Tak możemy nazwac za pare lat np.Eminema i zrobic o nim film a nie o jakiejs pożal się boże Paktofonice.Różnica polega na tym że tehgo słuchali tylko miłośnicy hip-hopu i to tylko w Polsce a Eminema słuchaja wszyscy niezależnie od upodobania i kraju.Nawet sie nie przymierzam do ogladania tego gówna zostawiam to innym np. blokersom i nie majacych żadnego celu w życiu.
Miedzy Eminem i PFK tez jest taka różnica, iż chłopak zaczął robic perfidną komercje dlatego wszyscy go sluchaja. Nie byłem miłośnikiem HIP_HOPU a sluchałem PFK, wiec jak nie masz o czyms pojęcia to po co w ogóle trollujesz na forum. Co do filmu, to dawno lepszego polskiego nie widziałem.
Aha czyli nie masz pojęcia co to dobry film. Pewnie jak większośc krytykujesz filmy sci-fiction ze niby objechana fabuła i ten sam wątek a do tego efekty specjalne a w Polsce jak sie robi filmy to komedie z wulgaryzmami aby było śmiesznie(pomijając ,,wesele'' bo to prawdziwa komedia) albo nudne filmy nie majace sensu.Taka jest prawda więc nie pisz ze trolluję bo sam jestes troll!
O Eminemie już był film, więc pewnie raczej kolejny nie powstanie.
Film ,,Jesteś Bogiem'' uważam za świetny i wolałbym, żebyś nie oceniał czy ktoś ma pojęcie czy nie o dobrym kinie.
To jeden z lepszych polskich filmów ostatnich lat.
Akurat ten film pokazuje nie tylko część historii PFK, ale też w ciekawy sposób obrazuje jak ludzkie decyzje wpływają na nasze życie i jakie rodzą konsekwencje.
,,Film oparty na biografii kontrowersyjnego rapera - Eminema. Eminem dorastał w Detroit i w Kansas City. Jego album "The Marshall Mathers LP", sprzedał się w nakładzie ponad trzech milionów egzemplarzy i otrzymał nagrodę Grammy za najlepszy rapowy album w roku 2000. Eminem otrzymał również nagrodę MTV Music Video i dwie nagrody Billboard Music Video. Film opowiada o tygodniu z życia muzyka Jamesa Smitha, Jr., który poszukuje swojej tożsamości i sensu życia. '' To opis z portalu na którym jesteśmy.
"Basically, the movie is not a documentary or a story based on his life. He just happened to portray a character that is somewhat like him in real life. The fact that he grew up in Detroit, he's white, and he's a rapper is probably the only similarity."
"This is not about Eminem's life. Eminem said it himself in an interview. Even though there are certain things in the movie that relate to Eminem's life (ex. 8 Mile Road,) this is certainly NOT an autobiography"
A skąd to masz ?
Ten film bazuje na jego biografii.
Sporo jest zmian i trudno, żeby każde zdarzenie przekładać wprost proporcjonalnie na życie Eminema.
Ale film bazuje na jego biografii.
aguero1 sam napisałeś, że "Nawet sie nie przymierzam do ogladania tego gówna zostawiam to innym[...]" więc jak możesz komentować czy film jest dobry czy nie, czy frantics ma gust czy go nie ma? Wnioskujesz czy film jest wartościowy po opisie?! Coś tu nie gra...
"Nawet sie nie przymierzam do ogladania tego gówna zostawiam to innym np. blokersom i nie majacych żadnego celu w życiu."
"Aha czyli nie masz pojęcia co to dobry film."
Z pierwszego twojego postu można wnioskować, że nie oglądałeś tego filmu (i nie zamierzasz). Potem piszesz, że ktoś komu ten film się podoba, to nie zna się na dobrym kinie. Ciekawe - oceniasz film, mimo, że go nie oglądałeś? Jak można napisać, że film jest słaby, mimo, ze go się nie oglądało? Co za troll ^^
Dlaczego tak sądzisz? Uzasadnij swoją wypowiedź. A może ty chcesz tylko go obrazić. Dlaczego to robisz? Dlaczego używasz wulgarnych słów albo bezpodstawnie oskarżasz ludzi o niestworzone rzeczy. Ktoś nawet policzył że już jakieś 1000 "troli" znalazłeś tutaj. A może to ty jesteś właśnie trolem. Przeszkadzasz w dyskusji. Obrażasz. Wyluzuj. Nikt ci tutaj nie zagraża. Nawet jeżeli jesteś chory jak sugerują inni to nie usprawiedliwia cię to ani trochę? Potrafisz powiedzieć dlaczego obrażasz innych użytkowników forum?
Jak chcesz, żeby ktoś cię traktował poważnie to lepiej ukryj sobie oceniane przez ciebie filmy bo takiego badziewia co ty oceniłeś na 10 to w życiu nie widziałem. produkcje dla mas jak "trudne sprawy", 'pamiętnik z wakacji", "Barwy szczęścia" czy 'pierwsza miłość" - ten sam typ niewymagającego odbiorcy. A Sci-fi w większość to zwykła komercha - która idzie na masówkę dla płytkich umysłowo ludzi i ładuje jak najwięcej efektów, przy zerowym scenariuszu, grze aktorskiej i dialogach i wszystkim co było kiedyś najważniejsze w filmach.
12 małp, K-PAX (zalatuje nutką Sci-fi), Incepcja, Sin City (adaptacja komiksu) i może kilka tytułów zasługują na szacunek i wysokie noty dlatego, że tam jest gra aktorska, dialogi, scenariusz, FABUŁA, a efekty specjalne to JEDYNIE DODATEK. Zaś Spider-many, hulki, avengersi i inne x-meny to pożywka dla niedorozwiniętych dzieciaków
A poza tym fan Aguero i Man City? 12 lat to maks ile można Ci dać. chociaż szacunek że nie kibicujesz CR - jestem kibicem Realu od 12'stu lat ale nienawidzę cr.
Zaś co do Paktofoniki to nigdy nie słyszałem ich piosenek, nie widziałem filmu o nich - niemniej słyszałem że jest to coś ambitnego. Nie wiem, nie słucham hip-hopu bo nie jestem blokersem i jestem szczęśliwy z mojego życia - a hip hop jest dla tych nieszczęśliwych. Kwestia gustu. Czy są "legendą"? Nie wiem, ale wiem, że z rapu czy hip hopu Eminem to jedyny pozytywny koleś który ma dobre piosenki, dobre teledyski i jest jakiś, a nie śpiewa o "ciężkim życiu" w dzielnicach po których w nocy się nie chodzi.
Utwór z Rihanną i Pink? Teledysk z Grey? Puszczanie codziennie w radiu na najbardziej komercyjnych stacjach? To nie jest komercha?
Chyba jakiś dres na tym twoim blokowisku cie mocno w głowę uderzył! Przeszkadza Ci, że ktoś zarabia? A z czego ma żyć? Ty pewnie jesteś na utrzymaniu rodziców, gimbusie. Źle, że ktoś się dorobił? Wyjedź do Korei Północnej i żryj zupę z trawy.
W którym miejscu napisałem, że mi to przeszkadza? Naucz się czytać ze zrozumieniem.
To nie używaj słów, których znaczenia nie rozumiesz. Słowo "komercha" ma jednoznacznie negatywne znaczenie. Co niby innego chciałeś powiedzieć pisząc, że to, że artysta sprzedaje płyty, owoc swojej pracy, to "komercha"? Co, ma za darmo rozdawać takiemu PiSobolszewiu jak ty?
Nie przyszło ci do głowy, że chciałem zakpić z toku myślenia darek12322? I tak naprawdę "komercha" jest dla mnie pojęciem abstrakcyjnym, ukutym przez zawistnych maluczkich, koniecznie muszących się do czegoś przyczepić.
Więc w gruncie rzeczy podchodzimy do sprawy tak samo, ale koleiny schematów, którymi podąża twój tok myślenia są chyba zbyt głębokie byś to dostrzegł.
PS. PiS i bolszewicy, ciekawe połączenie.
Rozumiem dla jednego film jesto niczym, a ktos inny tak jak ja cos jednak zauwazy ciekawego w takiej ekranizjacji. Moj post był swkierowany do aquero, ktory nawet filmu nie widzial a ocenia. To nie troll ?
"Miedzy Eminem i PFK tez jest taka różnica, iż chłopak zaczął robic perfidną komercje dlatego wszyscy go słuchają" Hahahahahaha. Powszechnie występująca komercja. Nie no pewnie lepiej nie komercjalizować się i płakać, że się nie ma pieniędzy na życie :|
Zgadzam sie z aguero1 w 100%. To ma byc legenda?:D To tak jakby nakręcic film o menelu z pod sklepu:D Byloby nawet ciekawsze:) Legendą może byc jakis Amerykandski wokalista, którego piosenki sa znane na caym świecie a nie jakiś bloker co nie umie śpiewać, jego mottem jest tylko alkochol i papierosy a piosenki spiewa zeby pokazac jaki jest z niego huligan. Nikt z poza kraju nie slyszal jego nazwiska nawet w swoim kraju jest niedokonca znany, bo przyznam sie ze nigdy o takim kimś nie slyszalem!
Ja tez popieram w 100%, to co sie teraz dzieje to zwykla zenada. Prawda jest taka, ze nikt by nawet o tym calym magiku nie slyszal gdyby nie to ze wyskoczyl z okna, bo byl zwyklym deb'ilem. Popularnosc zdobyl tylko dzieki samobojstwu i swoich psychicznych piosenkach, ktore na poczatku nikomu sie nawet nie podobaly(koles nie ma glosu by rapowac, a i same teksty nic nie wnosza, po prostu psychodeliczny bełkot), a wiekszosc sluchala tego, bo nie bylo zbyt duzego wyboru jesli chodzi o polska scene i byli zwyczajnie zaciekawieni tym psychicznym szczekaniem. Nagle gdy wyskoczyl z okienka to wszyscy zaczeli go kochac, jaki to on biedny, mial problemy, zaczeli sie wsluchwiac w jego piosenki i wymyslac sobie jakies przekazy, ktorych tam w ogole nie bylo i sa tylko wymyslone przez pseudofanow, nagle zaczelo im sie to podobac. Dla mnie to zwykla pozerka i nigdy nie bede mial szacunku do takich ludzi, tym bardziej do magika, ktory nie dosc ze byl zwyklym tchorzem, bo nie dosc ze wybral najprostsze rozwiazanie, popelniajac samobojstwo, zamiast stawic czola swoim problemom, przy okazji zostawiajac sama zone z dzieckiem, to jeszcze propagandowal branie narkotykow. W sumie to nawet nie mozna powiedziec, ze popelnil samobojstwo, bo mial jakies problemy, to byla zwykla libacja alkoholowo narkotykowa, w dodatku przy jego muzyce, ktora jest dla psychicznych ludzi, wiec jego smierci jest winny tylko jego bezgraniczny idiotyzm, niedojrzalosc i nieodpowiedzialnosc. Nawet mi tego czlowieka nie jest szkoda, za swoja glupote kazdy odpowiada sam, by sie zajal czyms wartosciowym to nie mial by problemow.
Zasluzyl na los jaki go spotkal, a ze swiat jest tak skonstruowany, ze slabe jednostki same sie eliminuja, to tak tez sie stalo w przypadku magika.
O sportowcach umierajacych na boiskach nikt filmow nie kreci, a w polsce kreci sie film o przestepcy i psycholu, ktory nawalony jak prosiak dla zabawy wyskakuje sobie z okna, co za kraj.
Muzyka dla psychicznych? Możesz mi jakieś cytaty z tej muzyki napisać? Bo wydaje mi się że klepiesz głupoty aby je klepać i hejtujesz żeby hejtować. Ale chętnie poczytam te teksty które przeznaczone sa dla psychicznych.
Szkoda nerwów Sentia. Najgorsze jest to, że tego typu przeciętnych, drobnomieszczańskich ameb jest mnóstwo. Oni żywią się tylko tym co poprawne, miałkie i bez wyrazu. Przeciętniactwo w każdej dziedzinie życia...