Jeśli chodzi o same wrażenia filmowe to zdecydowanie przeważa "Zakochana Jane". Jednak muszę tu zwrócić uwagę, że niestety "Zakochana" nie jest do końca prawdziwą historią. Po prostu do strzępów listów jakie pozostały dopisali historię, aby przedstawić Jane jako miłosną postać. Podejrzewam, że "Jane Austen żałuje" było tworzone na tej samej zasadzie, ale myślę, że jest w tym filmie więcej prawdy niż w "Zakochanej".
"Zakochana Jane" jest bardziej hollywoodzki, historia bardziej wciąga i jest bardziej romantycznie - pod tym kątem jest lepszy. "Jane Austen żałuje" jest lepszy pod kątem swojej bolesnej prawdziwości. Widać to bardzo wyraźnie w osobie Fanny - bratanicy Jane - zakochana w książkach ciotki, bardzo chce żyć tak jak jej bohaterki, ale życie układa jej się zupełnie inaczej. Trudno stwierdzić, który lepszy, to zupełnie inne filmy :)