Rozumiem robić biografię ciekawych ludzi, których życie było zajebiście ciekawe ale np. Social Network czy teraz to to już nudne historie ludzi uchodzących w niektórych kręgach za legendy.Prawda jest taka,że to będzie film...o niczym
Chwila, chwila, chwila... premiery filmu nie było jeszcze w Polsce i długo nie będzie, a jest już 112 rozwiniętych tematów. Nie wiem o czym na ten moment można się rozpisywać, natomiast mogę się domyślać, kto zaczyna takie dyskusje - właśnie takie osoby, które chcą w jakiś sposób tutaj zabłysnąć "hejtując" film, którego jeszcze nie widziały. Jeśli wszyscy twierdzą (jak przeczytałam w jednym z tematów dyskusji), że ma być to "kolejny film o ćpunie", to czemu wszyscy tak podziwiają "Skazanego na bluesa", (nie mam nic do tego filmu, ani do śp. Ryśka, żeby znów nie było, że naskakuję na inny film i że jestem po stronie "hiphopowców") skoro tez można w ten sam sposób określić ten film? A widzicie, z tą różnicą, że rocka się w Polsce szanuje, a rapu już nie. Najśmieszniejsze jest to, że mówią to osoby które, jak prezentują, nie miały styczności z tym gatunkiem muzycznym, ja jednak jestem zdania, że zamykanie się w klatce z jednym gatunkiem jest płytkie. Tym bardziej, że żyjemy w czasach gdzie muzyka jest tak rozpowszechniona i ogólnodostępna. Jeśli chcecie coś komentować, to róbcie to chociaż w sposób obiektywny, skoro jeszcze nie widzieliście tego, co będzie się działo na ekranie, albo chociaż postarajcie się nie rzucać mięsem na około (chociaż miejscami można się nieźle z Was uśmiać). Wracając jednak do filmu... powinniśmy trzymać kciuki za polskie produkcje, bo filmów akcji to my dobrych nie mamy (o ile w ogóle mamy), a coraz więcej pojawia się ciekawych dramatów i biografii. Zamiast od razu zakładać, że będzie to kolejna polska klapa, poczekajmy do premiery i wtedy się rozstrzygnie kto zostanie fanem, a kto będzie nienawidził.
Nie chcę zaistnieć i nie za bardzo wiem co oznacza to gimnazjalne "hejtowanie"
przykro mi ale po prostu stwierdzam na podstawie fabuły,że będzie to słaby film. Nie chodzi mi już nawet o czym jest bo jest o niczym, ja traktuje to jako film o paru chłopakach z osiedla a nie jako balladę o moich największych idolach z dzieciństwa
stąd te różnice
Film o niczym, hm... to w sumie dosyć irracjonalne sformułowanie, bo gdyby miał być rzeczywiście o niczym, to nie byłby film nominowany do jakichś tam nagród, tylko kolejnym filmem z "youtube'a", przestawiającym wypróżnianie się kota. Fabuła nie musi być pięknie rozbudowana, by być interesującą.. i nadal nie rozumiem, czemu oceniasz film, którego nie widziałeś. To tak, jakby oceniać książki wybitnych autorów po tym, co napiszą recenzenci. Nikt Ci nie broni płytkiego myślenia i formułowania takich wniosków co do "filmu o paru chłopakach z osiedla", jednak próbuję Ci wytłumaczyć, że nie trzeba chamsko KRYTYKOWAĆ i można wyrazić swoje opinie w bardziej, hm.. wyrafinowany sposób (rozumiem, ze niewielu internautów na to stać, ale może jeszcze nie jest za poźno na dobre rady). Co do "idoli z dzieciństwa" to każdy takowych ma, więc nie rozumiem skąd to oburzenie.
Nagrody nic nie znaczą, nie oceniam, wróżę, tak myślę, to czyste założenie, gdybanie
A gdzie masz niby chamską krytykę? To wy zaraz tupiecie nogami i drzecie się jak dzieci, którym odebrano zabawkę. Nie wszyscy lubią waszą niszową muzykę i filmy na podstawie członków grupy muzycznej wykonujących takową muzykę, sory
"Nie chodzi mi już nawet o czym jest bo jest o niczym, ja traktuje to jako film o paru chłopakach z osiedla a nie jako balladę o moich największych idolach z dzieciństwa"
Ty jednak jesteś trudnym przypadkiem, swoje wiesz i nie dasz wcisnąć komuś, że jest inaczej. No i dobrze, tylko żeby to nóżki i rączki miało, bo w tym przypadku nie ma. Zjadasz swój ogon zamiast zwyczajnie, wziąć się jakoś do dyskusji, liznąć tematu zamiast napieprzać i ciągle wychodzić na głupka. W gwoli ścisłości- nie chodzi tu o żadną gloryfikacje żywotu Magika czy kogokolwiek, naprawdę się tego nie spodziewam. Nie uważam też go za bohatera, nie narzucam żadnych cech, tylko po prostu jako dobrego artystę, który się wybił. Ty za to wolisz gadać 3 po 3 i być święcie przekonany, że możesz przez to sobie rościć jakiekolwiek prawa by być traktowanym na serio. Nie jesteś.
dla ciebie bedzie nudny film dla mnie nie jest wiele ludzi ktorzy sie ciesza ze nakrecili film o czyms co lubia czytaja twoje komoentarze wszystkie filmy powinny byc krecone pod ciebie skoro nie lubisz tego typu filmow to po co sie o nich wypowiadasz ? to tak samo jakby jeden z drugim sie klocil non stop ze golonka jest lepsza od schabowego i odwrotnie to tyle odemnie peace YO
a teraz Hate me :D
Boże jak widzę co wypisuje pan Katedra to mnie czyści... Nie rozumiesz w ogóle celu tego filmu, tak jak kiedyś za czasów komuny tłumy niosły takie kapele jak Odział zamknięty, przez swoje teksty propagandowe. Tak teraz Paktofonika jest głosem młodego pokolenia, komentujesz i zarazem krytykujesz film którego nie oglądałeś, próbujesz zabierać głos na temat który jest Ci zupełnie obcy... Film nudny i mało ciekawy ? A co powiesz o filmie Skazany na blusa ? Tez uważasz ze był mało ciekawy bo opowiadał historie narkomana zażywającego heroinę? Uważam ze jesteś nastawiony negatywnie do w/w filmu ze względu na to ze opowiada o młodszym pokoleniu, z którym masz pewnie mało do czynienia, wychodząc z założenia ze to źli ludzie i w ogóle jałowi jarający się tylko facebookami i innymi pierdołami... Paktofonika - Dla pewnego swego, przesłuchaj sobie a przekonasz się ze oni grali konkretne kawałki z przekazem dla słuchacza, dzięki takim kawałkom wielu młodych ludzi wzięło się w garść i wyszło z parków i przepaści nałogów.
Temat filmu jest nudny i mało ciekawy jeśli ma być to biografia nie oceniam filmu ja....aa nie ważne qurwa, który raz już to piszę dalej nie umiecie tego przeczytać. Chyba zara wyskoczę przez okno...
Ile Ty masz w ogóle lat? 10, 11? Daje Ci maks 14. Może i dla Ciebie jest to nudne, paru gości jak to piszesz "na trzepaku", nie interesuje Cie to? OK, napisałeś to OK, ale po co dalej wypowiadasz się na temat, na który nie masz zielonego pojęcia? To co zrobił Magik, K44 i PFK, to dla mnie i dla pewnie wielu, jest coś wielkiego, bo to oni rozpowszechnili kulturę hip hop i rozwinęli rap. I proszę Cie na przyszłość, jeżeli ten film Cie nie interesuje, to po co się wypowiadasz? Jesteś zwykłem hejterem i dzieciakiem, który próbuje zgrywać wielce intelektualną osobę.
a i jeszcze jedno. Może dla Ciebie interesujący jest ktoś kto zdobył K2, czy tam coś innego zrobił, dla mnie ciekawy jest Magik i to co zrobił, a dla innych może być ciekawy jakiś facet w łódce, który sobie pływa, więc nie pier-dol, że jest to nie ciekawe- może dla Ciebie, ale to co jest dla Ciebie ciekawe, gówno wszystkich obchodzi :)
Nie muszę zgrywać wielce intelektualnej osoby, w porównaniu do ciebie potrafię ustawić sobie awatar:D
ale ty masz konto dopiero od...dzisiaj,żałosne
bardzo ciekawe, że żeby być intelektualnym trzeba umieć ustawić awatar. Mam od dzisiaj, bo denerwują mnie wypowiedzi, takich ludzi jak Ty.
Na ten film czekali ludzie( łącznie ze mną ) od lat a ty jak cię nie interesuje ten film to poco w ogóle żeś tu właził bez sensowne biografie to filmy typu '' nad życie'' gdzie przedstawiona jest sytuacja która zdarzyła się nie raz a drugiego takiego rapera jak mag niema nie było i raczej nie będzie tak więc o czym tu gadamy.
Najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, iż twierdzisz, że film nie jest wart uwagi a sam zakładasz temat i ostro się wypowiadasz co oznacza, że jednak coś Cię w nim poruszyło (negatywnie ale jednak) :-). I o to właśnie chodzi! Tacy ludzie jak Magik i reszta PFK dają do myślenia. Niektórzy ich krytykują, inni wielbią ale mało kto przechodzi obojętnie. To jest właśnie siła wybitnych jednostek.
Jego nic nie poruszyło, bo żeby tak się stało to trzeba wykazać jakieś zainteresowanie tematem, obycie. Nikt ci nie mówił, że jak nie masz o czymś pojęcia to żebyś się nie wypowiadał?
No i masz rację,skoro nawet zasad interpunkcji nie znasz.
Filmu nie widziałam,mam zamiar zobaczyć,gdyż ten gatunek muzyki nie jest mi obcy,ale nie tylko dlatego,bo przedstawia historię chłopaków z marzeniami,chęcią wybicia się z tłumu.Nie chce mi się więcej nic pisać,tyle z mojej strony.I nie myśl obrazkami.
Katedra - Weź wyp@#$%^laj!!! Aż tak tępy jesteś? Juz z tysiąc razy pisali Ci, że jak nie masz o czymś zielonego pojęcia to sie zamknij! Twierdzisz, ze to zwykli chłopcy o osiedla, co chcieli porapowac? Uważasz, ze Magik jest załosny, bo rapował, a potem sie zabił? Co Ty człowieku sobie myślisz? Powiedz, co Ty osiagnąłeś, ze masz czelnośc oceniac, krytykowac film i innych ludzi? Mam wrazenie, ze zalożenie tego konta tu, to Twój życiowy sukces ;] Zabił sie, a Ty mówisz, ze był żałosny. Potrafiłbys go zrozumieć choc w 0,00001%? No z Twoich wypowiedzi uważam, ze nie ;] I co do filmu. Nie wiedziales, to po co oceniasz? "Bo fabuła jest o niczym...", co cos tam, cos tam... No ku***, trzymajcie mnie... Za kogo Ty sie uważasz... Bak słow... Wiec po raz któryś, jak nie masz pojęcia o zyciu, tragediach ludzkich i innych rzeczach to ZAMKNIJ SIE! Wyjazd!
Oni osiągnęli milion razy wiecej niz Ty. Ty umiesz sie tylko nabijać i na klawiaturce stukać ;] Tchórz, ciekawe, czy w realu też byłbyś taki wyszczekany. ---- Jakbys sie znał na HH to wiedziałbyś, że HH to nie tylko "nienawisc do policji"; zrozumiałbyś przekaz raperów itp. . No chyba, że Twoje IQ jest niższe niż przeterminowany jogurt. ;] Obeznaj sie w temacie, dopiero pogadamy. Wiesz, nie lubie sie powtarzac, ale dla dziecka specjalnej troski to zrobie: Przymknj sie wreszcie!
O Tobie powinni nakręcić. Na pewno masz ciekawe życie skoro wchodzisz o forum o filmie który Cię nie interesuje i zakładasz tematy w stylu "ten film będzie nudny bo mi się nie podoba i w ogóle to powinni nakręcić film o człowieku co wszedł na mount everest". Gooośiu ile Ty masz lat? :)
Rap dawno przestał być muzyką niszową. Spójrz chociaż na TOP sprzedaży Empiku. W pierwszej 10 znajdują się aż 2 rapowe płyty. Rap jest w Polsce bardzo popularny i film na pewno znajdzie spore grono odbiorców. Gdyby nie było zainteresowanych to i film by nie powstał, a że książka która posłużyła za scenariusz dobrze się sprzedawała, ktoś podjął się jej realizacji. Moja mama może nie koniecznie będzie chciała go obejrzeć, ale czy każdy film musi być masówką która zaciekawi każdego?
Ty mówisz o rapie dzisiejszym, a to jest 100 letni, wymarły
Teraz się śpiewa o nienawiści do policji i tym by "być na szczycie"
Mogę dyskutować o faktach, ale nie o Twoich wyobrażeniach na temat o którym nie masz pojęcia.
Ale masz rację, wtedy rap był jeszcze popularniejszy, właśnie za sprawą takich zespołów jak PFK chociażby. No i przede wszystkim ludzie kupowali wtedy płyty, a ich debiut sprzedał się w takim nakładzie jaki dzisiaj jest nie do osiągnięcia przez żaden zespół w Polsce.
Nie wiem, nie pamiętam, myślałem,że wszyscy kupowali bravo hity i britney spears a tu się okazuje,że PFK.
kolejny Twój argument, który pokazuje, jak mało wiesz na ten temat. Teraz tylko rapują o nienawiści o policji? To posłuchaj chociażby Rahima, który dalej tworzy, czy Eldo.
Nie mówi mi o kolesiu który sepleni proszę cię, równie dobrze mógłbym słuchać kogoś po wyciętej tchawicy
sam nie wiesz o czym mowisz psi wentylu,kazdy twoj temat pograza cie a ludzie z twojego ulubionego forum dla umyslowych inwalidow maja cie za zero.