Wykrusza się kadra czołowych polskich wspaniałych aktorów.Szkoda .Niech spoczywa w spokoju.
zgadzam się z tobą, kolega z pracy mi współczuł z powodu śmierci Pana Mariana bo ja go wielbiłam mówiłam o nim Pan Marian nie tylko był utalentowanym aktorem ale wspaniale śpiewał włącz sobie na you tubie to się przekonasz. Nie wiem czy po śmierci Pana Mariana będę w stanie oglądać ,, Jak rozpętałem II wojnę światową " Janosika na pewno będę w stanie oglądać bo oglądam nie tylko ze względu na Pana Mariana, ale ze względu na nieżyjących aktorów takich jak : Perepeczko, Bilewski, Czechowicz. A z żyjących aktorów to ze względu na Dymną , Lemańską, Pyrkosza.
ja też nie mogę w to uwierzyć , i nie mogłam w to uwierzyć kiedy mi koleżanka z pracy powiedziała byłam wtedy w pracy a najgorsze było to że kiedy Pan Marian zmarł to moi 2 wujkowie o imieniu Zbyszek i mój kuzyn Patryk mieli imieniny. A jak kolega z pracy współczuł mi z powodu śmierci Pana Mariana to poczułam się tak jakby mi mąż zmarł albo ktoś inny z rodziny. Pana Mariana wielbiłam nie tylko za wspaniale rolę, czy że wspaniale śpiewał ale też dlatego że był imiennikiem mojego wujka który też ma na imię Marian.