Szczerze mówiąc, po obejrzeniu trailera i po tym tytule nie spodziewałam się zbyt wiele. Coś w
stylu schematu: grupka przyjaciół (czyt. banda kretynów) zwiedza katakumby, w których grasują
żądne krwi stworki.
Ale.. Okazuje się, że film nie jest wcale głupi. Pomijam już fakt, co jest prawdziwą mitologią, a co
zostało stworzone na potrzeby filmu bo nie bardzo się orientuje, ale film miał klimat i miał
FABUŁĘ. A ta grupka ludzi wcale nie była aż taka głupia.
Pomimo, że sam pomysł nie jest innowacyjny i pewnie wiele filmów powstało o podobnej
tematyce, to i tak uważam że jest to niezły horror, który trzyma w napięciu i jak już wspomniałam -
ma jakąś trzymającą się kupy "historię" (jeżeli ktoś zna się lepiej na mitologii i wie coś więcej o
tym kamieniu filozoficznym i tego typu wątkach to może zauważył jakieś niedociągnięcia, ale
ekspertem nie jestem, więc takich nie zauważyłam), bohaterowie nie są irytujący, a główna bohaterka
ma mózg zamiast silikonów, co w dobie dzisiejszych horrorów wcale nie jest aż takie typowe dla tego gatunku ;)