Mogę się mylić, ale czy ona nie była tą dziennikareczką? Tym natrętem ;d

w ogóle jej nie było - to tylko marketing, miała grać Black Widow (Natashę Romanov;
a reporterka to Leslie Bibb.

Mnie w ogóle powala to co tu widze. Gdzie w tym filmie był Jackson?! Jaki Nick Fury. Tej postaci nie ma w tym filmie! Jakiś filmwebowiec chciał sobie nabić punkty?

Trzeba było zostać w kinie po końca napisów, to zobaczyłbyś, że nikt nie chcial sobie nabić punktów.

Trzeba było cierpliwie wyczekać napisy, a zobaczyłbyś Jacksona jako Nicka Fury. Spotkał się ze Starkiem w jego willi, wspomniał o projekcie "Avengers". Natomiast Swank również w tym filmie wystąpiła. Była to malutka rólka, ale jednak. Zobacz jeszcze raz scenę kiedy Stark gra w kości w kasynie. Osoba po lewej to właśnie Swank.

Pozdrawiam

Czyli po napisach końcowych? Eee, no to lipa, w kinie się nie siedzi kiedy włączą światła. ;)

Tak, po napisach końcowych jest wspomniana przeze mnie scena.
Płacąc za bilet, płacisz za film, napisy końcowe i to co jest po napisach. Jeżeli ktoś nawet Cię wyprosi to siedź i ignoruj ta osobę. Płacisz - wymagasz!

http://www.youtube.com/watch?v=vR6zOyj7QXs

Tutaj masz link z tą sceną. jakość nie powala ale zawsze coś.

Pozdrawiam

Hidan, widać że NIGDY nie pracowałeś w kinie i nie wiesz jaka to harówka :) Powinieneś napisać, "Płacisz - wymagasz, ale przy okazji nie śmieć" wtedy możesz zostać do końca, bo nie będzie problemu z posprzątaniem sali. A ciężko jak napisy trwają 5 minut a przed bileterką stoi wkurzony tłum, bo wedle twej zasady wymagają aby ich już wpuszczono bo kupili bilet, a my musimy czekać aż wszyscy opuszczą salę.

Więc tak na przyszłość, zastanów się co piszesz i jak to piszesz :)

Przecież przerwy pomiędzy emisjami filmów w konkretnej sali trwają z 20 minut :) Tak na moje oko wygląda. Byłem w Multikinie, poczekałem do końca napisów. Fakt, stali sobie już bileterzy i patrzyli, czy ktoś nie zamierza przypadkiem zostać na drugi seans, ale problemów nie ma ;) Po przechadzce jeszcze (toalety, czekanie na znajomych) widać było, że jeszcze nie gromadzi się ekipa na kolejny seans. :)

Znaczy ja nie robie z siebie tutaj jakiegos wszechwiedzacego, bo nie pracowalem w kinie, a z twoich slow wynika, iz masz jakies doswiadczenie w tej materii, wiec moze rzeczywiscie jak jest kinowa godzina szczytu, jest masa filmow do puszczenia itd. to sie zageszcza ruchy...

Nie pracowałem, ale chodzić chodzę często. U mnie są dwa niezbyt duże kina i nawet jeżeli ktoś zostawi po sobie chlew to przerwy między filmami są zupełnie wystarczające żeby obsługa mogła to posprzątać. nikt nie narzeka. podobnie jest w Krakowie; bardzo często jestem w cinema city i osoby wchodzą na salę dopiero po zakończeniu poprzedniego seansu kiedy obsługa uprzątnie się ze swoimi zajęciami. Czy to Piraci z karaibów Transformers czy film mniej znany nieważne tak jest. W jakim kinie Ty pracujesz czy pracowałeś nie wiem.

Kiedyś jak przyszedłem na reklamy, bo jak wszyscy wiemy film zaczyna się po ok. 15 minutach od podanej godziny rozpoczęcia, to mnie bileter nie chciał wpuścić mówiąc "Proszę poczekać aż napisy zejdą". Więc chyba nic nie stoi na przeszkodzie, żeby sobie posiedzieć prawda? Kwestia tego czy się chce i czy jest po co, bo przecież nie po każdym filmie jest dodatkowa scenka.