście recenzenta- doceniam to. Mam tylko nadzieję, że w przyszłości pisząc recenzję da sobie więcej czasu i przeczyta pracę przynajmniej raz, a wtedy z pewnością owoc jego pracy będzie dużo bardziej wartościowy ;)

Inventor

myślę, że jeśli recenzent trochę popracuje nad swoim warsztatem, to rzeczywiście wyjdzie to wszystkim na dobre:) ale, jak mówią, "nice try"

ocenił(a) film na 6
fifa114

Recenzja jest po prostu BEZNADZIEJNA!!!!

"Zamiast ładować miliony dolarów w militarne zabaweczki, należałoby wspomóc finansowo uchodźców z Darfuru bądź szkoły w Afryce."

Tak to by dopiero był film! O super - bohaterze który pomaga finansowo szkołą i uchodzcą.Brawo i to film na podstawie komiksu!!! Komiks napewno musiłby być ciekawy. I jeszcze te teksty o polityce.........

ocenił(a) film na 8
fifa114

Pudel...
Nie chciałem tego pisać ale zawsze miałem problemy (dysleksia)

A z tego jest trudno wyjść a ta choroba nie ogranicza się tylko do pisowni ale też do stylistyki.
I tak zrobiłem duże postępy w porównaniu z tym co pisałem powiedzmy 6 lat temu

Teraz popełniam błędy jak każdy ale okupiłem to ciężką pracą...
jak masz coś jeszcze do dodania to na temat proszę

ocenił(a) film na 8
fifa114

co tam recenzja... opis jest jeszcze glupszy XD

Film na podstawie komiksu wydawnictwa Marvel.
"Iron Man" opowiada historię Tony'ego Starka (Robert Downey Jr.), właściciela przedsiębiorstwa Stark Enterpraises. Stark aktywnie uczestniczy w walce z terroryzmem i szpiegostwem. Pewnego dnia zostaje on porwany i zmuszony do skonstruowania śmiercionośnej broni. Korzystając z wielkiej inteligencji i potęgi rozumu Tony buduje bardzo wysoko technologicznie rozwinięty kombinezon, za pomocą którego ucieka z niewoli.
Po powrocie do Ameryki, Tony uporać się musi ze swoją przeszłością ? wspomnieniami i alkoholizmem.

Alkoholizm? xD Aktywnie uczestniczy w walce z terroryzmem...? BUHAHAHA

ocenił(a) film na 9
redbullik

"Czytając recenzje mam wrażenie, że recenzant ..."

Was to jeszcze dziwi? (szok) Przecież to filmweb!!!! :-)

ocenił(a) film na 10
fifa114

Mini-recenzja
Jako iż widać że recenzent filmwebu filmu po prostu nie oglądał, postanowiłem napisać coś od siebie.
Iron Man to widowisko komercyjne, nie można temu zaprzeczyć w żaden sposób. Duża kampania reklamowa, mnóstwo efektów specjalnych, doborowa obsada i co za tym idzie duże koszty bo aż 180mln dolarów. Tyle pochłonęła producentów realizacja tego przedsięwzięcia ale czy było warto? Otóż tak. Producenci wykazali się dużym optymizmem powierzając jego realizację mało komu znanemu reżyserowi. Jon Favreau odwalił kawał dobrej roboty a pokazał tym samym że nie traktuje widza jak idiotę przez co wiemy za co płacimy idąc na seans. Mamy tutaj popis świetnego aktorstwa Roberta Downey Jr. który niejako odgrywając niestroniącego od alkoholu playboya, parodiuje swój własny wizerunek sprzed lat. Ofiarność Jeffa Bridgesa widać najlepiej patrząc na jego ogoloną głowę. Niestety Gwyneth Paltrow po raz kolejny udowodniła że grać nie potrafi. Najlepiej zrobiłaby oddając akademii statuetkę za film "Zakochany Szekspir", zachowując tym samym resztki godności i zajęła się czymś bardziej przyziemnym. Nie będę rozpisywał się o fabule bo raczej jest znana. Skupie się na innych aspektach. Dialogi pełne są dobrego humoru i nie pojawia się tutaj irytująca doza infantylizmu. Efekty specjalne są celujące, w końcu stoją za nimi eksperci z Industrial Light & Magic. Co do mówienia o tym że film jest instrukcją, która pokazuje jak z szanowanego Republikanina zrobić naiwnego Demokratę jak to pisał recenzent filmwebu jest wielką bzdurą i nie warto nawet się nad tym zastanawiać. Reżyser puszcza oczko do fanów komiksu kilkakrotnie z czego mogą być oni zadowoleni. Jednym słowem bardzo dobra ekranizacja komiksu jakich wiele ostatnio nie było. Do minusów należy: angaż Gwyneth Paltrow, film strasznie wydłuża się w samym środku i ma się nieoparte wrażenie że można by było pozbyć się kilku scen czy też nieco je skrócić,brakuje mocnych brzmień a szkoda bo film rozpoczyna się nutą AC/DC a kończy Black Sabbath,natomiast oglądając pościg myśliwców za Ironem słyszymy jedynie ich odgłos, świst powietrza,strzały, wypadałoby dać mocne muzyczne uderzenie, z resztą nie tylko w tej scenie ale i w paru innych. Na koniec trzeba odnotować brak w tej wersji filmu Samuela L. Jackona w roli Nicka Fury,pojawia się dopiero po napisach jako bonus Ogólnie polecam. Mocne 8/10

fifa114

Pierwszy raz przeczytałam na filmwebie dobrą recenzję... Lekko napisana, na temat, nie zdradza zbyt wiele (jedynie wprowadza do fabuły), nie ma w niej tych nieszczęsnych wynurzeń spod znaku "wrażeń własnych" polegających na wymienianiu słówek w rodzaju "fajnie", "do dupy", które nikomu nic nie mówią (wszak każdy ma inny gust), najwyżej pozwalają się potem pośmiać z... recenzenta, który często gęsto nie zadaje sobie trudu nawet drobnego skupienia się na filmie i efekty są, jakie są... A już wzywanie do prymitywizmu w odbiorze filmów... uczcijmy to minutą ciszy.

A, że uwagi polityczne są jak najbardziej na miejscu już powiedzieli moi przedmówcy. No i jak dla mnie są właśnie wyrazem wrażeń własnych recenzenta... o wiele bardziej trafnymi niż "ale się zajebiście napierdalali" do czego jak rozumiem tu się pije.

pzdr.

ocenił(a) film na 6
hevs

facet nie mówisz tu o recenzji

Ryunosuke

A o czym ty mówisz, dociekała nie będę, mógłbyś jaśniej? Chyba, że to w ogóle nie do mnie?

pzdr.

ocenił(a) film na 8
fifa114

to nawet nie spełnia podstaw definicji recenzji

Do tego pije ;]

ocenił(a) film na 6
fifa114

recenzja [łac.], omówienie i ocena dzieła lit., nauk., przedstawienia teatr., filmu, wystawy itp.; publikowana zazwyczaj w prasie.

Ryunosuke

a ja nadal uważam, że recenzja jest w porządku.
co do samego filmu: chyba jeden z najlepszych (bardzo)wysokobudżetowych filmów rozrywkowych ostatnich lat, naprawdę warto zobaczyć, jeśli ma się ochotę na dwie godziny relaksu w kinie. Inteligentne dialogi (jak na ten gatunek filmowy) i świetna gra Downeya i Bridgesa, a Paltrow rzeczywiście znowu się nie popisała ("you'll die!" w scenie finałowej po prostu rozbraja!). chociaż wygląda znacznie lepiej niż w jakimkolwiek innym filmie, w jakim ją widziałem;)

ocenił(a) film na 6
fifa114

W porównaniu do Twoich wypowiedzi omawiana recenzja jest leksykalnym i stylistycznym arcydziełem. Zawiera ona wszystkie podstawowe elementy, jakie powinna zawierać - pobieżne omówienie fabuły i elementy ocenne. Nie wiem czemu trzeba Ci się skupiać, żeby ją zrozumieć? :D
Nie jest ona warta Pulitzer'a, ale jest napisana w stylu, na jaki film tego rodzaju zasłużył: szybko, lekko i bez zbędnego zagłębiania się w szczegóły. Bo i o czym tu pisać? Konstrukcja fabularna prosta jak drut, aktorzy pola do popisu nie mają, bo wszystko przyćmione jest efektami wizualnymi, które są tutaj najważniejsze. I nic w sumie dziwnego - w końcu to ekranizacja komiksu, coś, co filmowy mainstream bardzo lubi. Ocenić należy tak jak recenzent: produkcja w swoim gatunku jest ok, ale szału nie ma.

fifa114

A ja mam wrażenie że co niektórzy krytycy niezależnie jaki nie byłby film oceniają go zawsze wg typowego schematu: dramaty poruszające ważne sprawy są niemal zawsze uznane za arcydzieła, a przynajmniej za b. dobre, komedie są zawsze głupie (no chyba, że wyprodukowane w Europie to ewentualnie) a ekranizacje komiksów to kino b. niskich lotów wyłącznie dla debili żrących popcorn i pijących hałaśliwie colę. Czasami chciałabym przeczytać recenzję w której dowiem się czegoś o filmie, grze aktorskiej, muzyce, scenariuszu, montażu, reżyserze itp zamiast pseudofilozoficznych dywagacji na temat świata i przeżyć wewnętrznych autora recenzji.

ocenił(a) film na 8
Joanna_7

Zgadzam sie z Joanna... Film lekki wiec recenzja tez nie powinna probowac doszukiwac sie w filmie glebszego przeslania. Choc szanuje i po czesci zgadzam sie z wizja metamorfozy z republikana w demokrate, mimo to Iron nie jest ekranizacja Dziadow Adasia. Recenzja powinna byc "szybka i zwinna", bez spojlerow.