Okazuje się, że żona może być nieszczęśliwa kiedy mąż przestaje pić - kiedy mąż staje się religijnym ortodoksem. Dobry film o sposobach pojmowania życia - i powodach dla których wybieramy taką a nie inna drogą. On z powodów religijnych przestał pić, być lekkoduchem. Ona z powodów religijnych straciła dom, rodzinę. Dla niego religia to nadzieja, szansa, tradycja. Dla niej to przekleństwo, zło, strach. Czy mogą być razem - kochają się przecież? Czy podziały są aż tak głębokie, że nie jest w stanie im pomóc miłość, dziecko? Naprawdę - ten film się ogląda, temu filmowi się kibicuje, ten film ma dramaturgię niezwykłą - choć nie wybucha żadna bomba, nie pokazano żadnych gwałtów. I - mimo wszystko - nadzieja... W tym ostatnim spojrzeniu ze schodków samolotu...