Rozumiem, że ten dzwoniący telefon to ojciec przed popełnieniem samobójstwa? Skoro płonący samochód i inne były przeszłością trapiącą bohaterów.
Ale co z tym pianinem? Nie wyjaśnia się to, a ciekawi mnie to, że tez nie działał w nim ten klawisz co koleś mówił.
To co działo się po wejściu do "złego" korytarza miało być osobistym przytykiem dla ekipy, częsty motyw - zło żywi się słabościami ludzi i usiłuje doprowadzić ich do obłędu przywołując przykre wspomnienia. I tak Scarlett widziała ojca, telefon to właśnie co to mówisz, ona nie odebrała jak dzwonił nim się zabił i ją to dręczyło.Taki sam fortepian był u Georga w domu i kojarzył mu się z czasami gdy jego brat żył.