Talentem mogłaby obdarzyć wszystkie współczesne gwiazdki, charyzma sceniczna, wrażliwość, szczerość przekazu, emocjonalność, to była istna bomba atomowa wokalu. Była i jest poza zasięgiem. Ale...Bóg obdarza i dalej co z tym my robimy, to już zależy wyłącznie od nas. Tak krucha istota widocznie musiała sięgać po używki.