Witam,
ja w tym filmie widziałem Polaków,
prawdziwą polską młodzież i ciężko pracujących, wiążących koniec z końcem,
opiekuńczych rodziców,
zero sztucznego bogactwa,
zwyczajne chłopaki tzn krótko ścięte włosy, zbuntowani, z marzeniami
piękną dziewczyne bez tapety, solarium z poczuciem humoru ,
brakuje mi takich obrazków
jak już ktos wcześniej napisał: miła a zarazem bolesna podróż w czasie...
widziałem ten film w sobote i nie moge przestać o nim myśleć
tzn że jest wart zobaczenia
jak tylko bede miał okację obejrzę jeszcze raz,
a głośno to się o nim dopiero robi :)
PS na co dzień nie słucham HH ale Paktofonike uwielbiałem słuchać - była jest i będzie dla mnie
fajną odskocznią
pozdro
Dokładnie, podróż w czasie. Bo tak kiedyś wyglądała młodość, przyjaciele, pasje i marzenia. Dziś coraz częściej zamieniane na substytuty życia bo komputer i net nie zastąpią znajomych. A co do filmu też widziałem w sobotę i chyba jeszcze się wybiorę bo był świetny.
podróż w czasie... żałuje, że nie mogłam obejrzeć tego filmu z moimi przyjaciółmi sprzed kilku lat... ogladalam ten film i widzialam nas... sluchajacych hiphopu, jarajacych, nasze osiedle, a w rodzicachfilmowych, tych naszych rodziców pracujacych na kopalniach, prostych, kochanych, akceptujacych nas mimo wszystko i wierzacych w nas... teraz jestesmy dorosli, pracujemy mamy rodziny... nie jestesmy degeneratami spolecznymi mimo naszej przeszłości... wczoraj bylam na filmie a teraz piszac ten post po raz kolejny sie wzruszam...