Nie jest,bo zawinił scenariusz...Po prostu w warstwie technicznej,kiedy Stark buduje Iron Mana,używając do tego spektakularnych,wirtualnych programów komputerowych,ultra zaawansowanych robotów o rozwiniętej własnej inteligencji wszystko jest fascynyjące!Ogląda się świetnie,bo rozmach z jakim żyje i pracuje Stark jest porażający,niesłychany,widać ze jest geniuszem i ma rewelacyjne pomysły,które wciela w życie w nowych urządzeniach i broniach na chwałe USA...
Widzimy bardzo efektowny proces projektowania,konstruowania i montowanie IM,to O.K.!
A gdzie jest pełna rozmachu akcja bojowa,gdzie wykorzystanie praktyczne,jakieś wielkie starcia,bitwy z wykorzystaniem wielkiej ilości groźnych robotów...Albo np. jakas efektowna dywersja na dużą skalę.???
Bo te parę małych akcji i walka finałowa to za mało!Walki praktycznie tylko w dwóch miejscach...Słabo!Jakieś takie kameralne...A taki budżet...Może cz.2 to nadrobi.
Trzeba więcej efektownych starć,a będzie wspaniale.Już teraz mogło być...
A tak film chyba przegrywa z Hulkiem,podobną ekranizacją innego komiksu.A byłby lepszy gdyby więcej było rozwałki!
Ale warto obejrzeć!