Nie wiem, jakie ty w życiu filmy oglądałaś, ale tez na pewno nie jest dobry! Gra aktorska fatalna, scenariusz do kitu, fabuła- :/ (bez komentarza). Aktorzy nie mają polotu ich gra jest jałowa. Nie widać wogóle chemii między nimi. Muzyka jest stokrotnie gorsza od NIGDY W ŻYCIU. A jeśli chodzi o drugie części to obejrzyj sobie Kill Bill vol.2 i porównaj do jedynki. Lub chociaż taki Dziennik Bridget Johnes - W Pogoni Za Rozumem - jest równie świetny jak jedynka. Jak dla mnie ja wam pokażę -1/10

Każdy ma prawo do własnego zdania. A wg mnie "Ja wam pokażę" wcale nie jest zły. A co do "Dziennika" zarówno pierwsza i druga częsc to taka jałowa papka dla bezmózgów (wyłączając głównego amanta), po stokroc wolę książkę, tam można było się ubawic.

nie zaprzeczam że książki fielding są lepsze od filmu, ale adaptacja nie jest taka zła. przeciez tam rowniez mozna sie ubawic.
ps. dzięki za epitet...

Nie ma za co dziękowac, nic nie poradzę, że przyjęłas go do siebie. Wg mnie obie adaptacje "Bridget" są mierne, a Tobie się podobają. Cóż gusta są różne. Ale nie o "Bridget" miała byc mowa. W każdym razie "Ja wam pokażę" nie potępiam i to nie dlatego - jak Ci się wydaje - nie oglądałam lepszych filmów. Wspomnianej przez ciebie "chemii"m i sex-appealu może nie było zbyt wiele, ale za to zauwazyłam tam sporo ciepła, co w końcu tez jest ważne jeżeli chodzi o miłosc.

ale ja wcale nie wspominałam że brak mi tam sex-appealu!!!!!
wydaje mi się tylko, że aktorzy nie sprostali powierzonym im rolom. zawalili na calej linii. Tak więc jako fanka NIGDY W ŻYCIU "potępiam" ja wam pokażę, jako największą pomyłkę roku 2006! Kompletny niewypał, porażka i kicz. W porownaniu do tego DZIENNIK BRIDGET JOHNES to miodzio dżemio i nutella.

Nie wiem o czym mówisz pisząc "zawalili na całej linii". Mi się podobało, fakt, że pierwsza częsc bardziej, ale pomyłką, a cóz dopiero pomyłka całego roku nie nazwę tego filmu na pewno. Jak wczesniej pisałam - gusta są rózne i popełniamy bład dyskutując o nich. Pozdrawiam

'Dziennik' jest o tyle lepszy od tych beznadziejnych komedii, jak np. Nigdy w zyciu, Dlaczego nie, itd, ze tam jest cos takiego jak humor, dobre dialogi i aktorzy (Grant, Firth), fabuła tez nie wydaje się byc wymyślona na siłę.

Zgadzam się z Tobą całkowicie!!! Dlaczego nie i inne polskie "filmy" to jest naprawdę kiepskie kino... Nawet nie można ich porównać do "Dziennika" bo to jak porównać "miasto aniołów" do "Nieba Nad Berlinem"*...
* niepoinformowani muszą wiedzieć, że ta druga pozycja jest lepsza.
O niebo
A ja wam pokażę jest gorsze nawet od dlaczego nie, tylko mnie kochaj itp.

tak na marginesie- 'niebo nad Berlinem' jest piękne:)

Chodziło mi oczywiście o te filmy w stylu dlaczego nie, ja wam pokażę, tylko mnie kochaj. Ja nie mam nic przeciwko dobrym polskim filmom, tylko tym robionym na siłę ;)