Idąc do kina na film Jarhead spodziewałem się filmu wojennego gdzie krew będzie się lała strumieniami, a zakończenie i tak bedzię przesłodzone. Nic bardziej mylnego. W filmie pokazali jak wygląda życie żołnierza w czasie służby, wojny i po służbie.Chociaż z tym ostatnim, to tylko krótki epizod.
Powiem tak - film mi się podobał. Nie żałuję że na niego poszedłem. Zwłaszcza że przez to spędze noc nad projktami. Ale co tam. Warto było.
Wspomne tylko że zdjęcia, gra aktorów no i muzyka - bardzo dobre. Takie jest moje zdanie na temat tego filmu. Polecam.