Dla mnie jest produkcja na jeden raz, na pewno nie można nazwać to horrorem, bo w tych czasach horrorów już za bardzo nie ma, ale film ma coś w sobie i śmiało można zobaczyć.
A dlaczego nie mozna nazwac horrorem? Ma elementy nadprzyrodzone i trzyma w napieciu wiec wg definicji jak najbardziej pasuje.
Oczywiscie spora czesc maloletnich widzow wychowanych na Piłach, Hostelach itp bedzie zawiedziona - bo scen tortur ani przerazajacych smierci tutaj w zasadzie nie ma, natomiast wlasnie starszy i bardziej wymagajacy widz powinnien imho poczuc sie usatysfakcjonowany - ot takie nieco bardziej straszne przygody zenskiej wersji Indiany Jones ;)
Starszy i bardziej wymagający widz będzie rozczarowany mierną jakością filmu, słabym wykonaniem, pójściem po najmniejszej linii oporu, prymitywnymi dialogami i aktorstwem.
Także jak już jest to film który nie bardzo ma kogo usatysfakcjonować.
siedze w pracy nie za bardzo mam teraz czas na dyskusje, zreszta skoro ja dalem ocene z przeciwleglego konca skali to chyba rozumie sie samo przez sie ze mam odmienny punkt widzenia odnosnie gry aktorskiej, wykonania etc. ? Kazdy z nas swoje wie wiec po co sie na siłe przerzucac argumentami?
Po to by pokazać, ze taka ocena jest cokolwiek warta?
Jak dotąd zrobiłeś dwie rzeczy:
- napisałeś bzdurę o tym jak młodzi nie docenią, a starzy tak.
- napisałeś bzdurę o gustach, które stanowią najczęstszą wymówkę.
Nie ma tu nigdzie opinii i punktu widzenia. A jeśli uznajesz, że aktorstwo było dobre to nie mam nawet pytań..
widze ze naprawde lubisz sie wyklocac o swoje, coz niestety nie dam ci tej satysfakcji, idz bic piane pod innymi pochlebnymi tematami nt. tego filmu.
ps. a odnosnie gustow - to nie bzdura tylko stan faktyczny, jeden lubi to inny tamto i chocbys nie wiadomo jak mocno zaklinal rzeczywistosc nic na to nie poradzisz.
Bzdurą jest zastępowanie argumentów zdaniami typu "kwestia gustów" czy "o gustach się nie dyskutuje".
Dałeś mi mnóstwo satysfakcji, bo pokazałeś wprost, że mam od początku rację.