Film z Hugh Grant'em - musi być ekstra! Tak sobie pomyślałam i postanowiłam obejrzeć. Po obejrzeniu, doszłam do wniosku, że mimo Hugh Grant'a, film był nudny i się ciągnął. Nawet nie obejrzałam do końca. Słaby.
... mechanizmy działania takich ścierwo-programów jak idol, You Can Dance czy innych tego typu rzygów ;].
Kupiłam przez przypadek, obejrzałam z nudów:) Ale nie jestem nim jakoś szokująco zafascynowana,ani nie znużona:P Po prostu film do obejrzenia. Poza tym czego się nie obejrzy dla Hugh Grant'a:D
Strasznie denerwowała mnie Mandy Moore w tym filmie. Okropnie... A tak to może być ^^ Całkiem przyjemny z lekką satyrą...
6/10
Strasznie denerwowała mnie Mandy Moore w tym filmie. Okropnie... A tak to może być ^^ Całkiem przyjemny z lekką satyrą...
6/10
Nie był zły, ale jednak nie tego się spodziewałam! Nawet fajne zakonczenie :) niektóre momenty były śmieszne. 5/10
Ja ten film polecam. Zadna rewelacja, ale miło sie go ogladalo. Calkiem fajna fabula, mogli tylko troche lepsza muzyke i oprawe zafundowac. ogolne wrazenia jak najbardziej pozytywne.
Całkiem zgrabna satyra na współczesną Amerykę, wyśmiewająca bushowską politykę i standardy rozrywkowe. Jest tu miejsce dla nierozgarniętego prezydenta-marionetki (Dennis Quaid), zadufanego w sobie gospodarza teleturnieju (Hugh Grant), czy uczestniczki ów programu dążącej do sławy po trupach (Mandy Moore). Całość ma...
Jeden z tych filmów, które ogladałem z przyjemnością choć nie jest nic specjalnego. Szczerze mówiąc po "In good company" Weitza spodziewałem się znacznie więcej od jego następnego filmu.
parodia busha wyszla calkiem smiesznie, hugh grant w wysokiej formie. obejrzalem wlasnie i wcale nie uwazam tego czasu za stracony.
Trudno określić co to właściwie za gatunek..koło komedii to raczej nawet nie stało! Dramat psychologiczno-wojenny też to nie był:P Może i dla tępych amerykanów jest to niezła komedia..pastisz lub parodia. Dla widza europejskiego to raczej nic wciągającego. Powiem więcej..po raz pierwszy od dłuższego czasu miałem...
"Jak zostać gwiazdą" to spojrzenie na współczesną Amerykę przez pryzmat tego, czym żyje jej mieszkańcy. A żyją oni walką z terroryzmem i kolejnymi zwariowanymi reality show w telewizji. I to też jest temat najnowszej komedii Paula Weitza. Jest zabawnie, choć ze śmiechu nie pękałem. Krytyka jest, choć nie za ostra. W...
więcejale polecam odrobine starszym (ale nie starym ;p) widzom bo dzieci moga nie zrozumiec poczucia humoru tworcow
Gdyby oczy miały uszy i widziały co powiedziały... ;P Ekhm.
Film rzeczywiście ma braki i temat jest nie wykorzystany do końca, a całość zdaje się być niecałkiem przemyślana.
Jednak myślę, że liczy się symbolika tego filmu, jego znaczenie pod warstwą zewnętrznej hollywoodzkiej łuski.
Czy jest to film śmieszny...
------------bez sensu - typu dali kase to nakrecimy - pare wstawek i ujec typu wojewodzki - --- lecz tak samo z plenta dla nikogo / typowy makdonald kinowy/
Jes tu i krytyka programów typu "Idol" i polityki i wojny w Iraku... Oglóndo sie to sympatycznie, ale na kóniec mo sie wrażynie, że tyn film to nic innego, jak przyjymny produkt jednorazowego użytku. Fajny, bo fajny, ale drugi roz niy ma no to chyba synsu paczeć...
Taka sobie komedia. Na nudny, sobotni wieczor mozna obejrzec, jednak film nie zaskakuje pod zadnym wzgledem. Ot, taka se komedyjka (średnio śmieszna).