6,8 206 tys. ocen
6,8 10 1 205940
6,8 49 krytyków
Jesteś Bogiem
powrót do forum filmu Jesteś Bogiem

Choć od dzieciństwa znam zespół PFK to film obejrzałam niedawno, przyznam ze wywołał on we mnie mieszane uczucia i pozostawił pewien niedosyt. Film mógł z powodzeniem stać się hitem, ta historia ma potencjał i można było wyciągnąć z niej o wiele więcej… Przede polubiłam ten film za klimat lat 90 które kocham i wspominam z tęsknotą. Gorzej z fabułą która moim zdaniem za bardzo skupia się na problemie braku pieniędzy i tego że chłopcy nie znali odpowiednich ludzi by wydać płytę co dla mnie jest przekłamane. Choć pokazuje przyjaźń miedzy nimi to fabuła dla osoby znającej temat PFK wydaje się jałowa i mocno okrojona. W filmie przede wszystkim zabrakło mi tworzenia wspólnie muzyki na domowym komputerze, pisania tekstów, przypomnienia początków Magika czyli Kaliber44 się kłania, a poza tym ich życie nie opierało się tylko na chodzeniu po mieście i szukaniu wydawcy… Plus za muzykę oczywiście. Gra aktorska jest bardzo dobra choć nie do końca rozumiem dlaczego wszystko co dotyczy Piotrka zostaje tak naprawdę mocno okrojone, widz oglądający Marcina ma wrażenie że Magik był człowiekiem który wiecznie nie miał grosza przy duszy (nie jest to oczywiście wina aktora a scenariuszu), nic go nie cieszy (nawet własna twórczość – przynajmniej ja tak to odebrałam), a przede wszystkim jest niedorajdą której nic nie wychodzi, nie do końca jest pokazane jakim człowiekiem był naprawdę – bardzo wrażliwym, przyjaciele mówili że porażki przeżywał o wiele bardziej niż inni, dużo myślał o życiu, o problemach swoich i innych. Ktoś kto ogląda film może nabrać przekonania że Magik zabił się bo był tchórzem i problemy które wydają się bardzo przyziemne, wielu nie spróbuje zrozumieć jaką trzeba mieć odwagę i strach w sobie by skoczyc, zostawić bliskich i przyjaciół, myślę ze stąd mogły się wziąć te bardzo negatywne opinie o jego śmierci i osobie. Nie zapominajmy że miał problemy z psychiką i był podatny na załamanie i depresję. Brakuje pokazania go jako artysty, tego jak wiele pracował nad jedną piosenką bo chciał by była doskonała, był perfekcjonistą który szukał usterek w zwrotkach które były świetne, poświęcił wiele godzin na przetłumaczenia programu na którym tworzył muzykę bo był po angielsku, wkładał w swoją pasję całe serce… Przez to mamy wrażenie że postać z filmu nie ma charakteru i wywołuje w niektórych mieszane uczucia. Film oceniam na 6/10 pozostawił we mnie niedosyt, bardzo żałuję że nie wykorzystano potencjału… Wiem że wiele osób liczyło na to że po obejrzeniu filmu dowiedzą się dlaczego Piotr Łuszcz postanowił odejść, myślę że zgodnie z tym że zespół Paktofonika to nie tylko Magik ale jeszcze dwóch artystów nie byłoby dobrym pomysłem w filmie o powstaniu legendy na pierwszy plan wysunąć Magika i opowiadać tylko o nim, jednak surowość fabuły i odebranie postać charakteru zdecydowanie obniża jego ocenę…

A co wy sądzicie o filmie, wiem ze minęły już trzy lata od premiery ale jeśli ktoś ma ochotę zapraszam do dyskusji :)