Jeżeli jednak ktoś spodziewa się zobaczyć na nim wielką wojnę, strzały, wybuchy - to nie ma czego szukać, tzn bez przesady, są np. piękne sceny w palących się szybach naftowych.
Jednak sama wojna w Iraku, w 1993 roku trwała zaledwie parę dni, toteż jak już wcześniej pisałem scen z Szeregowca Ryana tu nie ma.
Oczywiście nie o to chodziło w tym filmie, pokazuje on treningi Marines, ich życie na szkoleniu, oraz przemyślenia (;-) oni zbyt wiele nie myślą).
Polecam. Dobry filmik.
A i dodam, że zaproszenie / bilet dostałem od Filmwebu, za co niezmiernie dziękuję.